.nag

wtorek, 4 sierpnia 2015

Po trupach do celu



Serena

Ron Rash


wydawnictwo: Świat Książki
tytuł oryginału Serena
tłumaczenie: Opracowanie zbiorowe
data wydania:4 lutego 2015
liczba stron: 435
seria:---
moja ocena: 8/10




Myślę, że każdy z nas kojarzy parę na okładce. Duet Jennifer Lawrence i Bradley Cooper'a  jest znany przede wszystkim dzięki ,,Poradnikowi pozytywnego myślenia”. Teraz dla każdego reżysera posiadanie w obsadzie choć jedno z nich jest już sukcesem. A co dopiero zatrudnić ich oboje- pełnia szczęście zarówno dla fanów, jak i producenta.  Nic więc dziwnego, że kiedy ,,Serena” weszła do kin, polskie wydawnictwa zainteresowały się książką. Czytelników na pewno jej nie brakuje.


  Pemberton żeni się z młodziutką, ale doświadczoną przez los Sereną. Wspólnymi siłami chcą stworzyć imperium wycinki drewna. Jednak niektóre kwestie mogą o sobie dać ślad dopiero w przyszłości. Jedną z nich jest nieślubny syn Pembertona, kolejną dobór wspólników, a trzecią rząd, który chce wybudować w miejscu wycinek narodowy park. 


Trochę się tych przeciwności uzbierało, ale małżeństwo znalazło na to złoty sposób. Eliminację-likwidację. 

  Szczególnie silnym i twardym charakterem, nie tylko w sprawach uśmiercania osób, wykazała się tytułowa bohaterka. Serena jest pewna siebie i przebiegła. Mimo, że wiele pracowników obozu czuło do niej ogromną niechęć na początku, kobieta powoli zyskiwała sobie ich szacunek, a potem strach. Wyróżniała się również ambicją i opanowaniem. Kiedy trzeba, potrafi być cierpliwa i wytrwała.


,,Szeryf zwrócił się do Pembertona (...)
- Kto go zastrzelił?
- Ja - odrzekł Pemberton. - Był w sadzie. Miał się trzymać z dala, czekać przy stodole. Inaczej bym nie strzelał.
- Ktoś był z panem? - spytał McDowell.
- Nie.
Szeryf popatrzył na martwego człowieka.
- Interesujące, że pański strzał ugodził go prosto w serce. Powiedziałbym, że to bardzo zdumiewający przypadek.
- Powiedziałbym, że to wysoce nieszczęśliwy przypadek - powiedział Pemberton (..)
Szeryf podniósł wzrok, patrząc nie na Pembertona, tylko na Serenę, która stała na ganku ich domu(..)
- Pani Pemberton nie wydaje się szczególnie poruszona śmiercią pańskiego wspólnika.
- Okazywanie uczuć nie leży w jej naturze - wyjaśnił Pemberton."



  Przy głównej bohaterce jej mąż wypada dość blado. Jest bardziej ludzki niż żona. Targają nim wyrzuty sumienia, jednak mimo wszystko, nie potrafi sprzeciwić się Serenie. Kobieta okręciła go sobie wokół palca, no ale, to właśnie ona go upolowała, a nie na odwrót.
Jedną z ważniejszych postaci w książce jest Rachel. Kiedy jeszcze pracowała u Pembertona, spodobała mu się i jakiś czas później urodziła mu syna. Jest przeciwieństwem żony swojego byłego kochanka- łagodna i dobra.

,,Próbowałam nie kochać. Ale nie wiedziałam jak przestać."

  Narracja jest podzielona na dwóch bohaterów: Pembertona i Rachel. Myślę, że autor specjalnie odsunął Serenę od tej funkcji, żeby jeszcze bardziej pokazać jej wpływ na ludzi.

   W książce pojawiały się nużące fragmenty, ale w ogólnym rozrachunku uważam, że warto było poznać tę historię. Akcja rozkręca się dopiero w drugiej części, ponieważ Ron Rash bardzo dokładnie wykreował świat i atmosferę dziczy. Pokazał również codzienne życie robotników i ich zwyczaje.

  Największym atutem jest dla mnie Serena. Bardzo lubię silne i niezależne kobiety i właśnie taką dostałam. Zakończenie zaskoczy większość czytelników, ale na pewno każdego wciśnie w fotel.

Teraz nie zostaje mi nic innego jak obejrzenie ekranizacji :)


Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Wyzwanie biblioteczne





19 komentarzy:

  1. Zainteresowałam się tą pozycją ze względu na film właśnie. Słyszałam jednak, że jest słaby, więc odroczyłam w czasie przeczytanie i obejrzenie :p
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że Ci się podobała :)
    Ale ekranizację odradzam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo wiele od niej oczekiwałam. Ale skoro odradzasz, to nie oglądnę.

      Usuń
  3. Sama koniecznie muszę przeczytać tą książkę :D
    A ekranizację na pewno obejrzę, obsada zdecydowanie mnie do tego zachęca :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Być może się skuszę ;) W sumie zapowiada się na niczego sobie, więc czemu nie? Tylko jedno jest pewne- najpierw muszę nadrobić swoje zaległości książkowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sięgnę po nią chociażby dlatego, że chce obejrzeć film, a wole najpierw przeczytać książkę. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i było nudnawo, ale zachęciłaś mnie ;) Przeczytam w przyszłości na pewno, tym bardziej, że mam gdzieś te pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią bym tę książkę przeczytała. Myślę, że to moje klimaty :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie mi przypomniałaś, że jeszcze tego filmu nie widziałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta postać głównej bohaterki, silnej i idącej "po trupach do celu" trochę mnie przeraża, ale i tak chętnie przeczytam. :-) Film raczej odpuszczę. Chociaż uwielbiam Bradleya Coopera, to Jennifer Lawrence skutecznie działa mi na nerwy. Zupełnie nie rozumiem jej fenomenu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie mam ochoty na książkę, ale za to ekranizacja kusi mnie niezmiernie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji przeczytać, ale możliwe, że się skuszę i po książkę sięgnę :)

    prostozpiekarnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi bardzo kusząco, może się skuszę ? :)
    http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba pierwszy raz od dawna bardziej ciągnie mnie do filmu niż książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też lubię silne kobiety w rli bohaterek, dlatego chętnie bym tę książkę przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam na nią chrapkę:) I ta filmowa okładka, ach piękna:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba mam tę książkę na stosiku już z pół roku, muszę w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole