.nag

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Miasta pogrążone w sekretach


Miasto cieni


cykl: Stefan Gillespie (tom 1) 
wydawnictwo: Sine Qua Non
tłumaczenie: Marcin Kiszela
tytuł oryginału: The City of Shadows
data wydania: 4 marca 2015
liczba stron: 384
ocena: 6/10 











  ,,Tutaj ludzie też czują. Tę ciemność. Wszyscy patrzymy w stronę światła, licząc, że ciemność po prostu zniknie."      

 Czasami nie widzimy rzeczy, które nadchodzą. Nie chcemy ich, ale nie zmienia to faktu, że i tak przyszłe wydarzenia w końcu odnajdą nas i  pochłoną. Tak samo postępowali mieszkańcy Dublina w 1934. Czuli ciemność, ale woleli ją zignorować. Michael Russel przedstawia nam w ,,Mieście cieni" historię, która ma miejsce w międzywojennej Europie.There's a place down at the end of the way. Travel at dark, you won't find it at day. It appears, then leaves like a shadow in the mist. Here now, gone the next, it won't even exist. -Hailie  

   Susan Field znika bez śladu. Jej przyjaciółka - Hannah Rosen przyjeżdża do Dublina, żeby dowiedzieć się, co przydarzyło się kobiecie. Wszyscy podejrzewają ucieczkę, do czasu gdy w górach odnajdują dwa ciała. W obu przypadkach integrował Kościół i aborcjonista. Jednak kto jest zabójcą?

,,Światła samochodu raziły go po oczach. Kierowca zapalił silnik. Walsh szedł , nie przestając się uśmiechać. Samochód również ruszył, stopniowa nabierając prędkości. Widząc, że jedzie prosto na niego, coraz szybciej, coraz głośniej, Vincent był zaskoczony. Ale dopóki wóz w niego nie uderzył, nie odczuwał strachu."

   Akcja ,,Miasta cieni" rozgrywa się przede wszystkim w Dublinie, ale również w Gdańsku, który w latach 30 poprzedniego wieku był Wolnym Miastem. 
Chociaż w Irlandii nie było jeszcze czuć nadciągającej wojny to w nadmorskim mieście wszędzie powiewały swastyki, a na ulicach śpiewano: ,,Gdańsk znów do Niemiec!". Według mnie autor świetnie przedstawił nastroje gdańszczan przed II wojną światową.



  Początek książki zaczyna się niemrawo. Autor skupia się na opisach i przybliżeniach  ówczesnego Dublina. Kiedy wreszcie jesteśmy światkami morderstwa akcja przyśpiesza, żeby zaraz znów zwolnić i utrzymać taki dynamizm aż do końca. Niestety przez to, czytanie ,,Miasta cieni" dłużyło mi się i nudziło. Szkoda, ponieważ  pomysł jest naprawdę świetny.  


,,Jednak już niedługo nie będzie musiał tolerować Żydów w swoim hotelu."
 
,,(...) Hitler już stworzył model obalania demokracji dzięki demokratycznym metodom. Gdańsk będzie następny."
 
http://www.irishcentral.com/news/syphilis-epidemic-struck-ireland-in-the-1930s-new-survey-shows-132432373-237419301.html
   Sama fabuła jest bardzo interesująca. W książce pojawiają się morderstwa, sekrety, zagadki, a do tego trzeba dodać wspaniałe tło historyczne- wszystko by zadowolić nawet wymagającego czytelnika. Mimo nużących fragmentów uważam, że to dobra książka, którą niektórzy na pewno polubią.

Tło historyczne zostało przedstawione fantastycznie. Można łatwo przenieść się do międzywojennej Europy i poczuć jej klimat. Widać, że to na nim skupił się Michael Russell.  

Wątek kryminały też jest dopracowany, a zagadka zawiła. Czasami można się pogubić, ale trudno wskazać mordercę. 

  Oprócz tych kwestii, pojawia się też fragment miłosny, ale jest on potraktowany po macoszemu. Widać, że pisał tę książkę mężczyzna, bo zbytnio nie przejmował się tym motywem. Niektórych może to odstraszyć, inni mogą uważać to za plus. 

  Innym pozytywnym aspektem powieści jest dodatek z tyłu książki - ,,Opowieść o dwóch traktatach", który przybliża historię  dwóch miast osobom takim, jak ja, czyli niezbyt obeznanym w przeszłości.  

  Polecam książkę fanom kryminałów i wątków historycznych, którym nie będzie przeszkadzać powolna akcja i duża liczba opisów.





Cykl:
1. Miasto cieni
2. The City of Strangers 
3. The City in Darkness

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN.

piątek, 28 sierpnia 2015

Goniąc marzenia


Fashion Book. 

