.nag

czwartek, 20 listopada 2014

Klucz do teraźniejszości kryje się w przeszłości

Pod nocnym niebem





tłumaczenie: Dariusz Wójtowicz
tytuł oryginału: A Place of Secrets
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 13 marca 2012
liczba stron: 576
ocena:8+/10
 
 
 
 
 
 
 

Amerykańska okładka. Wreszcie gorsza od naszej :)



Do przeczytania tej książki zachęciła mnie recenzja elenki. Muszę przyznać, że jej ocena tej pozycji była całkowicie uzasadniona. Od pierwszych stron ,,Pod nocnym niebem" mnie wciągnęło i nie wypuszczało mnie do samego końca. Ta pozycja okazała się dużo lepsza niż sadziłam, że może być i jestem niezmiernie zadowolona z tego faktu. Pomimo, że jest napisane, że to literatura piękna, książka zawiera również elementy fantastyki. Jednak tak niewiele, że nie powinno to nikomu przeszkadzać. Wręcz odwrotnie. Według mnie wątek paranormalny urozmaicił książkę, która nawet bez niego świetnie dawałaby sobie rady.

Jude pracuję w domu aukcyjnym. Praca miała dawać jej pieniądze, jak i radość. Ale, jak to zwykle bywa, tak i w domu aukcyjnym Beecham’s dochodzi do wyścigu szczurów. 
Nagle jej życie nabiera głębokich obrotów, kiedy dostaję interesujące zlecenie. Kiedy przyjeżdża do Starbrough Hall okazuję się, że   poznanie historii dworku i folly może rozwiązać zagadki jej rodziny.

Rachel Hore przekazuję czytelnikowi fascynację gwiazdami i niebem. W książce nieraz było widać, że pasją autorki jest astronomia. Mnie nie trzeba było przekonywać o piękności nocnego nieba. O to, żebym ja i Anka zapalały miłością do gwiazd zadbał nasz pan od fizyki, który sprawił że nawet najgorszy uczeń z przyjemnością wchodzi do pracowni.
 

Szkoda, że nie mogę takie widoku podziwiać za mojego okna.



Gwiazdy i zagadka grały pierwsze skrzypce, ale pojawił się również wątek miłosny. Lekki i na samy koniuszku, więc osobom, którym nie przepadają za romansami nie powinien on przeszkadzać.

Książka ma prawie 600 stron, ale duża czcionka i wciągająca akcja sprawia, że szybko się czyta. ,,Pod nocnym niebem" jest idealną pozycją szczególnie nocą, jeśli się mieszczka z dala od świateł wielki miast i można podziwiać gwiazdy na niebie. 
Polecam szczególnie osobom, które interesują się astronomią, ale również tym, którzy nic o niej nie wiedzą, a chcą przeczytać cudowną powieści z elementami tajemnicy i wątkiem miłosnym daleko w tle.

 
Super księżyc. Ktoś widział we wrześniu?





22 komentarze:

  1. Mi się ta książka bardzo podobała, a na półce już czeka druga książka pani Hore "Okruchy przeszłości". Lubię takie historie ;)
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. obyczajówka z elementami fantastycznymi ?
    pierwszy raz słyszę o takiej książce.
    zaintrygowałaś.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To dość rzadkie połączenie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym znaleźć na nią czas :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki misz-masz :) Może być ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa takiego połączenia, ale nie jestem pewna, czy by mi się spodobało ;) moze sięgnę, z czystej ciekawości

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zainteresowana nią od dawna :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzmianka o gwiazdach? Grają pierwsze skrzypce? Oj, będę szukać tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że Twoje upodobania czytelnicze zmierzają w ciekawą stronę ;) Bardzo chętnie przeczytam tę książkę i wiem, że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już się widzę jak czytam tą książkę :) dziękuję za polecenie mi jej :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Już parę razy natknęłam się na recenzję tej książki i coraz bardziej skłaniam się do tego, by ją przeczytać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna recenzja i ja po raz kolejny myślę: "Muszę przeczytać". Mam nadzieję, że już niedługo mi się to uda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka jest świetna, a o książce już troszkę słyszałam i ciekawi mnie ona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wprowadziłaś mnie w melancholijny nastrój, trzeba teraz spojrzeć w niebo. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mam warunków przez życie w mieście, ale może Ty coś zobaczysz.

      Usuń
  15. Jednym z moich ulubionych przedmitów na studiach była "Geologia planetarna", oczywiście wątek miłosny wśród gwiazd mile widziany.
    Tytuł podrzucę mojemu podrecznemu Mikołajowi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka wydaje się być ciekawa, może kiedyś poszukam ;D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. ja chyba na razie mam dosyć takich książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka wydaje się być ciekawa, przemyślę sięgnięcie po nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. te wątki astronomiczne bardzo zachęcają;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole