Cień i kość-Leigh Bardugo
tłumaczenie: Anna Pochłódka-Wątorek
tytuł oryginału: Shadow and Bone
wydawnictwo: Papierowy Księżyc
data wydania: 19 czerwca 2013
liczba stron: 380
Moja ocena: 10/10
Powiem szczerze, że o książce nic nie wiedziałam i nic nie słyszałam. Przechadzam się po bibliotece, a moim oczom ukazuje się śliczna okładka,( I znowu kierowałam się "opakowaniem") której nie mogłam odmówić. W taki sposób powieść trafiła w moje progi. I jestem przez to strasznie szczęśliwa.
Ravka to niezwyczajne państwo. Niewielka część ludzi posiada nadprzyrodzone moce. Każde dziecko już za młodu musi przejść ''magiczny" test. Ci, którzy są Griszami zostają odebrani swoim rodziną i przeprowadzają się do pałacu, żeby uczyć się w specjalnych szkołach.
Władze nad Griszami sprawuje Darkling- najpotężniejszy (i najprzystojniejszy) z wybranych. Teoretycznie jest uzależniony od króla Ravki, ale w praktyce...
Poznajemy Alinę, podczas przygotowań do przebycia Niemorza. Jest to wielki obszar ciemności, który pochłonął już wiele istnień. A w nim mieszkają najstraszniejsze potwory z koszmarów- wilkry. Pojawiają się znikąd, i niczym cienie pochłaniają swoją ofiarę.
W wędrówce towarzyszy jej najlepszy przyjaciel-Mal. Znają się od dziecka, ponieważ oboje w młodym wieku stracili rodziców i wychowywali się w sierocińcu.
Szczęście im nie sprzyja. Chwilę po wejściu na teren Fałdy Cienia, zostają zaatakowani przez wilkry. Wszystko wskazuje na to, że nie dadzą rady szybko zawrócić i zginą, ale tak się nie dzieje.
W Alinie coś pęka i z jej rąk wydobywa się strumień światła, któremu zawdzięczają życie.
„Chciałam wierzyć w przeznaczenie, które dla mnie ułożył: że sierota, której nikt nie chciał, zmieni świat i zostanie za to uwielbiana”.
Po odpadnięciu emocji, dziewczyna zostaje nową nadzieją zastraszonego ludu. Po raz pierwszy mieszkańcy Raviki dostrzegają błysk nadziei.
„Ty jesteś moim pierwszym promykiem nadziei od bardzo długiego czasu.”
Alina przybywa do rezydencji Darkilnga, gdzie może liczyć na specjalne względy. Szybko staje się jego ulubienicą. Jest zafascynowana tajemniczym i potężnym człowiekiem.
Wkrótce zaczyna rozumieć swoją moc i ma nadzieję sprostać oczekiwaniom.
A jeszcze po drodze, wyjdzie na jaw kilka wstrząsających spraw.
Najbardziej polubiłam Darklinga. Już od pierwszych stron i myślę, że nie kończąc na ostatnich. Jest mroczny i skrywa wiele tajemnic. W moim odczuciu, Mal przy nim wypadł bardzo blado. Oboje są całkowicie od siebie różni.
Alina nigdy nie miała łatwego życia, więc teraz trudno jej uwierzyć w to co się dzieje. Pod koniec książki jest bardziej twarda i pewna siebie. (Na początku trochę mnie wkurzała tym swoim niezdecydowaniem). Dużym plusem, było jej duże poczucie humoru.
Książkę dosłownie się pochłania. Jest pełna akcji i niespodziewanych momentów.
Jest utrzymywana w magicznym nastroju, od którego nie chcemy się oderwać.
Dodatkowym plusem jest mapka terenu i rozpiska mocy Griszów.
Jestem ogromnie ciekawa rozwiązania wątku miłosnego w kolejnych częściach. Mam nadzieję, że Papierowy Księżyc wyda je szybko i, że druga część będzie tak samo dobra jak pierwsza.
Książkę polecam z całego serca.
Wyzwania:
Czytam fantastykę
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
52 książki 2014
rekord 2014
~~~~~~~~~~~~
Ogłoszenie parafialne!!
W szkole zbliża się tydzień wycieczkowy więc jedziemy na podbój Czech i Wrocławia. Przez te dni (wtorek-sobota) będziemy odcięte od internetu.