wydawnictwo: Uroboros
tłumaczenie: Marcin Mortka
tytuł oryginału: Crown of Midnight
data wydania: 2 kwietnia 2014
liczba stron: 532
ocena: 7-/10
Wszyscy uważają, że zabójcy muszą być bez serce, bo inaczej nie mogliby zabić innych. Celaena Sardothien, jako Królewska Obrończyni właśnie taka powinna być, ale chociaż potrafi zabijać ludzi, którzy są źli, nie potrafi zabić tych dobrych, którzy tylko podpali czymś królowi. Zabójczyni stanie przed nie lada dylematem, czy ślepo wykonywać rozkazy, czy ufać własnemu sumieniu.
Chociaż w pierwszym tomie serii wątek miłosny był zdecydowaniem tłem to w pewnym momencie ,,Korony w mroku" tylko on się liczył. Na szczęście autorka w końcu odpuściła i skupiła się na tym, co lubię, czyli tajemnice, które swoją drogą były naprawdę świetnie. Zdecydowanie Sarah Maas właśnie to najlepiej wychodzi.
ocena: 7-/10
,,Nigdy nie wybaczę. Nigdy nie zapomnę."
,,Szklany tron" zrobił na mnie duże wrażenie, dlatego szybko zdecydowałam się sięgnąć po drugą cześć. Miałam nadzieję, że główna bohaterka wreszcie zacznie zabijać i poczuję dreszczyk emocji. I chociaż pierwszymi stronami jestem bardzo zadowolona, ponieważ są napisane z rozmachem to niestety w książce nie pojawiło się tyle misji, ile bym chciała. Okazało się, że bohaterka jest empatyczna, a nie tego oczekiwałam po zabójczyni. Wolałabym, żeby bohaterka okazała się damską wersją Wiedźmina, ale niestety tak się nie stało.
Chociaż w pierwszym tomie serii wątek miłosny był zdecydowaniem tłem to w pewnym momencie ,,Korony w mroku" tylko on się liczył. Na szczęście autorka w końcu odpuściła i skupiła się na tym, co lubię, czyli tajemnice, które swoją drogą były naprawdę świetnie. Zdecydowanie Sarah Maas właśnie to najlepiej wychodzi.
Mimo tego, że nie spodobało mi się do końca zachowanie Celaeny to muszę przyznać, że i tak ją uwielbiam przez pewność siebie i arogancję.
Możecie uwierzyć mi, że było w książce jeszcze kilka podobnych cytatów. Uwielbiam właśnie takie bohaterki.
Kolejnym plusem jest zdecydowanie okładka, która zachwyca w równym stopniu, jak pierwszego tomu. Cieszę się, że wydawnictwo nie zmieniło oryginalnych opraw graficznych.
Niestety muszę przyznać, że drugi tom jest trochę gorszy od poprzedniego, ale i tak zamierzam dokończyć tę serię (trzeci tom już we wrześniu), ponieważ bardzo polubiłam Celaenę i jestem ciekawa jej dalszych przygód. Wam serię zdecydowanie polecam.
,,I proszę cie, nie mów ani słowa. Rozmowę i czarowanie zostaw mnie.
Kapitan uniósł brwi.
-A więc jestem tu tylko dekoracją?
-Ciesz się, że uznałam cie za dodatek godny siebie."
Kolejnym plusem jest zdecydowanie okładka, która zachwyca w równym stopniu, jak pierwszego tomu. Cieszę się, że wydawnictwo nie zmieniło oryginalnych opraw graficznych.
Niestety muszę przyznać, że drugi tom jest trochę gorszy od poprzedniego, ale i tak zamierzam dokończyć tę serię (trzeci tom już we wrześniu), ponieważ bardzo polubiłam Celaenę i jestem ciekawa jej dalszych przygód. Wam serię zdecydowanie polecam.
,,A przecież i tak nigdy nie zapomni owego dnia,
gdy los odebrał jej wszystko, co kochała, a ona przebudziła się skąpana
w cudzej krwi."
Seria:
0.1-0.4- Zabójczyni
2.Korona w mroku
3. Dziedzictwo ognia
4.Queen of Shadows
Wyzwania:
Czytam Opasłe Tomiska
Czytam Fantastykę III
Kocioł Wiedźmy
Wyzwania:
Czytam Opasłe Tomiska
Czytam Fantastykę III
Kocioł Wiedźmy
Nie znam tej serii, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną nie jestem przekonana, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Sarah J. Mass ;) Cieszę się, że i Tobie się spodobało, niedługo premiera nowej serii autorki ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nowej książki autorki. Mam nadzieję, że będzie równie dobra albo lepsza, jak ta :)
UsuńMnie natomiast "Korona w mroku" spodobała mi się bardziej od "Szklanego Tronu".. Uwielbiam tę serię, ale wydanie trochę rozczarowuję. Na okładce starło mi się kilka literek i teraz nie wygląda to tak pięknie jak na początku.
OdpowiedzUsuńU mnie nic się nie starło. Na szczęście :)
UsuńZamierzasz dokończyć serię, a ja zamierzam ją zacząć ;P I jakby się udało, chciałabym ją zacząć jak najprędzej ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się uda :)
UsuńCała seria Maas wisi w koszyku i czeka na zastrzyk gotówki. Już nie mogę się doczekać :) Od siebie polecam "A court of thorns and roses", jej nową serię, gdy już pojawi się w Polsce. Świetna jest.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam :)
UsuńNie ciągnie mnie do tej serii - naprawdę :/
OdpowiedzUsuńSerii nie znam i chyba wątpię w to, że kiedykolwiek się na nią zdecyduję. Raczej nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńNajpierw musiałabym poznać tom I, by zdecydować, czy wziąć się za kontynuację. :)
OdpowiedzUsuńczytałam pierwszy tom i Celaena nie jest bohaterką, jakiej się spodziewałam :( w pewnym momencie książka mnie znudziła i doczytałam właściwie tylko dlatego, że czytałam w oryginale, bo chciałam poćwiczyć język. Nie wiem, czy sięgnę po drugi tom, skoro jest nieco gorszy, niż ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie ta seria, ale może kiedyś?
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/
Chyba sięgnę po tę serię z czystej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę sięgnąć po tę serię. Obniżę chyba jednak wymagania co do niej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Przede mną jeszcze tom pierwszy, ale książki już sobie zakupiłam i teraz cierpliwie czekam, aż do mnie dotrą :D
OdpowiedzUsuńPierwszy tom mam w czytelniczych planach :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Mam ogromną ochotę na tę serię! :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę serię! :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwsze trzy tomu i niecierpliwie oczekuję na polską wesje czwartego. Gorąco polecam, nie zawiedziecie się!
OdpowiedzUsuń