Zaprojektuj własną kolekcję
-Marie Vendittelli, Sophie Griotto


Wydawnictwo: Iuvi
tłumaczenie:Marta Olszewska
tytuł oryginału: The Fashion Book
data wydania:21 maja 2014
liczba stron:128
moja ocena: 10/10



  Myślę, że jak większość małych dziewczynek uwielbiałam stroić nie tylko siebie, ale również swoje ulubione lalki. Najpiękniejsze były dni, kiedy jechałam do babci, a ona szyła coś dla nich. Do dziś niektóre przetrwały i służą kolejnemu pokoleniu.
Teraz może nie interesuję się aż tak modą, ale ten poradnik od razu przykuł moją uwagę.

 ,,Kiedy nie masz ochoty się stroić, to znaczy, że masz depresję. Potrzebny ci modowy prysznic."
-Anna Dello Russo



W szkole bardzo mało czasu poświęca się na kreatywne zajęcia. Zostały one wyparte przez przedmioty ścisłe, mimo że są równie ważne. I tak mając szesnaście lat nie miałam pojęcia, jak rysuje się ludzką sylwetkę, nie mówiąc o bardziej szczególnych detalach.  Ale teraz to się zmieniło.

,,W modzie nie chodzi o spoglądanie wstecz. Moda zawsze opiera się na patrzeniu naprzód."
-Anna Wintour


W książce po kolei dowiadujemy się jak zaistnieć w świecie mody. Na pewno nie jest to łatwe zadanie i trzeba poświęcić na niego dużo czasu. Nie mówiąc o tym, że ryzyko niepowodzenia jest wysokie, ale mamy tylko jedno życie i warto spróbować spełnić swoje marzenia. A nóż się uda.

,,Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć."- Coco Chanel


Porady są bardzo przydatne i łatwe w odbiorze- młody projektant zaczyna od szkicowania sylwetki, przechodząc przez dobór kolorów, tkanin i różnych stylów odzieży, kończąc na wybraniu odpowiedniego nurtu dla swojego pierwszego pokazu mody.
W książce kryje się kilka pomysłów, które sprawią, że nasze ubrania będą bardziej oryginalne, dzięki czemu będziemy przyciągać wzrok tłumu :)  

,,Każdy dzień jest pokazem mody, a świat wybiegiem"- Coco Chanel


Największym plusem poradnika są ćwiczenia. Nie od dziś wiadomo, że sama wiedza nie poradzi sobie w świecie, a żeby „być kimś” trzeba mieć również doświadczenie. A ,,Fashion book” je daje. Co jakiś czas przewijają się cenne rady, ale pisarkom przede wszystkim chodzi o szlifowanie i doskonalenie Twoich umiejętności, dlatego czeka Cię wiele zadań. 

„W erze, gdzie za człowieka wszystko robią maszyny, projektowanie i szycie ubrań jest jedną z ostatnich przystani tego, co ludzkie, personalne i niepodrabialne."- Christian Dior

   
Celem książki było również wyodrębnienie Twojego stylu. Każda kolekcja powinna być jedyna w swoim rodzaju, tak jak jej stwórca. Nie mogło więc zabraknąć różnych fasonów sukienek czy spodni albo wieńczących dodatków. A co najważniejsze to do Ciebie należy ostateczna decyzja, a autorki tylko naprowadzają Cię na odpowiedni kierunek . 

,,Stwórz swój własny styl. Niech będzie unikalny dla ciebie i w końcu identyfikujący cię dla innych"-  Anna Wintour


Na każdej stronie możemy podziwiać piękne rysunki. ,,Fashion book” jest starannie rozplanowany i pięknie wydany, a na dodatek strony są na tyle grube, żeby można było malować na nich farbami. 
Każdy znajdzie coś dla siebie- zarówno początkujący stylista jak i osoba, która jest ciekawa tajemnic mody. 
Książka trafi przede wszystkim w gust nastolatek, ale osoby młode duchem również będą czerpać wiele radości z tworzenia własnej kolekcji. 

,,Moda. Czym jest właściwie moda? (...) Od czasów jaskiniowych moda jest jedynym, powszechnie zrozumiały językiem, nawet wśród zupełnie obcych sobie ludzi, którzy zdają się w ten spodów mówić: 'Ubieram się tak samo, należę do twojego szczepu, zewrzyjmy więc szeregi przeciwko słabeuszom, a przeżyjemy". - Paulo Coelho 


Autorki zadbały również o naszą wiedzę. Co kilka kartek pojawiają się ciekawe informacje o światowych ikonach mody czy o strojach haute couture. 
,,Fashion book" to jedna z tych książek, którą jak raz weźmiesz do ręki, to nie wypuścisz aż do ostatniej strony. Na niektóre zadania trzeba poświęcić trochę czasu, ale od razu chcesz przejść do kolejnego.  

,,Kochana, pierwsza zasada świata mody: słowa "buty" oraz "praktyczne" nigdy nie powinny sobie towarzyszyć." - Harlan Coben
 

Z poradnikiem spędziłam miłe chwile. Co prawda kariery w świecie mody nie zrobię, ale przez kilka dni czułam się jak profesjonalny stylista. Książka może nie należy do najgrubszych, ale zawiera cenne porady, ćwiczenia rysowania postaci i szkicownik na końcu. Dla mnie był to strzał w dziesiątkę, a jeżeli chcecie rozwinąć swoje umiejętności i prawą półkulę mózgową, to jak najbardziej polecam Wam ten poradnik. 


,,Moda przemija, styl pozostaje"- Coco Chanel



Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu



Za możliwość poznania świata projektantów dziękuję wydawnictwu IUVI
 

wtorek, 25 sierpnia 2015

Niezapomniane urodziny





Wybacz mi, Leonardzie

-Matthew Quick



Wydawnictwo: Otwarte
tytuł oryginału: Forgive Me, Leonard Peacock
data wydania:8 października 2014
tłumaczenie: Jacek Konieczny
liczba stron:408
cykl: Moondrive
moja ocena: 8/10

   Trudno być "innym" w dzisiejszych czasach. Człowiek, który od dziecka nie rozumie i przeciwstawia się ogólnie przyjętym normom, od początku ma pod górkę. Mimo tego czerpie z życia wszystko, co staje na jego drodze i jest szczęśliwy. Robi to co kocha, a nie to czego inni od niego oczekują. A co najważniejsze nikogo nie udaje i jest sobą.

  Trudno natrafić na takie osoby wśród dorosłych, nie mówiąc tego typu nastolatkach.
 Leonard jest "inny". Nie interesuje go imponowanie przed rówieśnikami, ale odkrycie tajemnicy smutku dorosłych, których uważnie obserwuje.


,,Mam taką teorię, że z wiekiem tracimy zdolność do bycia szczęśliwym.''

  Jednak jeden, długo szykowany plan może wiele zmienić. W dniu swoich osiemnastych urodzin Leonard postanawia popełnić samobójstwo. Ale nie tylko sobie zamierza odebrać życie...

  Rzadko trafiam na autora, który każdą książką wywołuje łzy. Przeczytałam wszystkie powieści Matthew Quicka, które były dedykowane nastolatkom i każda wzbudzała we mnie skrajne emocje.
Historia Leonarda nie była wyjątkiem. Od początku czytelnik zostaje rzucony na głęboką wodę. Ojciec nastolatka zostawił rodzinę jak chłopiec był młody, a matka przez większość roku przebywa na innym kontynencie. Cienie przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Nastolatek czuje się odrzucony, a jego codzienność rozświetlają spotkania przy filmach ze starszym sąsiadem, słuchanie grającego kolegi na skrzypcach i lekcje o Holokauście.


,,Najpierw cię ignorują,potem się z ciebie śmieją, potem cię zwalczają,potem wygrywasz."


  Często narzekamy na swoje życie i nie doceniamy tego, co mamy.  Matthew Quick, znowu pokazuje i przypomina o wielu wartościach, ale również o problemach. Łatwo odebrać sobie życie, ale czy warto? Trudno być wykluczonym przez rodziców i rówieśników, tylko dlatego, że jest się sobą.
Historia jest bardzo prawdziwa. Czasami żałowałam, że aż tak. Jednak dzięki temu jest piękna i wyjątkowa. Tak jak Leonard, którego nie sposób nie polubić.
Fabuła przeskakuje z teraźniejszości do przeszłości. Czasami trudno było mi się odnaleźć, ale  wydaje mi się, że Matthew Quick w ten sposób idealnie pokazał psychikę głównego bohatera.


"Rewolucja rozpoczyna się od ciągu pojedynczych decyzji, od kolejnych wdechów i wydechów"

  Autor użył w książce wiele nietypowych pomysłów, które od razu polubiłam. Specyficzny humor również przypadł mi do gustu. ,,Wybacz mi Leonardzie" przypomina o akceptacji drugiego człowieka i empatii. Pobudza szare komórki i nie pozostawia obojętnym. Na pewno wrócę do tej historii jeszcze nie raz i bardzo ją Wam polecam. 



Cykl: 
Wybacz mi, Leonardzie


Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
wyzwanie biblioteczne 





sobota, 22 sierpnia 2015

Nie wszystkie drogi prowadzą do wolności





Więzień labiryntu

-James Dashner


Cykl: Więzień Labiryntu (tom 1)
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
tłumaczenie:Łukasz Dunajski
tytuł oryginału: The Maze Runner
data wydania:12 września 2014
liczba stron:424
moja ocena: 9/10


 
Obiecałam sobie, że przeczytam tę książkę jeszcze przed jej ekranizacją, ale jak to bywa z moimi planami, ten też nie wypalił. Później już zabrakło motywacji i mimo, że czytałam wiele pozytywnych recenzji, nie mogłam się zmusić do poznania historii Thomasa. I muszę stwierdzić, że byłam kretynką marnując tyle okazji, dzięki którym mogłam wejść w świat labiryntu.


  Pewnego dnia Thomas budzi się w klatce, zupełnie nie pamiętając o swojej przeszłości. Kiedy się z niej wydostaje, okazuje się, że jest jednym z chłopców, którzy zostali osadzeni w nowej rzeczywistości. Są jak w zamkniętym pudełku, wokół którego rozpościera się przerażający labirynt.
Jedyną możliwością powrotu okazuje się znalezienie przejścia w ogromnej konstrukcji. Może wydawać się Wam to łatwe, ale trzeba do tego dodać hordy potworów, które tylko na Was czekają.
Sytuacji nie poprawia fakt, że Stwórcy labiryntu zmuszają swoich więźniów do szybszego działania, odcinając im zapasy wody i energii.


,,Nie było błękitu, nie było czerni, nie było gwiazd, nie było również fioletowego wachlarza budzącego się do życia porannego słońca. Niebo, w całej swej rozciągłości, było ciemnopopielate. Bezbarwne i martwe."


  Pierwsze rozdziały nie zachwyciły mnie tak, jak bym tego chciała. Co prawda nie nudziłam się, ale czegoś mi brakowało. Jednak to uczucie szybko zmieniło się w ciekawość w chwili pojawienia się Teresy. Później nie było na co narzekać, ponieważ w każdym rozdziale czekały zagadki i pędząca akcja. Trudno było oderwać się od lektury, czytając o kolejnych próbach ucieczki. 
Uważam, że autor stworzył nowatorski świat, choć dopiero w kolejnych częściach będę mogła go całkowicie poznać. Mimo tego, już widać, że James Dashner bardzo rozważnie planował stworzenie systemu labiryntu. 

  Na pewno nie można przyczepić się do kreacji bohaterów. Nie zachowywali się jak supermeny, ale czuli strach czy zwątpienie w słuszność ucieczki. Tak jak każdy człowiek popełniali błędy, co czyniło ich jeszcze bardziej naturalnymi i bliskimi czytelnikowi.
 Każdy z uwiezionych był inny i na swój sposób wyjątkowy. Szybko ich polubiłam, choć niektórzy wzbudzali strach. Pewnie nie będę wyjątkowa, ale najbardziej polubiłam Thomasa i Newta. 


,,Znowu odzywa się w tobie pragnienie śmierci? Chcesz się powłóczyć z Bóldożercami, a może wyskoczyć razem na piwo?"


  Po przeczytaniu pierwszej części czułam duży niedosyt i od razu wzięłam się za kontynuację. Lubię zaskakujące zakończenia, a to do nich należało.
 Myślę, że nie ma potrzeby dalszego pisania, ponieważ uważam, że każdy powinien sięgnąć po ,,Więźnia labiryntu" i zatracić się w jego wyjątkowym świecie.



Wyzwania:
Kiedyś przeczytam
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu

Seria: 
0.2- The Fever Code
0.5-The Kill Order
1- Więzień labiryntu
2-Próby ognia
3-Lek na śmierć

środa, 19 sierpnia 2015

Jak zemścić się na facecie?

Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy

cykl: Stephanie Plum (tom 1)
wydawnictwo: Fabryka Słów
tłumaczenie: Repeczko Dominika
tytuł oryginału: One for the money
data wydania: marzec 2012
liczba stron: 343
ocena: 9/10












  W pewnym momencie życia każdej kobiety pojawia się facet, żeby je doszczętnie zrujnować. Tak jest i w przypadku Stephanie Plum, która na szczęście potrafi się zemścić. 
  
 Stephanie nie potrafi się oprzeć urokowi Morellego, jak większość dziewczyn z New Jersey i traci dziewictwo za ladą z eklerkami. Gdyby jeszcze tego było mało Morelli nie zamierza potem się do niej odezwać. W zamian za to Plum przejeżdża go samochodem, a to dopiero początek, bo została łowcą nagród i za złapanie Joego Morelliego ma dostać dziesięć tysięcy. Propozycja nie do odrzucenia.




,,Jechałam wtedy buickiem mojego ojca do galerii handlowej i zaskoczona spostrzegłam Morellego przed sklepem mięsnym Giovichinniego. Depnęłam pedał gazy, ryknął potężny silnik, wóz podskoczył na krawężniku, a prawy przedni błotnik zbił Morellego z nóg. Zatrzymałam samochód i wysiadłam, żeby ocenić uszkodzenia.
- Stało się coś?"
 
   Niedawno w telewizji leciała ekranizacja ,,Jak upolować faceta" i chociaż oglądałam już ją kilka razy to jeszcze nie miałam okazji by sięgnąć po książkę. Jednak tym razem tak się wciągnęłam w film, że następnego dnia już czytałam książkę. Jakby było tego mało to mama poszła moim śladem, a to coś, ponieważ zwykle nie ma wystarczająco czasu, żeby czytać. 

  Na pewno największym plusem są bohaterowie, których nie da się nie polubić. Stephanie jest bardzo zabawna, a do tego prawdziwa. Również Morelliego obdarzyłam sympatią, bo potrafi przytknąć nosa głównej bohaterce. 
 

  ,, - Podoba mi się, jak ci się kręcą włosy - powiedział wreszcie. - Pasują do twojej osobowości. Mnóstwo energii, niewiele kontroli, seksowne jak cholera."




   Książka jest wyjątkowo zabawna. Chociaż znałam niektóre sceny z filmu to i tak nie raz się śmiałam. Mało było powieści, przy których aż tak szeroko się uśmiechałam.
 
,,-Nie ujdzie ci to na sucho.
- A co, wezwiesz policję?
- Pan Bóg cię pokarze.
- Pierdolić go. (...)
Wypadłam przed drzwi i zobaczyłam, jak Beyers przekręca kluczyki w stacyjce. W ułamku sekundy samochód eksplodował w ogłuszającym huku. Drzwi poleciały na obie strony jak frisbee. (..)
- Myślisz, że Bóg wkurzył się na Beyersa i go usmażył?
- To tylko teoria."

   Głównym wątkiem ,,Jak upolować faceta" jest zagadka i gdybym nie widziałam ekranizacji to zakończenie zaskoczyłoby mnie. O dziwo nie pojawił się wątek miłosny. Spodziewałam się, że między bohaterami coś zajdzie, ale się myliłam. Może w ,,Po drugie dla kasy" to się zmieni. Trochę mi smutno, że nie obejrzałam filmy dopiero po skończeniu powieści. Jednak i tak jestem zachwycona pierwszą częścią wielotomowego cyklu. 
 
 Nowe wydanie jest śliczne. Jednak pojawiały się drobne błędy: brakowało literki w jakimś słowie albo było źle napisane. Bardzo mi to nie przeszkadzało, ale niektórych może to bardzo irytować. 

   Poza tym w książce nie mam się do czego przyczepić, ale do cyklu już tak, ponieważ według mnie ma zdecydowanie za dużo tomów. Nigdy jeszcze nie przeczytałam aż tyle części o jednej postaci. Mam przynajmniej nadzieję, że wysoki poziom będzie utrzymany, a autorka nie kontynuowała serii tylko dla pieniędzy. Muszę się koniecznie tego dowiedzieć.
 
  Książkę polecam wszystkim, bo jest świetna. Idealna na lato, ale też na inne pory roku. Po prostu warto przeczytać.  
 

One for the Money (Stephanie Plum #1)  by Janet Evanovich...I found these all to be fun readsCykl: 
1. Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy.
2. Po drugie dla kasy.
3. Po trzecie dla zasady.
4. Zaliczyć czwórkę.
5. Przybić piątkę. 
 6. Po szóste nie odpuszczaj.
7. Szczęśliwa siódemka.
8. Ósemka wygrywa.
8.5 Vision of Sugar Plums.
9. Wystrzałowa dziewiątka.
10. Dziesięć kawałków.
11. Najlepsza jedenastka.
12. Parszywa dwunastka.
12.5. Plum Lovin'
13. Złośliwa trzynastka.
13.5 Plum Lucky.
14. Odlotowa czternastka.
14.5. Plum Spooky
15. Finger Lickin' Fifteen
16. Sizzling Sixteen
17. Smokin' Seventeen
18. Explosive Eighteen
19. Notorious Nineteen
20. Takedown twenty
21. Top Secret Twenty One

   Wyzwania: 
Czytam Opasłe Tomiska
Z uśmiechem przez świat

niedziela, 16 sierpnia 2015

Romans i dawna Anglia

http://www.ravelo.pl/pub/mm/img/220/11794336.jpgUległa i posłuszna

wydawnictwo: Bellona
tytuł oryginalny: Surrender Becomes Her
data wydania: 21 czerwca 2012
tłumaczenie: Barbara Cendrowska
strony: 376 
ocena: +5/10




          Upały, które nadal mocno trzymają zmuszają nawet największych moli książkowych do odpuszczenia sobie ulubionych gatunków i sięgnięcia po coś lekkiego. Chyba bez dyskusyjnie można stwierdzić, że romans nie jest książką, którą zmusza czytelnika do jakiegokolwiek wysiłku umysłowego. Dlatego jest idealny na niewyobrażalnie wysokie temperatury. 

Marcus Sherbrook zostaję prawnym opiekunem Isabel, która jest wyjątkowo krnąbrną i pyskatą podopieczną. Kiedy Marcus nie pozwala kupić młodej kobiecie konia ta postanawia się na nim zemścić i wychodzi za mąż. 

   Nigdy mnie specjalnie nie ciągnęło do romansów, ale gdy temperatura znacznie przekroczyła trzydzieści stopni nabrałam ochotę na książkę tego rodzaju. Mogę się przyczepić do wielu rzeczy w tej powieści, ale na pewno spełniła się idealnie na upał. 

   Na pewno klimat zagrał ważną rolę w ,,Uległej i posłusznej". Pojawiały się słowa, które dawno już wyszły z użytku i można było poczuć XIX wieczną Anglię. Mogę przyznać, że jest to jedną z moim ulubionych epok historycznych. Uwielbiam dzięki książkom przenosić się do niej. 

  Jak na romans przystało pojawiło się kilka scen łóżkowych, które muszę napisać, że były dość barwnie opisane. Oprócz wątku miłosnego pojawił się również kryminały, ale było on tak delikatny, że stanowił tylko tło dla książki. Szkoda, bo gdyby był bardziej widoczny to może mniej musiałabym czytać o wątpliwościach bohaterów, czy druga połówka również darzy ich takim samym uczuciem, jak oni. Było to niezwykle irytujące.      

   Nie jestem pewna, dlaczego wydawnictwo zdecydowało się akurat na taki tytuł. O głównej bohaterce na pewno nie można powiedzieć, że jest posłuszna, ani tym bardziej uległa. Wręcz przeciwnie. Jednak już nie takie tłumaczenia oryginalnego tytułu się zdarzały.

   Nadal nie przepadam za romansami, ale musiałam spróbować i dowiedzieć się tego na własnej skórze. Możliwe, że wrócę do tej serii, ale raczej za rok, jeśli znowu termometr zacznie wariować. 


   ,,Uległą i posłuszną" z czystym sercem mogę polecić wielbicielkom romansów, bo to do nich skierowana jest ta książka. Dla tych, którzy nie przepadają za tym gatunkiem uważam, że nie jest to najlepsza książka, ponieważ fanów akcji takich, jak ja może nudzić i czasami irytować. 

   
Seria:
1. Uległa i posłuszna
2. Przebiegła i niewinna
3. Waleczna i krucha

Wyzwania:
Czytam Opasłe Tomiska

Powakacyjne czyszczenie półek + wyniki konkursu

Powakacyjne czyszczenie półek 


Nasze regały pękają od nadmiaru książek, więc postanowiłyśmy się nimi podzielić. 
Oto one: 

Wiemy, że jakość zdjęcia nie jest najlepsza, więc piszemy tytuły:

-Dziewczyna w czerwonej pelerynie                                 - Miasto upadłych aniołów
- DiCaprio. Tajemnica sukcesu                                         -Pokuta
-Czerwone jak krew                                                          -Nienasyceni
- Jestem numerem cztery                                                  -Cień anioła
-Inferno-                                                                            -Zostań, jeśli kochasz
- Anna i pocałunek w Paryżu                                            -Królowa ciemności
- Nocny burmistrz-                                                            -Anielska
- Neonowy dwór                                                               -Bez litości
- W śnieżną noc                                                                -Ciemność przed świtem
-Wygnana królowa                                                           - Szeptem
-Złota skóra                                                                         -Elyria


Zasady:

1. Konkurs trwa od 16.08 do 16.09. 2015 roku, wylosujemy zwycięzce, a później zaktualizujemy stosik, tak żeby rozdanie trwało cały rok.
2. Obowiązkowo trzeba zostać obserwatorem bloga i podać e-mail.
3. Dodatkowe losy:
- polubienie FB  , udostępnienie informacji/baneru na własnym blogu, facebooku, google + itp.
4. Nagrody wysyłamy tylko na teren Polski. 
5. Co miesiąc wygrywa jedna osoba, a my zawiadomimy ją e-mailem. Będzie miała 5 dni na odpowiedz. Jeżeli nie odpowie, to jeszcze raz wylosujemy. 

Wzór zgłoszenia:

Zgłaszam się!
Obserwuję jako:
Baner: tak(gdzie)/nie
Lubię FB- tak/nie
Wybieram książkę:


Baner:

Co miesiąc będziemy aktualizować stosik. Nie będziecie musieli się ponownie zgłaszać- przepiszemy Wasze losy do następnej odsłony
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I najważniejsza rzecz- wyniki konkursu z ,,Ogniem i wodą": 


Szczęście uśmiechnęło do Liss Carrie :)

Gratuluję i zaraz wyślemy wiadomość. 
Za książkę dziękujemy wydawnictwu IUVI :) 

czwartek, 13 sierpnia 2015

Trauma, o której się nie mówi




Pęknięte odbicie

-Dawn Barker


Seria: Kobiety to czytają!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
tłumaczenie:Anna Kłosiewicz
tytuł oryginału: Fractured
data wydania:5 marca 2015
liczba stron:504
moja ocena: 8/10 



 Okres ciąży i czas radości z dopiero co narodzonego maleństwa, był dla mnie zawsze uważany za szczęśliwy. Po trudach porodu najpiękniejszą rzeczą jest dostanie do przytulania maluszka. Większość matek już wtedy nawiązuje wieź ze swoim dzieckiem.
Jednak jest też druga strona medalu. Jak się okazuje aż do 20% * młodych mam zapada na depresję poporodową. Ja nie miałam o tym pojęcia i teraz zastanawiam się, dlaczego tak mało się mówi, skoro co piąta kobieta może wyrządzić krzywdę sobie lub dziecku.


 Anna bardzo długo starała się o dziecko. Kiedy już powoli traciła nadzieję, okazało się że zaszła w ciąże. Wraz z mężem nie mogła się doczekać narodzin malucha.
Kiedy Jack pojawia się w życiu małżeństwa, Anna zdaje sobie sprawę, że coś jest  nie w porządku. Nie może nawiązać więzi z dzieckiem i nie potrafi czerpać z nowego etapu życia radości. Sprawy nie polepsza fakt, że mąż jest non stop w pracy, a Anna nie chce pomocy ze strony teściowej.

  Pewnego dnia, młoda matka znika z domu, a wraz z nią jej syn. Dopiero po jakimś czasie, rodzina to zauważa. Teraz liczy się każda sekunda...


Całymi latami szukałam kogoś, na kogo mogłabym zrzucić winę, za wszystko, co poszło w moim życiu nie tak, ale nikogo takiego nie znalazłam. 
Życie po prostu nie jest sprawiedliwe, a my nie możemy nic na to poradzić." 

  Jest to moja druga książka, którą czytam w ramach serii ,,Kobiety to czytają!" , ale równie wyjątkowa. Największym atutem powieści niewątpliwie jest temat i sposób przedstawienia depresji poporodowej. Autorka wnikliwie pokazała stan psychiczny nie tylko matki, ale również najbliższej rodziny. Nie wyobrażam sobie, jak musieli cierpieć, ale przynajmniej możemy zobaczyć jak łatwo przekroczyć granicę osobie, która cierpi na psychozę.
Kiedy wydarzyła się ta tragedia, wszyscy zrozumieli, że zignorowali ważne symptomy. Szczególnie Tony wyrzuca sobie, że całą opiekę nad niemowlakiem zrzucił na żonę. Niestety, nie tylko on tak robi- wszystkim wydaje się, że małym dzieckiem powinna interesować się przede wszystkim matka. A na pewno nie jest to łatwe zadanie i niektóre kobiety nie dają sobie rady. Mam nadzieję, że z czasem jeszcze więcej młodych ojców zacznie pomagać swoim partnerkom.


"Nie wierzył w Boga, ale był przekonany, że gdzieś tam, pośród wspomnień wirujących wokół tych pradawnych klifów, razem z oceanicznymi wiatrami fruwały też i te o maleńkim chłopczyku, i że Jack jakimś sposobem wiedział, że jego mama go kocha."



  Książka nie należy do łatwych i lekkich. Czyta się ją ciężko i niejednokrotnie zalewał mnie smutek podczas lektury. 
Wydarzenia poznajemy na zmianę- raz jesteśmy w teraźniejszości, a raz w przeszłości. Bardzo podobał mi się ten zabieg (przyczynowo- skutkowy), gdzie jeszcze głębiej możemy poznać stadia choroby i jej skutki. 


,,Pęknięte odbicie" wstrząsnęło mnie, ale cieszę się, że je poznałam. Uważam, że historię powinni obowiązkowo poznać wszyscy przyszli rodzice, ale to nie oznacza, że nie trafi ona do innych czytelników. (najlepszy przykład-ja). Może lektura nieidealna na lato, ale za kilka miesięcy będzie w sam raz.  


Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Wyzwanie biblioteczne



-----------------------
* dane na stronie- kilk

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Jak zostać legendą?

Strach mędrca. Część 1

cykl: Kroniki królobójcy (tom 2.1) 
seria: Fantasy 
Wydawnictwo: Rebis
tłumaczenie: Mirosław Piotr Jabłoński
tytuł oryginału: The Wise Man's Fear
data wydania: 8 listopada 2011
liczba stron: 676
ocena:  8/10





   Są takie serię, które niewyobrażalnie nas nudzą i chcemy je przerwać, brniemy przez nie tylko dla samej zasady, bo zawsze kończymy każdy cykl. Jednak są takie książki, o których nie da się zapomnieć i staramy sięgnąć, jak najszybciej po następne przygody nasze ulubionych postacie. Przykładem drugiego przypadku mogą zdecydowanie być ,,Kroniki królobójcy", którego bohaterów po prostu nie mogę na długo zostawić.
 
    Nie dawno pojawiła się recenzja pierwszego tomu - ,,Imię wiatru", a ja już zabrałam się za kontynuacje. Zwykle mija większy odstęp czasu zanim sięgnę po następny tom, dlatego że nie chce zanudzić Was - czytelników ciągle tą samą serią. Jednak w tym przypadku po prostu musiałam pomyśleć o sobie i sięgnąć po ,,Strach mędrca", bo już nie mogłam się doczekać następnych przygód Kvotha. 

   Kote opowiada kronikarzowi następny semestr na Uniwersytecie, swoje starcia z zaciekłym wrogiem i miłosne zaloty do Denny, która jest wciąż poza jego zasięgiem. Zdradza, w jakich tarapatach się znalazła i jak stawał się powoli legendą. 
 
 ,,Kwestia winy nie ma tu nic do rzeczy. Drzewo nie powoduje burzy, ale każdy głupiec wie, gdzie uderzy błyskawica."
 
    Ten tom utrzymuję się na bardzo podobnych poziomie, jak swój poprzednik. Ze swoimi plusami, czyli niesamowitymi bohaterowie, fantastycznym piórem pisarza i wciągającą akcją. Oraz ze swoim minusem tj. powolne rozkręcanie się akcji, chociaż muszę oddać autowi, że i tak skrócił nudnawy wstęp.
 
  Końcówka tej książki zapowiada nam, że w następnej części zaczniemy od razu od przygody. Mam nadzieję, że

  Nadal nie dowiedziałam się, dlaczego Kvothe dostał tytuł Królobójce, a jestem tego bardzo ciekawa. Mam następnie, że wyjaśni się to w następnej części, a nie dopiero w trzecim tomie, na który pewnie przyjdzie mi czekać bardzo długo. 
 
   Wątku romantycznego prawie nie ma. Oczywiście jest Denna, o której marzy nasz główny bohater, ale nic, jak do tej pory się nie wydarzyło. Powoli rozwijająca relacja między nimi jest zdecydowanie zaletą książką, bo mimo wszystko znają się niezbyt długo. 
 
   Widać, że autor ma wielką wiedzę. Możemy przeczytać o alchemicznymi. Dzięki temu w książce wszystko jest bardziej realistyczne, bo wszystkie umiejętności Kvothe, które nieobeznani ludzie nazywają magią, są bardzo logiczne. Tak bardzo, że nawet wydawało mi się, że jakby się skupiła to i mi to by się udało. Co byłoby niezmiernie przydatne :)
 
   Polecam serię osobom, które uwielbiają dobrą fantastykę, przygody, nieprzeszkadzający wątek romantyczny oraz niezapomnianych bohaterów. 
 

,,Mędrzec obawia się tylko trzech rzeczy: morza w czasie sztormu, nocy bez księżyca i furii człowieka łagodnego."

Seria:
0,1. Muzyka milczącego świata
2/1. Strach Mędrca. Część 1
2/2. Strach Mędrca. Część 2.
3. Beware of folly
Wyzwania:
Czytam Opasłe Tomiska
Czytam Fantastykę III
Kocioł Wiedźmy 

piątek, 7 sierpnia 2015

All about us #4

Hej, wakacje jeszcze trwają, więc chciałybyśmy Wam przedstawić 7 miejsc, które kiedyś odwiedzimy. 

 

7. Nowa Zelandia 

Już  jako dzieci, zbierałyśmy miniaturowe figurki owiec z polskich gór. A gdzie jest najwięcej ich pierwowzorów? Właśnie tutaj. 

 


6. WYSPA SOKOTRA

 Taka roślinność tylko w Jemenie, a my mamy zamiar zobaczyć ją na żywo.

 

5. Wielki Mur Chiński

 Pokonywanie schodów nigdy nie należało do naszych ulubionych zajęć, ale tu zrobimy wyjątek.

 

4. Wielka Rafa Koralowa

 

 Już od dziecka pokochałyśmy wodę i od kiedy dowiedziałyśmy się, że można nurkować w wodzie z otartymi oczami ( które nie pieką) obiecałyśmy sobie, że tam popłyniemy.

 

 3. Pamukkale (Turcja)

Nigdy nie ciągnęło nas do gorących źródeł, ale dla tych zrobimy wyjątek.

 

2.  Nowy Jork


Nowy Jork jest często wybierany przez twórców filmów czy książek na miejsce akcji. Nie bez przyczyny :)

 

1. Norwegia


  Naszym wspólnym marzeniem jest obejrzenie zjawiskowej zorzy polarnej. A gdzie najlepiej ją złapać? W Norwegii :)
 I nie trzeba dodawać, że jest przepiękna.


A Wy gdzie chcielibyście pojechać? 

Marcowe mole