.nag

niedziela, 12 kwietnia 2015

Decyzja Kopciusza

Elita, Jedyna




tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
tytuł oryginału: The Elite, The One
wydawnictwo: Jaguar
data wydania: 21 maja 2014, 10 września 2014
liczba stron: 328, 320
ocena: 5-/10


     Na początku wyjaśnię, dlaczego w jednym poście recenzuje dwie książki. Głównie dlatego, żeby Was nie męczyć, ale nie chciałam również się nad sobą znęcać. Pragnę, jak najszybciej skończyć tę serię. Wiem, że wychodzi czwarta część - ,,Następczyni" (13 maja 2015), ale nie zamierzam sięgać po nią.

   Nie będzie opisu książek, bo nie che Wam spoilerować. Od razu przejdę do opinii.

    Pierwsza część oceniłam nawet wysoko, ale niektórzy z Was pewnie pamiętają dlaczego. Nie spodziewałam się po ,,Rywalkach" wiele. Gdy zabrałam się za drugi i trzeci tom mogłam już spojrzeć subiektywnie na te książki i nie spodobało mi się to, co zobaczyłam.


   Te dwa tomy były takie słodkie. Dowody:


   ,, - Nie płacz, skarbie. Gdybym mógł, oszczędziłbym ci łez na resztę życia.
Oddychałam z trudem, ale zdołałam wykrztusić.
- Nigdy więcej cię nie zobaczę. To moja wina.

Maxon przytulił mnie mocniej.
- Nie, ja także powinienem być bardziej otwarty.  
-Powinnam być bardziej cierpliwa. 
- Powinienem był ci się oświadczyć tamtego wieczora w twoim pokoju. 
- Powinnam była ci na to pozwolić."      

,, - Jak się czujesz, moja miła?
- Czuję, że mam ochotę ci przyłożyć za nazywanie mnie "twoją miłą". 
- Szturchnęłam jego odsłonięty brzuch. Z uśmiechem podciągnął się, żeby usiąść koło mnie. 
- Niech będzie. Moja kochana? Moja najdroższa? Moja malutka? 
- Każde może być, jeśli zarezerwujesz je tylko dla mnie."      


   Nie wybierałam specjalnie tych cytatów. Wzięłam pierwsze lepsze i proszę.  Niestety większość serii taka była. 

   W ,,Elicie" America praktycznie przez cały czas zastanawiała się kogo wybrać. Gdy w ,,Jedynej" podjęła decyzję, okazało się, że on nie jest pewnie, czy ją chce.     


   Wątkiem pobocznym byli rebelianci i problemy państwa. Dla mnie zdecydowanie zepchnięte na boczny tor, a przecież powinny być ważne. Chciałam się dowiedzieć czegoś więcej, ale autorka zrobiła to na odwal. Mogła to naprawdę świetnie rozwinąć. Zrobić z tego naprawdę dobrą książkę, ale chyba stwierdziła, że taka wersja lepiej się sprzeda. Najgorsze chyba jest to, że miała rację.


   Książka nie byłam przewidująca. Była bardzo przewidująca. Nic mnie nie zaskoczyło. Nie było również akcji, dreszczyku na plecach. Trzeci tom ledwo przemęczyłam. Mogłabym przerwać, ale ogromna czcionka i mała ilość stron spowodowało to, że szybko się ją czytało. Na szczęście.

   Najbardziej jednak nie wkurzyła mnie bohaterka, trójkącik, czy brak akcji, ale okładka. Wygląda ślicznie, nie zrozumcie mnie źle, ale za dużo zdradza w przypadku ,,Jedynej". Biała suknia oraz ten tytuł  i każdy wie, jak skończy się ta seria, a ponad to jak daleko nasza America dojdzie w eliminacjach. Zero niespodzianki. Nawet nie musiał otwierać trzeciego tomu, a już znałam zakończenie.

  Czy żałuję przeczytania tej serii? Tak, ale musiałam się na własnej skórze przekonać, że bajka czasem nie jest idealna. Nie będę wracać już do tych bohaterów. Pożegnałam się z nimi i nie było to bolesne rozstanie. 

Wyzwania: 

Czytam fantastykę III
Czytam opasłe tomiska

28 komentarzy:

  1. Przeciętna historia - sama się o tym przekonałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji poznać te serii i raczej do tego nie zmierzam. Już dawno ją sobie odpuściłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że nie zabrałam się za tę serię, ponieważ teraz widzę, iż męczyłabym się tak samo jak ty :)
    Ps. Przepraszam za tymczasowy brak komentarzy z mojej strony, jednak przygotowuję się do egzaminów gim. i nie mam czasu na czytanie recenzji :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się. Ja też przygotowuje się do egzaminu gimnazjalnego, więc wiem przez co przechodzisz. Życzę powiedzenia.

      Usuń
  4. Szkoda, że żałujesz przeczytania tej serii. Ciekawa jestem czy w moim przypadku będzie podobnie. Trzy pierwsze tomy już mam na półce, więc tylko muszę znaleźć czas, aby je przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serię planuje poznać dopiero jesienią, ale nie wiem czy nie przeczytać tylko pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł zdradza, ale od początku było wiadomo jak się skończy ta słodziutka historia. ;) Mnie również tomy nie zachwyciły. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenie było do przewidzenia, ale nie trzeba było ułatwiać czytelnikowi odgadnięcia.

      Usuń
  7. Kurczę, a ja czytałam opowiadania z tej serii i muszę przyznać, że wówczas przypadła mi do gustu ta historia. Ale skoro jest aż tak ckliwo, słodko, przewidywalnie i nudno, to ja podziękuję. Wciąż się zastanawiałam, czy wato sięgać po serię, teraz już wiem, że zdecydowanie nie. :) Odsłoniłaś wszystkie wady, których nie znoszę w książkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie znoszę tych cech u książek.

      Usuń
  8. Pierwsza część mnie urzekła, za to druga była straszna... i zniechęciła mnie do kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze mną tak samo. Jednak pewnie przeczytam trzecią część, bo nie lubię zostawiać niedokończonych serii. I może okładka faktycznie za dużo zdradza, ale mimo wszystko jest śliczna. Tak samo zresztą jak cała seria :)

      Usuń
    2. Ja również staram się kończyć serię. Nawet jeśli jest taka, jak ta.

      Usuń
  9. Może kiedyś sięgnę po tę serię, ale raczej nie w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  10. a mi ta słodkość przypadła do gustu. choć faktycznie było jej ciut za wiele. :)
    jak dla mnie to idealna seria na kilka wieczorów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jednak mam cały czas w planach tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie poznałam jeszcze tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam trzy części i porządnie mnie wciągnęło, choć uważam, że to po prostu głupiutka młodzieżówka i mogłaby byc nieco lepiej zaplanowana :D

    OdpowiedzUsuń
  14. "Jedyna" jeszcze przede mną, mam zamiar niedługo ją przeczytać. Szkoda, że Cass nie rozwinęła wątku z rebeliantami :C A tak mi na tym zależało!

    Pozdrawiam!
    http://ksiazkowniaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tam oj tam - oczywiście, że bajka, ale czasem warto przeczytać o takim Kopciuszku :D mi sie podobała :P

    OdpowiedzUsuń
  16. O, pierwszy raz widzę tak obszerne cytaty z tej powieści - i już wiem, że to nie jest pozycja dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cóż....te książki były jakie były, tyle kwestii komentarza :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam całą serię i podobała mi się tylko pierwsza część. Druga to była dla mnie istna męka niestety. Szkoda. Sama nie wiem, czy zabiorę się za czwartą część :)
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. niedobrze jak poszczególne części serii są tak zróżnicowane...mnie ogólnie sama seria nie przekonuje do siebie już samą fabułą ..

    OdpowiedzUsuń
  20. Słabiutko + nie moje klimaty ;) Nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam w planach tej serii i jak widzę dobrze. :)
    Jej przewidywalność za bardzo mnie odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole