.nag

czwartek, 11 września 2014

Najgorszym potworem jest człowiek...

To, co zostało

- Jodi Picoult


tłumaczenie: Magdalena Moltzan-Małkowska
tytuł oryginału: The Storyteller
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 10 września 2013
liczba stron: 560
Ocena: + 8/10 



Moja babcia przeżyła wojnę, ale nie lubi o niej wspominać. Dzięki tej książce przybliżyłam się do jej przeszłości i mogłam zmierzyć się z tym, czego chociaż częściowo doświadczyła.


  Sage Singer od czasu śmierci matki, chodzi na spotkania grupowe. Poznaje tam starszego, miłego pana, którego wszyscy darzą ogromnym szacunkiem. Po krótkim czasie zaprzyjaźniają się, a wtedy Josef prosi młodą kobietę o niecodzienną przysługę- chce, żeby pomogła mu umrzeć. Dziewczyna nie zgadza się, ale mężczyzna zdradza jej swój sekret. Mówi, że był nazistowskim żołnierzem, a później strażnikiem w Holocaust.
  Ta sprawa jest  bliska Sage, ponieważ jej babcia przeżyła to piekło. Mimo wszystko, nie chce pomóc Josefowi. W odpowiedzi były żołnierz, opowiada jej historię swojego życia z wszystkimi, najokrutniejszymi rzeczami, których się dopuścił w czasie wojny.


  Czytałam opis z tyłu na okładce i zastanawiałam się, dlaczego książka jest tak gruba. Nikt nie wspominał, że będą pojawiać się liczne retrospekcje. I to takie wzruszające i okrutne.

  Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza mówi o codziennym życiu Sage. Po tragicznym wypadku został ślad -dziewczyna ma bliznę na twarzy. Nie do końca to zaakceptowała- kiedy rozmawia z ludźmi, zawsze zasłania ją włosami, unika kontaktu wzrokowego. Prowadzi tryb życia jak sowa- w nocy pracuje, a w dzień śpi. Jest w związku z żonatym i dzietnym facetem. Irytowało mnie jej zachowanie- często się nad sobą użalała, izolowała się od innych. Wiem, że dużo przeszła, ale przesadzała. Na szczęście stopniowo przechodziła przemianę. Poznała Leonarda, który zawodowo śledzi nazistów. Chłopak pokazuje jej, że nie wcale nie jest wytykana palcami przez ludzi i wystarczy jeden uśmiech w stronę innych, a oni odpowiedzą tym samym.

  Druga część była dla mnie najciekawsza. W niej babcia dziewczyny -Minka- opowiadała swoją przeszłość. Jest bardzo silną kobietą, z resztą tego wymagało od niej życie, ponieważ musiała mieszkać w getcie, a później przeżyła Holocaust. Czytając to, przez co przeszła, nie raz płakałam. Podziwiałam jej podstawę-  Nie chciała oceniać negatywnie całego narodu niemieckiego, na podstawie zachowań kilkunastu Niemców, których poznała.
„Wojna". I "nadzieja". O tak "nadzieja".(...) Jeśli tego doświadczyłeś, wiesz, że nie ma słów, którymi można ująć to choć powierzchownie.A jeśli nie doświadczyłeś, nie zrozumiesz nigdy.”
  W trzeciej części znowu przenosimy się do teraźniejszości. Sage musi zmierzyć się z prawdą i własnym sumieniem. Zdecyduje, czy pomoże umrzeć Josefowi, czy też nie będzie chciała go więcej widzieć. 
  Autorka pokazała nam życie mężczyzny- począwszy od szkolnego chłopaka, który stawał się okrutnym żołnierzem, aż do jednego z zarządców w obozie. To co zrobił było niewybaczalne. Przynajmniej nie próbował się usprawiedliwiać.  
„Kiedy po raz pierwszy podejmujesz decyzję, która budzi twój sprzeciw moralny, wtedy jest najtrudniej. Za drugim razem trochę lżej, rozgrzeszasz się w myślach za ten pierwszy raz. I tak dalej. Ale nigdy nie pozbędziesz się zgagi w przełyku na wspomnienie chwili, kiedy mogłaś powiedzieć „nie”.”
  Dodatkowo między rozdziałami przewija się opowieść, którą stworzyła Minka jeszcze jako nastolatka. Jest krótka, ale trzyma w napięciu. Mówi o dziewczynie, Ani, której ojciec został zabity przez potwora. Teraz jest zdana tylko na siebie i próbuje znaleźć bestię.

  Historia jest bardzo realistyczna. Autorka wspomina, że spotykała się z byłymi więźniami i dużo z nimi rozmawiała. Na pewno nie jest to lekka książka, którą można przeczytać w jeden dzień. Nie raz spotykałam słówka, których nie rozumiałam, ale miałam przy sobie słownik wyrazów obcych:) Zresztą, jest przy mnie przez większość czasu- moja pamięć szwankuje. Co do zakończenia- nie spodziewałam się tego. Jestem zadowolona, że poznałam historię , która była warta poświęconego jej czasu. Myślę, że książka spodoba się każdemu.
Jest to moje drugie spotkanie z autorką i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Pani Jodi wybrała sobie trudny temat, ale bardzo dobrze z nim sobie poradziła.


Wyzwania:

Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
52 książki 2014
rekord 2014
Kiedyś przeczytam

29 komentarzy:

  1. Wszystkie książki w jakikolwiek sposób powiązane z wojną, problemem obozów bardzo mocno zapadają mi w pamięci. Powiem szczerze unikam ich jak ognia, od czasu do czasu sięgając po jakąś pozycję i po przeczytaniu odpuszczając znowu na jakiś czas. Ciężko jest się z tym zmierzyć, bo to wydarzyło się naprawdę i nie sposób nie powtórzyć za Nałkowską "Ludzie ludziom zgotowali ten los"....za długo ta moja refleksja. Na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twórczość Jodi, a ostatnio to chyba co druga książka, którą czytałam, była napisana przez nią. Podejmuje się trudnej tematyki, nie pisze o rzeczach lekkich, ale w tym cały jej urok. Recenzowanej książki nie miałam okazji przeczytać jeszcze, ale z całą pewnością się to zmieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do tej pory przeczytałam jedną książkę autorki, niby mi się podobała, ale jakoś nie śpieszno mi do pozostałych jej powieści. Nie mówię nie, ale jeszcze nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, tematyka już mnie poruszyła. Myślę, że zachęciłaś mnie do tej pozycji jak i autorki, i z chęcią się z nią zapoznam.

    Dziękuję i pozdrawiam! <3
    http://ksiazkowniaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie, myślałam, że to jest o czymś zupełnie innym. Mam w planie zapoznać się z twórczością tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda interesująco. Może nieco zbyt okrutna, ale widzę, że warta przeczytania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią przeczytałabym tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Treść książki bardzo mnie zaskoczyła. Co prawda kiedyś słyszałm o tej autorce, ale myślałam, ze pisze ona nieco innej tematyce.. Natomiast teraz myślę, że twórczość Jodi powinnam poznac i to jak najprędzej.

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam Picoult i fajnie, że też ją poznajesz ;) Polecam Ci 19 minut, tematyka powinna Ci być bliska ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wydaje mi się idealną pozycją dla mnie, ponieważ bardzo lubie ksiązki w których opisywane są czasy wojny, w najbliższym czasie postaram się po nią sięgnąć :D
    pozdrawiam sedecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Próbowałam zmierzyć się z książką Karuzela uczuć tej autorki. Niestety nie dałam rady. Była zbyt trudna. Wywoływała wiele za wiele emocji. Jednak ta pozycja wydaje się inna. Może tym razem dam radę...

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią bym się za nią wzięła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aktualnie czytał "Krucha jak lód" i uważam ją, za najlepszą i najmocniejszą książkę Jodi Picoult. Ale "To, co zostało" również chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam już wiele książek o takiej tematyce i za tą chyba też się zabiorę. Choć pierwsza część niezbyt mnie zachęciła, to czuje, że później może być już tylko lepiej. Tego typu książki zawsze mnie wzruszają, bo nie raz rozmawiałam z osobami, które brały udział w II wojnie. Naprawdę straszne historię. Ciekawa jestem relacji z drugiej strony- atakującego, nie ofiary.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie przepadam za tym wydawnictwem, ale ta książka mogłaby mnie zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za umieszczenie banerka, ale powinien mieć on odnośnik do mojej strony ;)

      Usuń
    2. Ja z wydawnictwem często do czynienia nie mam, ale książka bardzo mi się podobała.
      Teraz powinno być dobrze:)

      Usuń
  16. Dopiero odkrywam twórczość autorki, tej książki na pewno nie przegapię ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tej książki pani Jodi jeszcze nie mam (a to moja ulubona autorka, mówię to z pełną świadomością) i powiem szczerze, że nie wiedziałam, iż podjęła się takiego tematu. Ale lubię go i na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam wiele dobrego o tej autorce, ale osobiście nie zapoznałam się jeszcze z żadną pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam pojęcia, że taka niepozorna okładka skrywa tak piękna historię. Narobiłaś mi ogromnego apetytu, naprawdę. Zapisuję koniecznie tytuł. Tak swoją drogą, anglojęzyczna okładka jest sto razy ładniejsza.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie tego się spodziewałam. Miło mi:) Co do okładki, to się zgadzam.

      Usuń
  20. Niedawno czytałam. Cudowna, piękna i wzruszająca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam założenie - przeczytać wszystkie książki Jodi. Więc na tą też trafię :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu tej książki, z chęcią przeczytam resztę.

      Usuń
  22. Książki autorki jeszcze przede mną, jedna już czeka na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię powieści Picoult, na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam "Bez mojej zgody" tej autorki. Nie miałam okazji sięgnąć po inne jej utwory. Jak widzę, będę musiała to nadrobić ;)
    ~Gaviota

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole