Nieuleczalna
- John Marsden
tytuł oryginału: The Ellie Chronicles 2. Incruable.
tłumaczenie: Anna Gralak
seria/cykl wydawniczy: Kroniki Ellie tom 2
wydawnictwo: Znak
data wydania: 5 czerwca 2013
liczba stron: 296
Ocena: 7/10
Pierwsza część Kronik bardzo mi się podobała. Autor nie podarował Ellie, ani jednej chwili wytchnienia. Bałam bardzo ciekawa, co przygotował dla nas w drugiej części. Na szczęście na odpowiedz nie musiałam długo czekać.
Pierwsza część Kronik bardzo mi się podobała. Autor nie podarował Ellie, ani jednej chwili wytchnienia. Bałam bardzo ciekawa, co przygotował dla nas w drugiej części. Na szczęście na odpowiedz nie musiałam długo czekać.
Po tragicznych wydarzeniach z pierwszej części, los w końcu zaczyna się uśmiechać do głównej bohaterki.
Ma wymarzonych opiekunów prawnych, dobrze dogaduje się z Gavinem i co najważniejsze- ma wystarczająco pieniędzy, żeby dalej prowadzić gospodarstwo. Wiedzie spokojne i zwyczajne życie jak każda nastolatka. Żartuję.Tak wyglądałaby sytuacja dla osoby niewtajemniczonej. Ellie choć nigdy oficjalnie nie dołączyła do ,,Wyzwolenia" bierze udział w kilku niebezpiecznych akcjach.
W tej części pan Mardsen przywiązuje dużą wagę do postaci Gavina. Odkrywamy jego tajemniczą przeszłość, która nie jedną osobę wprowadzi w zdumienie. Między chłopakiem i Ellie rodzi się bardzo silna więź. Wiedzą, że nie mają nikogo oprócz siebie. Mimo, że niejednokrotnie Gavin naraził siebie na niebezpieczeństwo, Ellie zawsze ruszała mu na pomoc.
W tej części pan Mardsen przywiązuje dużą wagę do postaci Gavina. Odkrywamy jego tajemniczą przeszłość, która nie jedną osobę wprowadzi w zdumienie. Między chłopakiem i Ellie rodzi się bardzo silna więź. Wiedzą, że nie mają nikogo oprócz siebie. Mimo, że niejednokrotnie Gavin naraził siebie na niebezpieczeństwo, Ellie zawsze ruszała mu na pomoc.
W Nieuleczalnej w ogóle jej nie było. Niby najlepsza przyjaciółka, a zniknęła z życia Ellie. Szkoda.
Bardzo ciekawą osobą był syn pułkownika Finley'a- Jeremy. Mam nadzieję, że w trzeciej części autor poświęci mu dodatkowych kilka zdań, ponieważ było go mało. Za mało. Z drugiej strony dzięki temu był bardzo tajemniczy.
Akcja jest powolniejsza niż w pierwszej części. Jedynie wypady za granice były pełne napięcia i jeszcze końcówka książki. Nie mogłam się od niej oderwać.
Nieraz autor mnie rozśmieszał i wprawiał w osłupienie. Minusem były długie rozważania Ellie, które czasami ciągnęły się przez kilka rozdziałów.
,,Nieuleczalna" trzyma fason serii, choć przy pierwszej części wypada słabiej.
Co raz częściej zastanawiam się, czym zaskoczymy nas autor w ostatniej części. Ja bym już nie miała pomysłów, ale o tym mam zamiar za niedługo się przekonać.
Bardzo ciekawą osobą był syn pułkownika Finley'a- Jeremy. Mam nadzieję, że w trzeciej części autor poświęci mu dodatkowych kilka zdań, ponieważ było go mało. Za mało. Z drugiej strony dzięki temu był bardzo tajemniczy.
Akcja jest powolniejsza niż w pierwszej części. Jedynie wypady za granice były pełne napięcia i jeszcze końcówka książki. Nie mogłam się od niej oderwać.
Nieraz autor mnie rozśmieszał i wprawiał w osłupienie. Minusem były długie rozważania Ellie, które czasami ciągnęły się przez kilka rozdziałów.
,,Nieuleczalna" trzyma fason serii, choć przy pierwszej części wypada słabiej.
Co raz częściej zastanawiam się, czym zaskoczymy nas autor w ostatniej części. Ja bym już nie miała pomysłów, ale o tym mam zamiar za niedługo się przekonać.
Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
52 książki 2014
rekord 2014
Uwielbiam Gavina ;) wlaściwie to uwielbiam ich wszystkich! Jak już wspominałam, Kroniki Ellie nie są na tak dobrym poziomie jak Jutro, ale żal nie siegnąć ;) czy dla Ciebie to też było trochę naciągane, jak w ostatniej części Jutra okazało się, że jednak wszyscy są cali i zdrowi? Mnie negatywnie to (nie)zaskoczyło
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię Homera:) Też pisałam, że Kroniki poziomem nie biją Jutra, ale fajnie jest poczytać o losach bohaterów. Ja również uważam, że zakończenie było trochę naciągane, ale nie wiem czy potrafiłabym znieść to, że jakaś postać nie dostanie Happy Endu.
UsuńA Homer to już w ogóle, kocham go ;) też mnie to gryzło, ale autor mógł uśmiercić przynajmniej jednego, jak na mój gust. Byłoby realistyczniej ;)
UsuńMógł, szczególnie wtedy, kiedy odbijali Ellie i Gavina. Ta akcja była nierealistyczna. Dom pełen żołnierzy, a wszyscy wyszli cało.
Usuńjak już pisałam książki nadal nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńa szkoda, bo dzięki Tobie mam coraz większą chrapkę. :)
Szkoda, ale wierzę, że jeszcze się przekonasz...:)
UsuńWidziałam w bibliotece, przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba:)
UsuńSeria Jutro niezbyt przypadła mi do gustu, więc mimo wielu pozytywów chyba jednak nie sięgnę po Kroniki Ellie...
OdpowiedzUsuńNie ma sensu czytać:)
UsuńSzczerze nie słyszałam o tej serii, ale z chęcią ją kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy:)
UsuńNa razie przeczytałam dwie części z serii Jutro :) Trzecią już mam na półce z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że chętnie sięgnę po Kroniki Ellie
Mam nadzieję, że się podobają. :) Choć myślę, że po tym trzecim zdaniu, to jak najbardziej:D
UsuńJa również!
UsuńSłyszałam dużo ciepłych słów na temat tej serii, ale jakoś nigdy po mia nie sięgnęła, boje się rozczarowania...
OdpowiedzUsuńDzikie-anioly.blogspot.com
Nie dziwię się. Wiele osób seria nie podobała się, ale jeszcze więcej ją chwaliło. Myślę, że trzeba spróbować:) Zawsze można odłożyć.
UsuńMoja koleżanka i ja marzyłyśmy aby mieć tą serię w domu, jednak u mnie z seriami zazwyczaj nie wypala, bo mam kase na jedną książkę, a potem już nieco większy problem aby kupic kolejną. Jednak pomimo tego chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńSkądś to znam. Z tych dwóch serii mam tylko 6 część Jutra i 1 tom Kronik. Mam świetnie wyposażoną bibliotekę, więc nie miałam takiego problemu.
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z t serią, ale postaram się jak najszybciej to zmienić :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://about-katherine.blogspot.com/
Byłoby fajnie:)
Usuńja wiesz, nie znam tej serii ale cieszę się, że spełnia Twoje oczekiwania. I do tego ma fajną okładkę ;)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:) Okładka śliczna. Według mnie najładniejsza. Taka wakacyjna.
UsuńNiestety utknęłam w połowie pierwszej części i jak na razie nie jestem w stanie dobrnąć do jej końca.
OdpowiedzUsuńJa bym się nie męczyła. Szkoda czasu, jeżeli książka nie jest w naszym typie. Na świecie tyle fajnych pozycji, na które warto poświęcić kilka chwil.
UsuńNie podobała mi się pierwsza część, więc nie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńI dobrze. Szkoda się męczyć.
UsuńNie znam serii, ale chcę to zmienić za jakiś czas :) Obecnie próbuję przeczytać GONE
OdpowiedzUsuńSuper:) Mi została 6 część, ale nie mogę jej znaleźć w bibliotece.
Usuńcała seria nadal przede mną :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:)
UsuńOkładki z tej serii mi się bardzo podobają :) Zapewne zapoznam się z tym cyklem wydawniczym - jak znajdę wolną chwilę ;)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podobają. Takie pełne życia, radosne:)
Usuń"Kroniki Ellie 2" to jakaś kontynuacja serii "Jutro"? Pytam, bo mam pierwszą część w domu, dalej nieprzeczytaną i jakoś nie potrafię się do końca przekonać:). P.S. Dzięki Wam, ponownie mogę zobaczyć cudowną okładkę z serii "The Lying Game", bo przyznam, że nie miałam pojęcia, iż kolejny tom będzie miał swoją premierę już we wrześniu.:)
OdpowiedzUsuńTak, jest sześć części z serii ,,Jutro" i miał być na tym koniec, ale autor napisał jeszcze 3 tomy ,,Kronik Ellie". Opowiadają o dalszych losach bohaterki. Mam nadzieję, że jednak się przełamiesz i przeczytasz:)
UsuńJeszcze nie czytałam ani jednej książki z serii ,,The Lying Game", ale zamierzam to zmienić:)
Mam "Jutro" na półce już od prawie roku i nadal tej powieści nie przeczytałam. Muszę w końcu to zmienić!
OdpowiedzUsuńMusisz:)
UsuńNie jest to raczej gatunek, który lubię.
OdpowiedzUsuńNic na siłę:)
UsuńNic nie wiem na temat tej serii, chociaż co rusz się na nią wpadam :D Chyba ją w końcu przeczytam.
OdpowiedzUsuńW skrócie można powiedzieć, że na Australię napada nieznany wróg, a grupa nastolatków postanawia z nim walczyć na własną rękę. Mi książka się spodobała. Myślę, że warto sięgnąć, kiedy ma się okazję.
Usuńjestem ciekawa tej pozycji, a w sumie samej serii i już na nią czatuję;)
OdpowiedzUsuńWszystkie części "Kroniki Ellie" mam już za sobą( i to wielokrotnie!). Wprost kocham postać Ellie, nareszcie twarda i z charakterem postać kobieca. Zgadzam się z tobą absolutnie, jeżeli chodzi o Fi. Strasznie mi jej brakowało, była to jedna z moich ulubionych bohaterek w "Jutrze". Trochę czułam się, jak po zmianie obsady w jakimś serialu. Za to nie do końca jestem tego samego zdania, jeżeli o chodzi o rozważania Ellie, mi one bardzo odpowiadały, ale oczywiście to kwestia gustu ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam 3 cz. na brak akcji zdecydowanie nie będziesz mogła narzekać ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na: pokolenie-zaczytanych.blogspot.com :)
Dobrze, że nie ja jedna za nią tęskniłam:) Cieszę, się że Tobie się podobały rozważania bohaterki. Pewnie jesteś dużo cierpliwsza ode mnie:). Trzecia część już za mną i faktycznie, nie mogę narzekać na brak akcji.
UsuńMam jeszcze przed sobą niemal całą serię "Jutro", więc trochę potrwa, nim dotrę do "Kronik Ellie". A widzę, że mam się do czego śpieszyć :)
OdpowiedzUsuń~Gaviota
Zazdroszczę :)
UsuńW końcu muszę się się zabrać za serię "Jutro" a potem za "Kroniki Ellie" coraz bardziej mnie ciekawią;)
OdpowiedzUsuńMusisz:)
UsuńTwoja recenzja rozbudziła moją ciekawość :) Dlatego niewykluczone, że skuszę się na tę serię :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
Usuń