sobota, 26 kwietnia 2014
Zwiadowcy. 10. Cesarz Nihon-Ja
tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
tytuł oryginału: Ranger's Apprentice. The Emperor of Nihon-Ja
seria/cykl wydawniczy: Zwiadowcy tom 10
wydawnictwo: Jaguar
data wydania: 2012 (data przybliżona)
liczba stron: 566
Ocena: 9+/10
Opis wydawcy:
Horace przepadł bez śladu. Od czasu, gdy został wysłany z misją na ziemie cesarza Nihon-Ja, minęły już miesiące. Brak jakichkolwiek wiadomości martwi nie tylko Evanlyn. Również Will i Allys obawiają się najgorszego. Przyjaciele postanawiają opuścić Araluen i wyruszyć na egzotyczną wyprawę, by odkryć, jaki los stał się udziałem Horacego.
Ku wielkiemu zdumieniu, odkrywają, że Horace zaangażował się w politykę Cesarstwa. Arogancki Senji Sect wystąpił przeciwko prawowitemu władcy i rycerz zdecydował się pozostać w dalekim kraju, by wspomóc obalonego cesarza. Teraz on i Will muszą wyszkolić ludzi do walki z zawodowymi, zaprawionymi w boju żołnierzami Senji’ego. Odpowiedzialność za losy kraju spoczywa również na barkach Allys i Evanlyn – we dwie wyruszają w niebezpieczną podróż, by szukać sprzymierzeńców wśród tajemniczych mieszkańców gór.
Mój opis:
Jest to pewnie jedna z tych serii, które nigdy mi się nie znudzą. Jest to już moje dziesiąte spotkanie, z twórczością autora i na pewno nie ostatnie. Bardzo się cieszę z tego powodu.
Jak zwykle zacznę od okładki- ta, jak inne w tej serii, mają w sobie coś takiego, że trudno mi odwrócić od nich wzrok. Zresztą pod ciekawą okładką również skrywa się ciekawe wnętrze:) (a przynajmniej, w tym przypadku).
Horace zostaje oddelegowany do cesarstwa Nihon-Ja, gdzie będzie poznawał ichniejsze sposoby walki. Już na miejscu, między rycerzem, a cesarzem -Shigeru, powstaje bardzo silna wieź. Również nasz bohater zaprzyjaźnia się z kuzynem jego królewskiej mości, który dowodzi armią. Nawet dostaje swój własny przydomek.
„-Co powiadasz, Kurkumo?- spytał jeden z towarzyszących mu jeźdźców. Inni roześmiali się , słysząc ten przydomek.
-Nic takiego-Horace machnął ręką, po czym spojrzał po nich podejrzliwie. – O co chodzi z tym Kurkumą?
Senshi z kamienną twarzą spojrzał mu prosto w oczy.
-To określenie pełne uszanowania-oznajmił.”
Shigeru jest doskonałym władcą. Opiekuje się niższymi kastami i dąży, żeby i one miały głos,w sprawie królestwa. A przede wszystkim chce pokazać, że człowiek wobec drugiego człowieka jest równy. Oczywiście nie podoba się to szlachetnie urodzonym wojownikom, Senshi, i postanawiają wszcząć bunt.
Kiedy Horace dowiaduje się o tym, pomaga cesarzowi. Razem uciekają i starają się znaleźć bezpieczne schronienie. No i oczywiście zmierzyć się z wrogiem. Sytuacja jest o tyle trudna, że w ich grupie jest około 50 wyszkolonych wojowników, a u wrogów- ponad trzy razy więcej.
Jedynym wyjściem jest zwerbowanie do armii drwali, a później poszukiwania tajemnej fortecy. Według legend, miejsce nie jest dostępne dla wrogów, całe jest otoczone wielkimi i wysokimi murami.
Jednym z marzeń młodego rycerza, jest to, żeby byli przy nim jego przyjaciele. Nawet nie podejrzewa, że może się ono spełnić.
Tymczasem w Toscono, odbywają się rozmowy w sprawach sojuszy, w których uczestniczy Alyss. W międzyczasie są przygotowywane pokazy armii dla Willa, Halta i innych gości z zagranicy. Tam również spotykają swojego dawnego przyjaciela- Selethena.
Wizyta ma się ku końcowi, lecz prosto z ojczyzny przybywa następczyni tronu-Cassandra. Niestety nie ma dobrych wieści, od kilku miesięcy nie dostaje wiadomości od Horacego. I obawia się najgorszego.
Przyjaciele nie wahają się ani chwili, i zaraz są na pokładzie okręgu. I tu niespodzianka (bardzo miła), ponieważ okazuje się, że statek należy do Skandian. Byłam bardzo szczęśliwa, z powodu pojawienia się północnego ludu. Już sama ich obecność, no i oczywiście sposób bycia, powodowała uśmiech na twarzy.
„- Cóż, moja mamuśka miała takie powiedzenie: ,,Wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka i człapie jak kaczka, więc to pewnie kaczka." - Tkwi w tym głęboka mądrość - stwierdził Halt. - Tylko co wiekopomne słowa twej matki mają wspólnego z naszą sytuacją? Gundar wyjaśnił niespiesznie: - Wygląda to na kanał. Znajduje się we właściwym miejscu. Gdybym ja miał kopać, tutaj właśnie bym go wykopał. A więc... - A więc to przypuszczalnie właściwy kanał? - podpowiedział Selethen. Gundar zaśmiał się. - No, chyba że kaczka - stwierdził.”
W tej części, można zobaczyć jak nasi bohaterowi przyjaciele wydorośleli. Wiedzą, że życie innych spoczywa na ich barkach, i pomimo tego ciężaru starają się pozostać sobą. Naprawdę ich podziwiam i cenię.
Każdego bohatera coś wyróżnia, a dzięki temu każdy jest wyjątkowy.
Plusem było nawiązanie do japońskiej kultury.
Jedynym minusem, jest dla mnie zakończenie. Liczyłam na bardziej zaskakujące. Nie ukrywam, od czasu pojawienia się Cassandry, to zawsze jej kibicowałam do zdobycia względów Willa, no ale wyszło jak wyszło.
Książkę, mimo dużej ilości stron, wprost się pochłania. Zawsze zastanawiałam się, skąd autor czerpie tyle pomysłów. Z każdą stroną byłam coraz bardziej 'wciągana" przez lekturę.
Z czystym sumieniem mogę polecić tą serię każdemu.
Recenzja bierze udział:
Czytam fantastykę
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu+4cm
Rekord 2014
52 książki 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytałam jakieś czas temu, ale również bardzo mi się spodobała. Uwielbiam styl autora, zabawny i przyjemny, a do tego nie sposób sie oderwać. ;) Księga dwunasta wypada trochę słabiej w moich oczach, opowiadania też, ale ta ma niezwykle wysoki poziom ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się, że Ci się podobało. Ale już mniej cieszę się z tego, że kolejne części wypadły słabiej.
UsuńTak, zgadzam się, autor ma cudowny styl :)
UsuńA ja o tej serii nawet nie słyszałam. I choć fabuła nie do końca mi odpowiada, to przedstawiony fragment zdecydowanie kusi:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeczytasz i Ci się spodoba:)
UsuńKażdemu z czystym sercem mogę polecić "Zwiadowców", styl autorka, postaci, historie są cudowne :) Chociaż 12. część jest trochę słabsza to i tak wspaniała :) Czytaj kolejne dwa tomy, nie zawiedziesz się :)
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o zakończenie to mi się podobało, bo nigdy nie kibicowałam parze Will-Cassandra :)
Dziękuję, dwa kolejne tomy na pewno przeczytam:).
UsuńA co do zakończenia, najczęściej moje plany wobec bohaterów nie wypalają.
Niestety znam na razie tylko pierwszą części, lecz chcę w najbliższym czasie poznać się z resztą serii :)
OdpowiedzUsuńCzekam na opinie:)
UsuńJak dużo części, niestety teraz czas nie pozwala na takie tasiemce, ale w przyszłości może kiedyś, bo brzmi na prawdę ciekawie :D
OdpowiedzUsuńNiestety, książek z tej serii jest bardzo dużo. Ale czyta się je bardzo szybko. Zaczynasz i nawet się nie obejrzysz jak dotrzesz do końca.
UsuńSeria jest ciekawa i to nawet bardzo.:)
Więc mam kolejne pozycje na mojej liście czytelniczej na wakacje :D
UsuńSłyszałam niejednokrotnie, ale niestety nigdy nie mogę trafić na tę serię w bibliotece. Może uda mi się niebawem, kto wie. Pozdrawiam, Marcelina ;)
OdpowiedzUsuńA u nas po kilka egzemplarzy:) Mam nadzieję, że jednak nadarzy Ci się okazja przeczytania serii.
UsuńJestem ogromną fanką Halta i pióra pana Flagana - w porównaniu do reszty tomów "Cesarz..." był wg mnie jednym z słabszych, ale i tak mi wspaniały, jak wszystkie:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że trzeba będzie założyć fan club Halta:)
UsuńNie znam serii, jakoś nigdy nie wpadła mi w ręce. A jednak chyba warto poznać :)
OdpowiedzUsuńBardzo warto.:)
UsuńPrzeczytałam już bardzo dużo pozytywnych recenzji na temat tej serii. Chyba najwyższy czas aby po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńWarto:)
Usuńzaczęłam nie dawno czytać całą serię, na razie jestem przy 3, nie mogę doczekać się kolejnych! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się doczekać 11 i 12 części:) Kolejne części również są super.
UsuńWysoka ocena oraz świetna recenzja - w takim razie bardzo cieszę się, że ta seria jest w bibliotece, tak więc łatwo dostępna. Jeszcze nie przeczytałam nawet pierwszej części, ale cieszę się, iż jeszcze wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ^^
http://swiat-w-dloniach.blogspot.com/
Dziękuję. Zazdroszczę Ci, że jeszcze ta seria jest przed Tobą. :)
UsuńFantastykę czytam bardzo rzadko, a to jest seria i to z dużą ilością stron. Jak zdecyduję się na ten gatunek to zapewne na inną książkę, czekam na Wasze kolejne recenzję może coś z nich dla siebie wybiorę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Szkoda. Ale wiadomo, że nie wszyscy lubią fantastykę:)
UsuńBardzo chciałabym przeczytać, mam nadzieje że mi się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
http://black-world-of-book.blogspot.com/
Trzymam kciuki:)
Usuń