.nag

środa, 8 lipca 2015

Jak wspaniale zapowiadająca się seria zamieniła się w porażkę...


Płatki na wietrze
Virginia Cleo Andrews


Cykl: Rodzina Dollangangerów (tom 2)
Wydawnictwo: Świat Książki
tłumaczenie: Elżbieta Podolska
tytuł oryginału: Petals on the Wind
data wydania: 9 maja 2012
liczba stron: 446
Moja ocena: 4/10 


Pamiętacie jak zachwycałam się pierwszą częścią? Jeżeli nie, to tutaj daję link- klik. Nie powiem, nastawiłam się, że ,,Płatki na wietrze" będą trzymały poziom. Niektórzy w komentarzach pisali, że druga część serca nie kradnie jak ,,Kwiaty na poddaszu" . Trochę mnie te informacje smuciły, ale musiałam się przekonać na własnej skórze. I wiecie, co mieliście racje, a ja przyłączam się do osób bardzo rozczarowanych z lektury.


,,Ale, niestety, ziemia nie pochłania ludzi, szczególnie gdy oni tego bardzo pragną."

 Rodzeństwu udaje się uciec i wspólnie chcą zacząć nowe, lepsze życie. Podczas swojej wędrówki trafiają na doktora, który postanawia zrobić wszystko co w jego mocy, żeby pomóc.
Niestety nie zawsze idzie kolorowo. Chris nie może przestać myśleć o swojej pięknej siostrze, Carrie jest załamana swoim niskim wzrostem, a Cathy myśli tylko o zemście. I o facetach.

,,Jestem ze stali pokrytej falbankami i koronkami."

 Najgorsza strona książki? Zdecydowanie główna bohaterka. Niby wiekowo dojrzała, ale psychicznie.... Nie wiedziała czego chce ( choć najlepiej wszystko i wszystkich naraz ), a na dodatek była głupia i naiwna. Strasznie irytowało mnie jej zachowanie w stosunku do innych osób. Wszyscy faceci muszą być jej.- najlepiej od razu i na całą noc. Oczekiwała od nich wszystkiego, a sama dawała tylko ciało. I trudno mi było sobie wyobrazić, żeby każdy napotkany mężczyzna, zatrzymywał się na jej widok i szczęka mu sięgała ramion z zachwytu. Błagam. A dodatkowo jest przy tym wszystkim tak niewinna i niby wszystkich swoich amantów pokochała na raz.
Cały czas myśli tylko o zemście i o ile to jeszcze przeżyję, tak wyżej wymienionych wad już nie.
Chris również stał się jakimś psychicznym pokraką. W pierwszej części obiecywał, że nigdy nie będzie młodszej siostry ani dotykał, ani myślał o niej w kontekstach erotycznych. A co czytelnik dostaje po kilku rozdziałach... brrrrrr.

,,Straciła wszystko, co było treścią jej życia. Nie oczekiwała już niczego: ani szczęścia, ani miłości. Słaba, apatyczna, niemalże gotowa na śmierć i taka samotna, przerażająco samotna." 

  Były tylko dwie postacie, które polubiłam ( zawsze coś ). Młodszą siostrę, która była dość skąpo opisywana w ,,Płatkach na wietrze" i ciepłą gosposię domową, która pomogła dzieciakom (myślę,że pięć zdań w całej książce się o niej uzbiera).
Ogólnie autorka, szczególnie starszemu rodzeństwu, odebrała zalety, a wsadziła im do głowy pustaki. Ale ale, nie zapominajmy, że niejednokrotnie podkreślała ich urodę.
Reszty bohaterów również nie polubiłam, uważam że byli nijacy i mdli.

 Akcja książki zaczyna się dokładnie, w momencie zakończenia i trwa kilkanaście lat. Przewracając strony liczyłam na to, że autorka czymś się zrehabilituje, ale nie doczekałam się tego. Jedyną narratorką jest Cathy i moim zdaniem było to fatalnym wyborem. Wszystko widzimy w mdło- romantyczno- dramatycznej scenerii. A jeszcze gorsze było to, że wszystko skupiało się wokół niej, a reszta rodzeństwa była w innym kraju (mimo obietnic, że nic ich nie rozdzieli). Nie mówiąc o tym, że cała historia jest bardzo naciągana i naiwna.
Jedynym plusem jest fakt, że książkę czyta się w miarę szybko.

  Całość wypada tak, jakby całą historię wymyślił i napisał inny człowiek. Jak można się domyślić, nie sięgnę po kontynuację, a całą książkę odradzam. Uważam, że szkoda tracić czas dla podobnych porażek.


Seria:
1. Kwiaty na wietrze
2. Płatki na wietrze
3. A jeśli ciernie
4. Kto wiatr sieje
5. Ogród cieni


Wyzwania:

Z uśmiechem przez świat
Wyzwanie biblioteczne
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu

25 komentarzy:

  1. Niedawno skończyłam pierwszy tom i miałam wielką ochotę na drugą część. Trochę osłabiłaś mój zapał, ale i tak muszę sama się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To może najpierw zapoznam się z tym świetnym pierwszym tomem? Bo eee... zmiażdżyłaś część drugą, za co jednak serdecznie dziękuję ;) Strzeżmy się wrogowie dziedzica! ;)

    http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę serię, dlatego trochę się martwię Twoją negatywną oceną. Mimo to chce się przekonać, ja ja ją odbiorę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga część wypadła rzeczywiście słabo w porównaniu z pierwszą częścią. Sama straciłam ochotę na lekturę dalszych tomów, chociaż może kiedyś powrócę do tej serii. Czytałam "Rodzina Casteel" tej samej autorki, która jest wprowadzeniem do nowej serii i książka mi się naprawdę podobała :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Już kolejny raz spotykam się z opinią, że 2 część tej serii to porażka i w ogóle nie dorównuje poziomem bardzo dobrym "Kwiatom na poddaszu" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żebym chociaż przeczytała pierwszy tom... ech... :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie równiez "Kwiaty na poddaszu" zachwyciły a dwa tygodnie temu skończyłam "Kto wiatr sieje" pisałam też u mnie na blogu w ramach jednego TAGu że jest to książka którą nienawidzę ale coś mnie do niej ciągnęło, sama nie wiem co ta pokręcona historia Chrisa i Cathy... zdecydowanie im dalej w las tym bardziej historia Dollangangerów mnie irytowała i po "Ogród cieni" już nie sięgnę, nie ma sensu psuć sobie nerwów takim czytadłem i tak zabrnęłam dość daleko i ostatecznie mówię STOP!
    http://pani-poczytalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałam przeczytać pierwszy tom,ale zazwyczaj czytam całe serie i takiej katastrofy bym nie zniosła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jaka szkoda ... przede mną pierwsza część, po którą z pewnością sięgnę, ale jak będzie z kontynuacją już nie jestem pewna. moja mama właśnie kończy czytać drugą część i również nie jest zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam pierwszy tom, ale nie zachwycił mnie na tyle by sięgnąć po kontynuację i teraz widzę że dobrze zrobiłam ;).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta seria mnie strasznie odrzuca przez jeden wątek...

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurcze jestem zaskoczona taką opinią

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja mama uwielbia tą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety, oglądałam film "Kwiaty na poddaszu" w dzieciństwie i pamiętam, że potem śniły mi się straszne koszmary. Wtedy ta historia wywarła na mnie ogromne wrażenie. Dlatego teraz chyba sobie daruję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przede mną jeszcze pierwsza część. Ale słyszałam, że druga jest no... kiepska. Pewnie sobie podaruję. Nie lubię sobie tak "psuć", tak jak w przypadku filmów :)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam i z pewnością nie zamierzam, skoro Ty tak się zawiodłaś. Szkoda, że ta książka to takie rozczarowanie.

    Prosto z piekarnika (klik!)

    OdpowiedzUsuń
  18. Załamałaś mnie, bo już pożyczyłam książkę i nie umiem zostawić niezakończonej serii :( Może jakoś przecierpię, skoro czyta się szybko :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja w ogóle nie mam ochoty na tę serię, kompletnie nie w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, trochę słabo wychodzi ta druga część...

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwszy tom jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgadzam się z Tobą - też pierwsza część mnie zachwyciła, dwójka jest o wiele gorsza . Aż boję się sięgać po 3 ;))

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że ci się nie spodobała, przede mną pierwsza część, jestem ciekawa czy spodoba mi się tak jak tobie i czy będę zawiedziona kolejnym tomem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie martw się, podobno następne tomy da lepsze. Mam wszystkie ale nie czytałam jeszcze, za to moja mama jest zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole