Czerwone jak krew
- Salla Simukka
Cykl: Lumikki Andersson (tom 1)
tłumaczenie:Sebastian Musielak
tytuł oryginału :Rosu ca sangele
wydawnictwo :YA!
data wydania:2 kwietnia 2014
liczba stron: 256
Moja ocena: 7/10
Wątpię czy znajdzie się osoba, której okładka nie zachwyci. Na mnie podziałała jak magnez i teraz na półce dumnie prezentuje się cała trylogia. A na dodatek historia nawiązuje do Królewny Śnieżki:) I jak tu nie przeczytać?
Pewnego dnia, Lumikki znajduje w szkolnej ciemni banknoty, na których są ślady krwi. Nie chce złamać swojej żelaznej zasady, mówiącej o niemieszaniu się w nieswoje sprawy, ale ciekawość bierze górę. Od tego momentu dziewczyna wpada w poważne tarapaty, a jej prywatne śledztwo napiera niebezpiecznego kierunku.
Główna bohaterka była dla mnie wielką zagadką. Wiedziałam jedynie, że chodzi do liceum plastycznego i wynajmuje sama mieszkanie. Dziewczyna miała ciężką przeszłość, a w I części autorka nie postanowiła wyłożyć na stół wszystkich kart i byłam coraz bardziej zaintrygowana.
,,Była sobie raz dziewczynka, która biegła, dopóki nogi nie przestały jej nieść. Ale ona wciąż biegła- w myślach , we śnie."
Na początku miałam pewne obawy, czy kryminał dalej będzie kryminałem, kiedy nastolatka prowadzi "śledztwo". Okazało się jednak, że Lumikki używa w bardzo dobrym stopniu obu półkul mózgowych i mogę śmiało stwierdzić, że Salla Simukk'i bardzo dobrze wykreowała tę postać. Z resztą drugoplanowe postacie również są bardzo realistyczne i barwne.
„Nie ufaj nikomu, licz tylko na siebie. Sama podejmuj decyzje i ponoś konsekwencje.”
Trudno było mi odnaleźć się na początku w lekturze. Sytuacji na pewno nie polepszały fińskie imiona, a było ich całkiem sporo.
Dodatkowo czytelnik zostaje wrzucony do świata intryg i mafii. A tam sprawy zazwyczaj do prostych i przyjemnych nie należą. Jednak w jakimś momencie akcja naprawdę pędzi i zanim się zorientowałam przeczytałam całą książkę.
Autorka posługuje się prostym językiem, a wszystkie opisy i dialogi są bardzo rzeczywiste i naturalne.
Sam wątek kryminalny do najbardziej zaskakujących nie należy, ale dzięki bohaterce i śnieżkowemu klimatowi wyróżnia się na tle innych.
W tej historii nie znajdziemy wątku fantastycznego, mimo licznych nawiązań do baśni. Autorka zrezygnowała również z wątku miłosnego, co akurat było dla mnie na plus- książek przepełnionych przesłodzoną miłością ostatnio w sklepach nie brakuje.
Minusem był dla mnie czas akcji- trwał niecały tydzień, a Lumikki przytrafiło się sporo rzeczy, może nawet za dużo jak na taki krótki okres.
Z książką spędziłam miłe chwilę i jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów, które zapowiadają się naprawdę dobrze.
,,Jest w tobie część, której nikt nie zdoła dotknąć. To jesteś ty. Należysz do siebie i nosisz w sobie cały wszechświat. Możesz być, kim tylko zapragniesz.
Nie bój się. Nie musisz się już bać."
1. Czerwone jak krew
2. Białe jak śnieg
3. Czarne jak heban
Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Okładkowe love
Ja również miło wspominam tę książkę, jednak mnie ona wciągnęła już na początku i nie miałam problemu z fińskimi imionami. Może to dlatego, że często trafiam na książki, gdzie dziwne imiona to codzienność? :D
OdpowiedzUsuńPewnie tak:) Dla mnie były prawdziwym wyzwaniem, choć muszę przyznać, że już większości imion nie pamiętam:)
UsuńJa się w tej serii szczerze zakochałam ^^
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/828585590492895/photos/a.829044107113710.1073741827.828585590492895/1018665114818274/?type=1&theater Zapraszam do udziału w konkursie! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wezmę udział:)
UsuńTa seria przede mną, ale wciąż ucieka mi pierwszy tom, bo drugi stoi grzecznie na półce i czeka na poprzednika. :D
OdpowiedzUsuńMam w planach zacząć tą serię, ale książki są wydawane w zastraszającym tempie :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zapoznam się z serią, już od dłuższego czasu o niej myślę ;)
OdpowiedzUsuńOooo! już mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za tą serią. Zbyt skandynawskie...
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych.blogspot.com
Ogromnie kusi mnie ta seria i chyba wreszcie rozejrzę się za nią i przeczytam.
OdpowiedzUsuńJuż nawet to samo zdanie o dziewczynce, która nauczyła się bać przyciąga uwagę. Muszę przeczytać całą serie
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Fajnie, że ci się spodobała :) Myślę, że i ja się skuszę :>
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej serii, ale brzmi bardzo ciekawie. Dla mnie też na plus jest fakt braku wątku miłosnego. A okładka rzeczywiście przykuwająca wzrok ;)
OdpowiedzUsuńmało stron, ale kusi mnie, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej serii już od recenzji Marty z Secret Books, a Ty ostatecznie mnie przekonałaś - sięgnę z pewnością!
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym poznała tę serię :)
OdpowiedzUsuńTyle słyszałam dobrego o tej serii. Jak tylko zobaczę ją przecenioną, to na pewno sobie zakupię. Będzie dla mnie miłą odmianą od ciągłych wątków miłosnych :)
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Mam ogromną ochotę na tę powieści, uwielbiam kryminały, z takim prowadzonym przez niedorosłą postać z chęcią się zaznajomię. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
tO KSIĄŻKA O MNIE HAHHA :)!
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka, ale ciągle jeszcze jej nie kupiłam ;/
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja nigdy o tej serii nie słyszałam. Muszę zapolować :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej serii, .ale nie wiem czy przeczytam
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapoznam się z tą książką ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
books-culture.blogspot.com
Jak jest to kryminał - to musi znaleźć się w moich rękach - pomijać fakt, że nie jest zaskakujący :)
OdpowiedzUsuńO autorce ostatnio było głośno - jak odwiedziła Polskę :)
Jeju! Już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją recenzją ,książka bardzo dobra i naprawdę przyjemnie się ją czytało :)
OdpowiedzUsuńo brak wątku fantastycznego i romantycznego to czasem plus i odmiana. A okładka tak jak piszesz jest magiczna!
OdpowiedzUsuńCzuje się przyjemnie zaintrygowana ... ;) http://recenzje-z-nibylandii.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń