.nag

czwartek, 26 czerwca 2014

Zwiadowcy. Zaginione historie. Księga 11

Zwiadowcy. Zaginione historie. 
Księga 11

- John Flanagan


tłumaczenie: Jacek Drewnowski
tytuł oryginału: Ranger's Apprentice. The Lost Stories
seria/cykl wydawniczy: Zwiadowcy tom 11
wydawnictwo: Jaguar
data wydania: 27 czerwca 2012
liczba stron: 512
Moja ocena 8/10


Jest to przed ostatnia część ,,Zwiadowców". I z tego powodu raz jestem smutna, a raz szczęśliwa. Z jednej strony, nie można w nieskończoność ciągnąć tej samej historii, a z drugiej, jest to jedna z serii, dzięki której poznałam najlepszą moc wynikającą z czytania książek.

RA: Child of the Ward pg1 by omni-timeKsiążka ,,Zaginione historie" powstała dzięki dużej ilości  
 e-mailów od fanów, którzy dopytywali się o zakończenie lub wyjaśnienie niektórych niejasnych wątków w serii.
Księga jest podzielona na jedenaście rozdziałów łącznie z epilogiem i prologiem (przypadek? nie sądzę). Zastanawiałam się, czy pan John napisał celowo taką, a nie inną ilość. No ale raczej się tego nie dowiem.
Autor przy niektórych rozdziałach dopisał, kto zainspirował go do stworzenia danego opowiadania.

Pierwszą opowieścią jest,, Śmierć bohatera". To właśnie tutaj dowiemy się całej prawdy o ostatnich chwilach rodziców Willa oraz o przysiędze Halta. Ta historia bardzo mi się podobała,choć musiałam zrobić krótką przerwę, ponieważ zebrało mi się na płacz. Na szczęście miałam pod ręką kota Tymoteusza. Najlepsze pocieszenie:)

Druga historia mówiła o wydarzeniach, które spotkały Gilana, podczas gdy Halt i Horace udali się na poszukiwania Willa. Gilan miał za zadanie zastąpić swojego byłego nauczyciela. W tej opowieści nie zabraknie "złych" bohaterów, których nasz młody przyjaciel będzie musiał złapać. Miło czytało się o losach młodego zwiadowcy, którego brakowało mi w wielu innych częściach.
Great illustration that puts me in mind of the 100s of wonderful hours I spent during my middle school and high school years playing RPGs, especially Middle-Earth Role-Playing (MERP).
sagenundlegenden's original comments:

Beleg Cuthalion by BrokenMachine86.  Beautiful illustration in colored pencil.
I wrote for Beleg for a Tolkien RPG, and he’ll always have a soft spot in my heart.  Too fierce to stay in his protected forest when others were battling evil, he followed no captain but himself and could not be restrained in battle.  In the end it was not his enemies who killed him, but a friend he would not abandon.
 Jego osoba pojawia się również w piątym opowiadaniu pt.: ,,Kolacja dla pięciorga".
 Poznajemy tą historię oczami Jenny, która przygotowuje romantyczne danie dla swojego ukochanego, Gilana. Kolacja, miała być przeznaczona dla dwóch osób, ale pewne pechowe wydarzenia zniwelowały te zamiary. Można zobaczyć, co grozi, kiedy bardzo rozgniewa się kobietę:)
Oba opowiadania były ciekawe, ale nie pobiły pierwszego.


W reszcie opowiadań dominował Will.
 Byłam bardzo ciekawa ,,Wilka", ponieważ tam autor pokazał co dzieje się, z końmi zwiadowców, kiedy nie mają już tak wiele sił. I wiecie co, zawiodłam się. I to bardzo. Moim zdaniem było to najgorsze i najsłabsze z opowiadań. Miałam odczucie, że autor na siłę napisał takie szczęśliwe zakończenie. Jakby nikt nie mógł pogodzić się ze starością czy śmiercią. I tutaj minus.

Trochę zdziwiłam się czytając o Halcie i jego mentorze.
Myślałam, że po prostu  uciekł ze swojego kraju i gdzieś w Araluenie zaciągnął się do korpusu. (Jako królewicz, już miał doskonałą predyspozycję fizyczna, tak sądzę)
W tej historii, autor napisał również, jak zmieniły się zasady dotyczące Zwiadowców.

Były również rozdziały, w których pojawiali się starzy przyjaciele. Księżniczka Cassandra i jej narzyczony Horace, których niestety było mało. Alyss, której na szczęście autor poświęcił kilka zdań więcej, niż poprzedniej dwójce. A nawet była jedną z najważniejszych postaci w opowiadaniu ,,Wędrowcy", gdzie wraz z ukochanym szukała Ebony. (suczka Willa).

Na pewno osoby sięgające po tę książkę, muszą znać poprzednie części. Czytając ten tom, nie nudziłam się, ponieważ tak jak w każdej części, jest wiele akcji, humoru, piękny średniowieczny klimat, ukochani bohaterowie i jeszcze wiele innych rzeczy. W moim odczuciu ,,Zaginione historie" nie są tak dobre jak poprzednicy. Myślę, że książka zainteresuje swoją treścią każdego fana Zwiadowców.
Dziwiłam się epilogiem, który nie pasował mi do reszty. Nie lubię, kiedy w jednej z książek, występuje promowanie innej. A ,,Urywek" umocnił mnie w tym przekonaniu.

Wyzwania:
Czytam fantastykę
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
52 książki 2014
rekord 2014

P.S Jeżeli Doominisia  nie wyśle nam dzisiaj adresu, to wylosujemy jeszcze raz zwycięzce.

28 komentarzy:

  1. Muszę zacząć w wakacje Zwiadowców :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie z czasie, ale mam dla was dobrą wiadomość - przełamałam się i odruchowo, łażąc po mieście, kupiłam Ruiny Gorlanu. Zakochałam się *.* Teraz nie mam pieniędzy na drugą część. Co robić? ;<

      Usuń
    2. A w bibliotece nie ma?? Nawet u nas w szkole jest, a to dużo znaczy:) Teraz na http://aros.pl/ są duże wyprzedaże, więc książkę kupisz taniej.

      Usuń
  2. Tyle dobrego słyszałam o tej serii, ale ciągle nie jestem przekonana. Jeszcze ta liczba tomów.. chyba nie mam teraz dużo czasu, aby rozpoczynać takiego tasiemca. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, jest strasznie dużo tomów, ale bardzo szybko się je czyta.

      Usuń
  3. Polubiłam opowiadania, ale książki w całości autora są lepsze, Urywek nie był dobrym pomysłem, też tak uważam :

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również dużo bardziej podobały się poprzednie tomy.

      Usuń
  4. Najpierw Gra o tron, teraz Zwiadowcy... jak możesz mnie tak katować! Nie przeczytałam żadnej z tych serii! A mam na nie taką ochotę. No cóż, pozostaje mi pooglądać piękne obrazki w twojej recenzji ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic tylko nadrabiać zaległości w czytaniu na wakacjach:)

      Usuń
  5. 11 tom to informacja, która mnie powtrzymuje przed czytaniem ;) Chociaż może szkoda, bo skoro dajesz 8 to musi być dobrze ;)
    PS. Nadal nie wiem co to był za wynik konkursu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też powstrzymywała, choć jak zaczynałam czytać to było chyba 5. A jest nawet bardzo dobrze:)

      P.S. Wejdź tutaj http://wonderlandof-books.blogspot.com/2014/05/konkurs-comiesieczny-zasady-ogolne.html (albo na konkurs, odsłona czerwcowa, zasady)

      Usuń
  6. szkoda, że jeszcze drugiej części nie mam na mojej półeczce ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale wszystkie części powinny być w bibliotece.

      Usuń
  7. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam zwiadowców! Ten tom jednak troszkę mnie zawiódł, jakoś nie byłam przekonana do opowiadań, dlatego nie sięgnęłam po ostatni, ale myślę, że w końcu to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również darzę zwiadowców wielkim uwielbieniem:) Myślę, że warto przeczytać 11 tom, tym bardziej, że reszta przypadła Ci do gustu:)

      Usuń
  8. Nie czytałam nic a nic z tej serii, a coraz więcej dobrego słyszę. Fajnie, że autor dopisał tę książkę specjalnie dla fanów i wyjaśnił wątki :)

    Przy okazji zapraszam do siebie na konkurs: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/06/klub-karmy-czesc-2-wraz-z-tematyczna.html - krótki termin, dlatego informuję osobiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuj, że nie czytałaś, bo naprawdę warto:).

      Dziękuję, wezmę udział.

      Usuń
  9. 11 tomów to niestety dla mnie rzadko czytającej fantastykę zdecydowanie za dużo. :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz, mimo, że tak bardzo kocham fantastykę, pewnie zastanawiałabym się nad rozpoczęciem serii. Ta liczba tomów zniechęca i to bardzo.

      Usuń
  10. Książka była naprawdę dobra... ale moim zdaniem najgorsza z całej serii. Niby był ten sam magiczny klimat średniowiecza, żartów Halta i wyczynów Wyrwija, ale jednak czegoś mi zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi czegoś brakowało, tylko nie wiem czego:) Ale został mi jeszcze jeden tom do przeczytania i wtedy będę oceniać.

      Usuń
  11. Nie przepadam za fantastyką. Każdy ma inny gust :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. To ciekawe, bo nigdy nie słyszałam o tej serii....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę??? Łał, na chwilę mnie zatkało, ale w każdym razie warto poznać:)

      Usuń
  13. Ale super, że cała historia (poza pierwszą częścią) jeszcze przede mną! Bardzo się cieszę! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole