Kilka dni temu dostałyśmy e-mail od autorki Aleksandry Zimnik, która pragnie wydać swoją pierwszą książkę. Pisarka znalazła już chętne wydawnictwo, ale jest pewien haczyk- pani Aleksandra musi uzbierać 6000 złotych. Na szczęście autorka się nie załamała i postanowiła, że pomoże swoim marzeniom się spełnić. Na stronie PolakPotrafi.pl jest już założony projekt -klik. Skoro ogólnie już wyjaśniłyśmy o co chodzi, to kilka słów autorki o książce : "Sudaz" jest książką fantastyczno-przygodową skierowaną zarówno do młodzieży, jak i do dorosłych czytelników. Książka powstała z pragnienia wyrwania się z rzeczywistości i stworzenia innego, nierealistycznego świata. Pisałam ją w chwili, gdy byłam "przykuta" do łóżka i tylko z pomocą własnej wyobraźni mogłam teleportować się w inny świat. "Sudaz" przełamuje schematy i bazuje na postaciach całkiem nowych w literaturze, z którymi dotychczas czytelnicy jeszcze nie mieli okazji się spotkać. Przygody Laury, Nadii i Igora sprawią, że czytelnik będzie mógł choć na chwilę zapomnieć o życiu rzeczywistym i przenieść się w magiczny świat Gravidosu. (..) Tekst porusza tematy egzystencjalne, zawiera wątki miłosne i przygodowe. "Sudaz" mówi o wzlotach i upadkach, o walce z samym sobą, o trudnościach wynikających z odmienności, o zaufaniu, o siostrzanej miłości, o stracie rodziców, o przełamywaniu własnych słabości.
Tak wyglądał projekt w sobotę. |
Szczegółowe informacje ( o książce, pierwszy rozdział, o autorce) znajdziecie tutaj.
W realizowaniu projektu liczy się każda złotówka, więc zachęcamy do wsparcia. Wypada jeszcze wspomnieć, że na każdą osobę, która wspomoże finansowo sprawę,czeka nagroda.
Próbowałam kiedyś takiej akcji na swoim blogu, ale niestety wyszło to z marnym skutkiem. Wydaje mi się, że w blogosferze jest zbyt wiele osób, które same marzą o wydaniu własnej powieści, by wspierać innych. Choć dla mnie taka inicjatywa jest godna pochwały i ciesze się, że zdecydowałaś się pomóc spełnić cudze marzenie :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że autor nie może liczyć na pomoc wydawców, tylko musi się posunąć do takich kroków. A może to nowa Rowling i warto byłoby zaryzykować? ;)
OdpowiedzUsuńA o tym nie pomyślałam, ale byłoby fantastycznie! Nowa, młoda i do tego rodzima Rowling:D Trzymam kciuki:)
UsuńTeż dostałam meila od autorki, ale dopiero dziś. :(
OdpowiedzUsuńTakie akcje są super. Sama chciałabym taką urządzić na blogu, a niestety widzę , ze to się z niewielkim odzewem spotyka. Szkoda, bo gdyby każdy oddał nawet po kilka złotych, autorzy mogliby uzbierać sporo...
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym przedsięwzięciu i jest to trochę przykre, że autor musi sobie sam znaleźć pieniądze, żeby wydać książkę... Debiutanci nie mają lekko...
OdpowiedzUsuńZobaczę, co da się zrobić:) A kciuki będę mocno trzymać!
OdpowiedzUsuńKciuki już trzymam, bo dziewczyna ma podobnie marzenie jak ja - wydać swoją powieść! :)) To jest fantastyczne, że są takie inicjatywy.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńRównież trzymam kciuki i takie projekty zawsze warto wspierać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jej się uda. Marzenia trzeba spełniać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
mam nadzieje że uda się wydać książkę. :)
OdpowiedzUsuńwydaje się być bardzo ciekawa. :)
Trzymam kciuki i życzę, aby marzenie się spełniło :)
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Was do bardzo ciekawej zabawy blogowej. Szczegóły tutaj:
http://czytelniadominiki.blogspot.com/2014/10/lubimy-czytac-tag.html
A co do projektu to dużo osób teraz o tym pisze i bardzo dobrze. Trzymam kciuki, żeby marzenie się spełniło!
hmm... ja niestety nie pomogę, nie ufam takim akcjom, ale trzymam kciuki jak najbardziej
OdpowiedzUsuńKsiążkę można także wydać samodzielnie. Wszystkich zainteresowanych self-publishingiem, czyli możliwością samodzielnego wydania własnych prac, zapraszamy do sprawdzenia naszego portalu www.wydacksiazke.pl. Przetestuj system, w którym możesz samodzielnie zaprojektować i opublikować własną książkę., Pozdrawiamy, WydacKsiazke.pl
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja. Też postaram się Moich namówić.
OdpowiedzUsuńGdybym tylko miała na to fundusze, wspomogłabym autorkę. Niestety moja obecna sytuacja finansowa nie pozwala mi na to. Co mi się podoba w akcji? To, że pani Aleksandra chce walczyć o marzenia do końca i nie boi się poprosić o pomoc. Jak widzę - dostaje ją :))
OdpowiedzUsuń~Gaviota