Kalimera,
Możecie oficjalnie powitać mnie wśród żywych!!!!
Dwa dni temu wróciłam z Grecji, a w domu czekały na mnie same niespodzianki, ale o tym kiedy indziej :)
Cała przygoda zaczęła się od podróży samolotem. Nigdy nie leciałam tego typu maszyną i była to dla mnie ogromna frajda :) Tym bardziej, że w obie strony siedziałam koło okna.
Stwierdziłam, że jak nie dostanę się na medycynę, to idę na stewardessę :)
A swoją drogą widoki piękne.
Mieszkałam w Faliraki. Jest to bardzo dobra baza wypadowa, jeżeli chce się zwiedzać wyspę.
A dodatkowo ma piaszczyste plaże i ten piękny kościółek. Udało mi się nawet załapać na greckie wesele :)
Faliraki jest na wschodnim wybrzeżu wyspy, przez co roślinność jest tam raczej skromna. No dobra, wszędzie było sucho, oprócz miejsc, gdzie były zraszacze.
To zdjęcie zostało zrobione na Lindos. Całe miasto jest nazwane perełką Rodos i jak najbardziej z tą opinią się zgadzam. Akropol jest piękny i mimo, że trzeba iść kawał drogi pod górą, opłaciło się. Trzeba jeszcze dodać, że jest to najcieplejszy punkt na wyspie! Temperatura waha się do ok. 50 stopni!!
Oto ten widok, choć zdjęcie tego nie oddaje. Z drugiej strony jest jeszcze zatoka św. Pawła w kształcie serce- równie piękna
Wybrałyśmy się z mamą nad zatokę Anthone'go Quinna i uwierzcie warto.
Nigdy nie widziałam tak przejrzystej wody. Stoisz w morzu po ramiona i widzisz swoje stopy!!
Nie mówiąc o rybkach i innych żyjątkach.
Tylko trzeba przyjść wcześnie, żeby zająć sobie leżak. Zatoka przypomniała mi pobyt na Chorwacji, gdzie również góry wpadają do morza.
To zdjęcie zostało wykonane na Akropolu w Rodos. Moim zdaniem nie umywa się ono do starożytnej świątyni w Lindos.
Mówi się, że w Grecji kryzys, ale na tej wyspie tego nie czuć. Greccy byli bardzo przyjaźni, a sklepy pełne towaru.
Co kilka dni, chodziliśmy do tej knajpki na piwo, czy świeży sok z pomarańczy. Pycha!
W hotelu też nie brakowało jedzenia, a na ulicach żadnych zamieszek nie było.
Wieczorami wybierałyśmy się na spacery po brzegu i oczywiście na stragany :)
Nie podobały mi się tylko dwie rzeczy
-kierowcy, którzy jechali jak tylko dusza zapragnie
- niezorganizowane lotnisko w Krakowie (czekaliśmy na walizki przez 40 minut!!)
Diana jeszcze wypoczywa w Hiszpanii, więc póki co, możecie liczyć tylko na mnie ;)
Jakie piękne zdjęcia! Grecja jest cudowna! A Rodos piękne! Zazdroszczę podróży!
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com
A jeśli chcesz poczuć chodź na chwile klimat rodos to zapraszam do Poznania tam też kierowcy jeżdżą jak dusza zapragnie
UsuńO Rzeszowie tego powiedzieć nie mogę :)
UsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Grecja jest bardzo piekna.
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam Ciebie na recenzję "My, dzieci z dworca Zoo"
http://kruczegniazdo94.blogspot.com/2015/07/christine-f-my-dzieci-z-dworca-zoo.html
Widzę, że wakacje się udały :) Bardzo fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW Polsce też ludzie jeżdżą jak dusza zapragnie ☺ ale pomijając ten fakt, zaraz spłonę z zazdrości, wspaniałe wakacje ☺
OdpowiedzUsuńNiesamowite wspomnienia, zazdroszczę takiego wyjazdu, musiało być super! Dobrze, że napstrykałaś zdjęć na pamiątkę :)
OdpowiedzUsuńProsto z piekarnika (klik!)
Zazdroszczę wyjazdu :D
OdpowiedzUsuńKierowcy w Egipcie i Indiach to też koszmar koszmarów:) Fajnie, że byłaś na takich wakacjach, chciałabym bardzo wyjechać gdzieś, ale w najbliższym czasie to niemożliwe:(
OdpowiedzUsuńZawsze zostają nasze zdjęcia i programy przyrodnicze :)
UsuńMoże za kilka miesięcy się uda. Trzymam kciuki.
Zdjęcia wspaniałe :) Ja jeszcze nie leciałam samolotem, ale strasznie bym się bała :D
OdpowiedzUsuńTo dlatego Cię tak długo nie było:) Ale widzę, że wakacje miałaś udane:) Bajeczne miejsce!
OdpowiedzUsuńByłam w zeszłym roku w Grecji i też nie odczułam kryzysu. Muszę się jednak zgodzić co do kierowców - byłam w szoku jak tam jeżdżą ! :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Świetne zdjęcia! Gratuluje udanego wypoczynku ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Was do Liebster Blog Award ;)
Szczegóły tutaj: http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-1.html
Dzięki :)
UsuńZazdroszczę takich wakacji, piękne zdjecia i widoki :) Może mnie też uda się polecieć do Grecji w tym roku? :D
OdpowiedzUsuńByło miło i klimatycznie to widać:)
OdpowiedzUsuńJuż parę razy byłam w Grecji na wakacjach i zawsze bardzo miło ją wspominam. Piękne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńCo do kierowców, to całkowicie się z Tobą zgadzam. Pamiętam jak autokarem jechałam tam na jakąś wycieczkę i bałam się w nim siedzieć. Niektórzy Grecy jeżdżą jak wariaci...
Zazdroszczę wyjazdu :))
Piękne wakacje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna Grecja :D
OdpowiedzUsuńZazdroszcze!
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo ładnie Ci wyszły ;) Grecja to piękny kraj! Mam nadzieję, że kiedyś się tam wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że nieładnie jest zazdrościć, ale... zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńdzięki Twoim fotkom czuję się jakby tam była ;D
OdpowiedzUsuńAle super masz wspomnienia :) Ehh chciałabym kiedyś też zawitać w Rodos ^^ Albo chociaż polecieć samolotem, bo nigdy nie leciałam :)
OdpowiedzUsuńTo można się cieszyć razem z Tobą, że miałaś bardzo udane wakacje :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuń