Pęknięte odbicie
-Dawn Barker
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
tłumaczenie:Anna Kłosiewicz
tytuł oryginału: Fractured
data wydania:5 marca 2015
liczba stron:504
moja ocena: 8/10
Okres ciąży i czas radości z dopiero co narodzonego maleństwa, był dla mnie zawsze uważany za szczęśliwy. Po trudach porodu najpiękniejszą rzeczą jest dostanie do przytulania maluszka. Większość matek już wtedy nawiązuje wieź ze swoim dzieckiem.
Jednak jest też druga strona medalu. Jak się okazuje aż do 20% * młodych mam zapada na depresję poporodową. Ja nie miałam o tym pojęcia i teraz zastanawiam się, dlaczego tak mało się mówi, skoro co piąta kobieta może wyrządzić krzywdę sobie lub dziecku.
Anna bardzo długo starała się o dziecko. Kiedy już powoli traciła nadzieję, okazało się że zaszła w ciąże. Wraz z mężem nie mogła się doczekać narodzin malucha.
Kiedy Jack pojawia się w życiu małżeństwa, Anna zdaje sobie sprawę, że coś jest nie w porządku. Nie może nawiązać więzi z dzieckiem i nie potrafi czerpać z nowego etapu życia radości. Sprawy nie polepsza fakt, że mąż jest non stop w pracy, a Anna nie chce pomocy ze strony teściowej.
Pewnego dnia, młoda matka znika z domu, a wraz z nią jej syn. Dopiero po jakimś czasie, rodzina to zauważa. Teraz liczy się każda sekunda...
Całymi latami szukałam kogoś, na kogo mogłabym zrzucić winę, za wszystko, co poszło w moim życiu nie tak, ale nikogo takiego nie znalazłam.
Życie po prostu nie jest sprawiedliwe, a my nie możemy nic na to poradzić."
Jest to moja druga książka, którą czytam w ramach serii ,,Kobiety to czytają!" , ale równie wyjątkowa. Największym atutem powieści niewątpliwie jest temat i sposób przedstawienia depresji poporodowej. Autorka wnikliwie pokazała stan psychiczny nie tylko matki, ale również najbliższej rodziny. Nie wyobrażam sobie, jak musieli cierpieć, ale przynajmniej możemy zobaczyć jak łatwo przekroczyć granicę osobie, która cierpi na psychozę.
Kiedy wydarzyła się ta tragedia, wszyscy zrozumieli, że zignorowali ważne symptomy. Szczególnie Tony wyrzuca sobie, że całą opiekę nad niemowlakiem zrzucił na żonę. Niestety, nie tylko on tak robi- wszystkim wydaje się, że małym dzieckiem powinna interesować się przede wszystkim matka. A na pewno nie jest to łatwe zadanie i niektóre kobiety nie dają sobie rady. Mam nadzieję, że z czasem jeszcze więcej młodych ojców zacznie pomagać swoim partnerkom.
"Nie wierzył w Boga, ale był przekonany, że gdzieś tam, pośród wspomnień wirujących wokół tych pradawnych klifów, razem z oceanicznymi wiatrami fruwały też i te o maleńkim chłopczyku, i że Jack jakimś sposobem wiedział, że jego mama go kocha."

Książka nie należy do łatwych i lekkich. Czyta się ją ciężko i niejednokrotnie zalewał mnie smutek podczas lektury.
Wydarzenia poznajemy na zmianę- raz jesteśmy w teraźniejszości, a raz w przeszłości. Bardzo podobał mi się ten zabieg (przyczynowo- skutkowy), gdzie jeszcze głębiej możemy poznać stadia choroby i jej skutki.
,,Pęknięte odbicie" wstrząsnęło mnie, ale cieszę się, że je poznałam. Uważam, że historię powinni obowiązkowo poznać wszyscy przyszli rodzice, ale to nie oznacza, że nie trafi ona do innych czytelników. (najlepszy przykład-ja). Może lektura nieidealna na lato, ale za kilka miesięcy będzie w sam raz.
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Wyzwanie biblioteczne
-----------------------
* dane na stronie- kilk
Nie czytałam żadnej książki z serii "Kobiety to czytają!", chociaż przyznam, że z tej serii mam ich sporo na liście do przeczytania :) Ten tytuł też na niej jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Czytałam j muszę przyznać, że powieść spełniła moje oczekiwania. Zresztą ja uwielbiam każdy tytuł z.tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam na nią wielką chęć od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńO książce czytam po raz pierwszy, jednak na pewno się za nią rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wstrząsające książki :))
Widzę, że to ksiązka warta przeczytania, koniecznie muszę ją poznać ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to tematyka powieści, w której obecnie się zaczytuje, ale myślę, że za kilka lat z chęcią sięgnę po ten tytuł. Kiedyś na pewno będę chciała przeczytać "Pęknięte odbicie" i mam nadzieję, że także wywoła we mnie wiele emocji :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że na pewno wywoła :)
UsuńCzytałam kilka pozycji z tej serii. Tę polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetna książka, może trochę w stylu Picoult, coś czuję, że będzie mi się podobać :)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę miała okazję, z pewnością przeczytam tę książkę, póki co dodaje ją do listy :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/
Książki z tej serii są ogromnie emocjonalne. Tę mam już na liście :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Mnie i mojej mamie na pewno by się spodobała :D
OdpowiedzUsuńWażna tematyka, chętnie poznałabym książkę :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu bardzo lubiłam tego typu literaturę. Teraz jakoś mniej, ale tą ksiażkę przeczytałabym z ciekawości.
OdpowiedzUsuńhttp://kruczegniazdo94.blogspot.com
Na chwilę obecną marzy mi się coś lżejszego tematycznie, więc nie sięgną po powyższą książkę, ale będę miała ją na uwadze, jeśli tylko zapragnę jakieś literackiej odmiany.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś ta książka trafi w moje ręce, gdyż z pewnością przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka. Obecnie mam dosyć tego typu książek, ale w przyszłości chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo książka, która zdecydowanie wywołuje wiele emocji i podejmuje ważny temat. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za tę recenzję. Pewnie sama wcale bym się nią nie zainteresowała. Lubię książki cięższe tematycznie i na pewno chętnie się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji na pewno będę mieć na uwadze tę książkę, bo widzę że warto poznać tę opowieść
OdpowiedzUsuńSłyszałam o depresji poporodowej i myślę, że książka godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi wielkiej ochoty na tę pozycję, ksiązka porusza tak ważny temat, że powinno się o nim częsćiej mówić. Może dzięki temu nie byłoby tylu traedii..
OdpowiedzUsuńW swojej pracy spotykam się z depresją poporodową i może to dlatego, że "siedzę w branży" ale uważam, że mówi się o tym dużo więcej niż kilka lat temu. Temat trudny i cieszę się, że jest takie zainteresowanie ;)
OdpowiedzUsuń