Milion słońc
- Beth Revis
tytuł oryginału: A Million Suns
tłumaczenie: Marta Kisiel- Małecka i Łukasz Małecki
seria/cykl wydawniczy: W otchłani tom 2
wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
data wydania: 28 października 2013
liczba stron: 376
Ocena: -9/10
Druga część trylogii pt:,,Milion słońc" była dla mnie jedną z najbardziej oczekiwanych książek w tym roku. ,,W otchłani" oczarowało mnie-pierwszy raz napotkałam się z akcją, która rozgrywała się w kosmosie. Był to dla mnie nowatorski wątek i pewnie dla tego bardzo dobrze utkwił mi w pamięci.
Po obaleniu dyktatorskiej władzy mieszkańcy ,,Błogosławionego" chcą żeby na statku zapanowały nowe reguły. Mimo, że Starszy nie podaje im już fidusa, żądają nowego przywódcy. Chłopak ma jednak większe zmartwienia- odkrył tajemnicę, którą skrywała załoga statku. Teraz może się okazać, że nigdy nie dolecą do Centauri-Ziemi.
Amy nie może pogodzić się z myślą, że już nigdy nie zobaczy rodziców. Jest wyrzutkiem- nikt nie chce jej poznać przez wygląd. Jej czas pochłania rozwiązywanie dziwnych skazówek, które wyjawiają przeszłość statku i mają wpływ na jego dalsze losy.
Druga część podobała mi się bardziej niż jej poprzedniczka. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir wydarzeń. Odkrywałam tajemnice przeszłości wraz z bohaterami. Niejednokrotnie zaskakiwały mnie sekrety ,,Błogosławionego" i jego przywódców.
Nie wiadomo kiedy na statku rozpoczęła się walka o przetrwanie. Pojawił się zabójca i nikt nie spodziewał się, że posunie się tak daleko. Kiedy poznałam jego tożsamość nie mogłam wyjść ze zdumienia. Kolejna niespodzianka.
Narracja jest prowadzona z perspektywy Starszego i Amy, dzięki temu jeszcze bardziej wgłębiamy się w kartki książki i mamy możliwość rozpatrzenia sytuacji kilkoma perspektywami. ,,Milion słońc" przeczytałam w bardzo krótkim czasie dzięki prostemu językowi i napięciu, które towarzyszyło mi od początku do końca.
Kolejnym plusem była dla mnie metamorfoza Amy. Dziewczyna wydoroślała i przestała być tak bardzo naiwna, a skutkiem tego było to, że nie irytowała mnie. Wiedziała, że Starszy ma dużo na głowie i starała się radzić sobie sama. I dobrze jej to wychodziło.
Trochę gorzej przychodziło mi zrozumienie Starszego. Dawał sobą pomiatać i to załamywało go od wewnątrz. Wierzył, że przemoc nic nie zdziała, a poza tym nie chciał być jak Najstarszy. Starał się rozwiązywać problemy po swojemu. I za tą postawę go szanuję.
Co jak co, ale to co zrobili z okładką książki to jakaś masakra. ,,W otchłani" miało takie ładne opakowanie, a ,,Milion słońc"- dwójkę przymulonych ludzi, którzy wyglądają tak jakby ktoś im deską do krojenia przyłożył. Nie powiem- spodziewałam się czegoś lepszego, tym bardziej kiedy zobaczyłam amerykańskie wydanie. Przynajmniej moje modlitwy zostały wysłuchane : w środku książka jest bardzo estetyczna, a okładka ostatniej części pozostała w oryginalnym wydaniu.
Wyzwania:
Czytam fantastykę
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
52 książki 2014
rekord 2014
Ja jestem właśnie w lekturze "W otchłani":)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się podoba.
UsuńMusze w koncu zabrac sie za ta serie. :) zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńTrzeba nadrobić:)
UsuńJuż sama okładka by mnie zaciekawiła, a Twoja recenzja tylko dopełniła całości. Swoją drogą, ciekawe, dlaczego nie wpadłam na tę trylogię wcześniej, wygląda naprawdę ciekawie a jakoś nie jest o niej głośno
OdpowiedzUsuńMi okładka tej części w ogóle się nie podoba. Ja na książkę wpadłam przez przypadek w Matrasie, ale wcześniej o niej nie słyszałam.
UsuńZ pewnością muszę przeczytać pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością:)
UsuńSłyszałam o serii, ale nie miałam jeszcze okazji jej poznać. Muszę przyznać, że byłam nią dotychczas średnio zainteresowana. ale widzę, że chyba jednak warto dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuńWarto:)
UsuńOch nie mam czasu nawet zaczynać kolejnego cyklu niestety :(
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie:) Może kiedyś się uda...
Usuńto raczej nie moja bajka ...
OdpowiedzUsuńNic na siłę:)
UsuńUwielbiam czytać Twoje recenzje za te wszystkie cudne zwroty typu "dwójka przymulonych ludzi..." ;) Zapewniasz mi dobry humor na cały dzień ;)
OdpowiedzUsuńA o tej serii jakoś nie słyszałam, a rzeczywiście ma w sobie coś intrygującego. Po okładce na pewno bym nie kupiła...
Gdyby mama usłyszała, że dostarczam rozrywkę przez cały dzień, tak wesoło by nie było:)
UsuńWiele osób o tej serii nie słyszało, ponieważ nie było tego szumu podczas premiery.
Gdybyś była moją córką, też pewnie nie byłabym zachwycona ;) A tak, mogę udawać, że jesteśmy koleżankami i Twój humor niezmiernie mnie bawi
Usuń(choć teoretycznie mogłabyś być moją córką ;))
Bardzo mi miło moja teoretyczna mamo:)
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części, ale na pewno to niedługo zrobię ^^
OdpowiedzUsuńWzorowa postawa :)
UsuńNawet nie słyszałam o tej serii. Muszę poszukać.
OdpowiedzUsuńMusisz:)
UsuńCzytam właśnie pierwszą część jak na razie nie wiem co o niej sądzić, ale myślę, że przeczytam kolejne tomy;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje:)
UsuńMyślałam, że nie będę miała szansy przeczytać tej serii, ale znalazłam dwie części w bibliotece, na razie nie sięgnęłam, bo miałam inne plany, ale niedługo pewnie to zmienię. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fajną masz bibliotekę:) Mam nadzieję, że się spodoba.
Usuńmuszę rozejrzeć się za pierwszą częścią, jedyne co mnie trochę zniechęca, to mała czcionka, zawsze bardzo się męczę czytając tak pisane książki ;/
OdpowiedzUsuńJa również męczę się przy małej czcionce, więc postanowiłam czytać 50 stron dziennie, żeby nie przemęczyć oczu.
UsuńNie jestem jeszcze do tej książki przekonana, ale byłabym w stanie sprawdzić czy mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować. :)
UsuńJak dorwę pierwszą cześć i mi się spodoba, to będę szukać 2 ;)
OdpowiedzUsuńDobre rozwiązanie:)
UsuńMam za sobą całą trylogię :) Bardzo fajna historia :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze ostatnia część. Mam nadzieję, że poziomem dorówna swoim poprzedniczkom.
UsuńHmm.. pierwsza część mnie nie zachwyciła. Może pośpieszę się z poszukiwaniem drugiej, oczywiście dzięki Tobie :))
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu druga część jest lepsza. Więcej zagadek:) I doroślejsza bohaterka.
UsuńTwój blog się świetnie prezentuje mimo nakładu najróżniejszych plakatów i okładek! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńCo do recenzji - lubię takie książki, więc pewnie po nią sięgnę, ale... najpierw muszę przeczytać część pierwszą :c
http://dzikie-anioly.blogspot.com/
Dzięki:) Myślę, że książka powinna się spodobać.
UsuńKojarzę książkę, ale nie do końca mnie fabuła jednak interesuje. Nie wiem dlaczego, ale nie przekonywała mnie nigdy akcja osadzona w kosmosie.
OdpowiedzUsuńNic na siłę. Ja dalej nie jestem przekonana do ,,Gwiazd naszych wina" mimo tylu zachęcających recenzji.
Usuń9/10 - ta ocena mnie przekonała :) Zacznę od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy:)
UsuńOjejku, bardzo - bardzo - bardzo chcę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo, bardzo, bardzo, chcę przeczytać trzecią część. :P
UsuńWypożyczyłam pierwszą część, lecz nie mam czasu jej przeczytać, szkoda, ponieważ jestem bardzo ciekawa tej serii :)
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ale zawsze można jeszcze raz wypożyczyć:)
UsuńSuper recenzja, mam tę pozycję w planach :)
OdpowiedzUsuń