.nag

niedziela, 3 sierpnia 2014

Nareszcie

Szturm i grom -


tytuł oryginału: Siege and Storm
seria/cykl wydawniczy: Trylogia Grisza tom 2
wydawnictwo: Papierowy Księżyc
ocena: 9/10 








Po przeczytaniu pierwszej części cyklu, od razu zamówiłam następną część. To decyzja okazała się jedną z najlepszych, jaką podjęłam w moim życiu. Książkę dostałam dwa tygodnie temu, a w Matrasie nadal nie jest dostępna, a napisane jest, że to zapowiedź wydawnicza.
 Choć książka powinna być wydana już 21 maja tego roku, to i tak się cieszę, że w końcu dostałam ją w swoje ręce.

Alina Starkow, która zdobyła najpotężniejszy w historii wzmacniacz Mrozorova pozostawia na pewną śmierć grupkę Griszów oraz Darklinga, a sama ucieka za Morze Prawdziwe. Jednak nie przypuszcza, że:

,,Ciemność nigdy nie umiera"*

Wie, że jej przeznaczeniem jest wrócić do Ravki i sprawić, żeby kraj zniszczony przez wojnę, wreszcie rozkwitł dzięki Świętej Alinie.


Ogromnym minusem, który sprawia, że nie dałam maksymalnej oceny, jest fakt, że w drugiej części zabrakło mi postaci, którą ubóstwiam. Dosłownie na kilku stronach pojawił się Darkling. Natomiast całą uwagę głównej bohaterki pochłonęła moc i władza. Nawet nie zauważyła, że stała się taką osobą, jaką nigdy nie chciała. Wmawia sobie, że nie jest taka, jak Darkling, choć to nie prawda. Dziewczyna czuję się samotna i niepełna. Wie, że jej najlepszy przyjaciel z dzieciństwa nie może jej dać tego, co pragnie.


,,Nie ma nikogo, takiego, jak my i nigdy nie będzie"*

Pierwszą cześć pokochałam. Sprawiła, że z niecierpliwością czekałam na wydanie się drugie część, które ciągle i ciągle nie było w księgarniach. Natomiast drugi tom jest właśnie głównie o polityce, w którą młoda i niedoświadczona Alina zostaje wplątana. Dostaję kilka naprawdę dobrych rad, które mogą przydać się nawet nam w współczesnym życiu. Niestety, choć w pierwszej części trylogii było w sam raz wątku miłosnego, tym razem, o dziwo, jest go za mało. Myślałam, że nigdy nie doczekam się momentu, kiedy to przyznam :)
Cieszę się, że autorka nie zmieniła Alinę w osobę, która zna się na polityce, ponieważ ktoś nie może się zmienić z nic nieznaczącej sieroty w ważny pionek w grze politycznej. W książce pojawiła się też nowa, ważna postać, która od razu zyskała moje pozytywne uczucia, ale nie będę o niej pisać, ponieważ z tą osobą związana jest pewna niespodzianka, która zaskoczy nawet najwprawniejszych detektywów.

Kontynuacja trzymała w napięciu i sprawiała, że czyta się ją w zastraszającym tempie, a potem ma się niedosyt. Oczywiście zakończenie było takie, że każdy po przeczytaniu tego tomu ma ochotę na kolejną część. Niestety, choć w książce pisało, że "Ruina i rewolta" ma być już jesienią tego roku, jestem sceptycznie do tego nastawiona. W końcu "Szturm i grom" miał być jesienią 2013 roku, a pojawił się dopiero niedawno. Coś mi się wydaję, że z ostatnim tomem serii będzie tak samo, ale może akurat jestem w błędzie i książka pojawi się zaskakująco szybko.

Serię polecam wszystkim, choć może dopiero, kiedy wyjdą wszystkie tomy, ponieważ sama teraz zastanawiam się, jak potoczą się losy bohaterów i nie mogę normalnie funkcjonować. Chyba każdy wie, o co mi chodzi :)


P.S. Zapomniałabym, ale wydawnictwo tłumaczyło się, że opóźnienie jest spowodowana przez mapkę, która jest piękna, ale nie jestem pewna, czy warto było dla niej tyle czekać.


*cytat pochodzi z książki pt. ,,Szturm i grom" Leigh Bardugo

36 komentarzy:

  1. Wow, po takiej recenzji trzeba zapoznać się z tą serią! Na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się magiczna! :> chcę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna okładka. Koniecznie muszę sięgnąć po tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. intrygujesz. :)
    uwielbiam takie klimaty, z chęcią przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ty również pokochasz serię.

      Usuń
  5. Nie mogę się doczekać kiedy ta seria wpadnie w moje ręce;) A mapka jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, może się zabiorę :) I ta okładka <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka niesamowita. Muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wciąż jej nie kupiłam, nawet nie wiem dlaczego, pierwszą część czytałam i ogromnie mi się spodobała, mam nadzieję, że z tą będzie tak jak w Twoich wrażeniach. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Bardzo podobają mi się zmiany, śliczne tło wokół tytułu. ;)

      Usuń
    2. Kupuj, nie pożałujesz.
      Cieszę się, że Ci się podoba :)

      Usuń
  9. Nie słyszałam o tej serii, a jak widzę jest ciekawa... Hmm, postaram się nadrobić. A czekanie na mapkę to dla mnie absurd, większość czytelników nawet na nią nie spojrzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mapka jest fajnym dodatkiem, ale czekać na nią tyle nie chciałabym.

      Usuń
  10. Nie czytałam, ale wszystko przede mną, bo seria całkiem całkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Na razie nie mam czasu na zaczynanie nowej serii :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Przed chwilą widziałam w czyimś stosiku tą samą książkę:). A ja zaś nawet o niej nie słyszałam. Zresztą, tytuły tegoż wydawnictwa, są mi w ogóle, bardzo mało znane. Zapisuję:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie dawno również nie słyszałam o tej serii, jak i o wydawnictwie.

      Usuń
  13. Nie miałam okazji jeszcze słyszeć o tej książce, ale czuję się mocno zachęcona do niej ze względu na Twoje pozytywne odczucia.
    Martwi mnie jedynie, że przewidujesz taką rozciągłość w wydawaniu kolejnych tomów - nie lubię zbyt długo czekać, nie jestem osobą cierpliwą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie grzeszę cierpliwością, więc nie wiem, jak ja wytrzymam.

      Usuń
  14. Nie zwróciłam jakoś szczególniej uwagi na tę serię, ale teraz po prostu jestem zaintrygowana ;) Chętnie przeczytam kiedy będę miała okazję :)
    Widzę, że blog wygląda inaczej :P Podoba mi się ta zmiana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że szansa na przeczytanie trafi Ci się szybko :)
      Cieszę się, że nowa odsłona bloga się podoba :)

      Usuń
  15. Świetna recenzja! Jeśli chodzi o serie książkowe, to ostatnio zaczęłam "Gone" ale jakoś mnie do siebie nie przekonało. Teraz poluję na "Dary anioła" - przyznam, że to przez ogladniętą ostatnio ekrnizację... :D A teraz dodaje do listy "Szturm i grom". Mam nadzieję, że po lekturze będę miał podobne wnioski, bo widzę, że pomimo drobnych usterek jednak Ci się podobało ;)
    Przy okazji zapraszam Cie do siebie, do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest do wyboru książka "Parabellum. Horyzont zdarzeń" lub książka - niespodzianka. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro ekranizacja "Miasta kości" spodobała Ci się to jestem pewna, że książkowa wersja podbije Twoje serce.
      Z chęcią wezmę udział w konkursie :)

      Usuń
    2. Super, już widziałam zgłoszenie - równie lubię Imagine Dragons! :)

      Usuń
    3. Trudno ich nie lubić :)

      Usuń
  16. Jak na razie nie znałam tej serii, chętnie ją poznam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole