.nag

sobota, 27 grudnia 2014

Co dwie głowy to nie jedna?

Długa Ziemia






tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
tytuł oryginału: The Long Earth
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 10 stycznia 2013
liczba stron: 368
ocena: 4-/10












   7 miliardów ludzi na jednej, stosunkowo małej planecie. Jak wyglądałby świat, gdyby dzięki małemu urządzeniu każdy mógłby zająć dla siebie Ziemię na wyłączność. Odpowiedź na to pytanie daje nam książka, która powstała dzięki współpracy dwóch wielkich pisarzy

Joshua Valiente. Rok 2030, Joshua wyrusza na wyprawę, żeby odkryć tajemnice długiej ziemi.











    Wychodzi na to, że sławne przysłowie ,, Co dwie głowy to nie jedna'' nie zawsze ma racje. Pierwszy raz czytałam książkę pisaną przez więcej niż jednego autora i muszę przyznać, że czuję się głęboko zawiedziona.












27 komentarzy:

  1. Hm, ja zaś słyszałam same pozytywne opinie na temat tej i kolejnej książki Pratchetta i Baxtera. Całkowicie mnie zaskoczyłaś, choć w sumie dobrze, że z zakupem tych książek zwlekałam tak długo.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mialam w planach... ;) hm, raczej sobie odpuszczę, przynajmniej na razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój chłopak - ze względu na Pratchetta - na pewno przeczyta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem fanką Pratchetta. Wręcz przeciwnie, nie przepadam za nim. Raz próbowałam czytać jego książkę ze Świata Dysku i to był koszmar, dlatego bez żalu pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. A oglądałaś "Rodzinkę Robinsonów"? :D Tam Leon skonstruował skomplikowaną maszynę, a też był dzieckiem.
    A tak na poważnie, to myślę, że ten dzieciecy wiek bohaterów był zamierzonym zabiegiem. W każdym razie nie mam zamiaru sięgać po tę książkę. c:
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze okazji czytać tej książki, ale jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie ;)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak sobie myślę, że książka jednak nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, a ja chciałam ją przeczytać. No cóż, zniechęciłaś mnie, ale może przeczytać spróbuję.
    Znalazłam dwa błędy:
    "Dla większości osób taki przeskok powoduję nudności i dyskomfort, ale nie dla naturalnych kroczących."
    *powoduje

    "Do głowy przychodzi mi tylko, że autorzy naprawdę świetny piszą dialogi i opisy."
    *świetnie

    Ale to tylko takie małe błędy. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie opowieść oczarowała, a nie jestem fanką historii z nauką i kosmosem w tle. Moim zdaniem natomiast seria miała wiele logiki, nawet mim tego ziemniaka składanego przez dzieci. ;P

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, ze się nie mylę, ale to chyba druga negatywna recenzja tej książki jaką czytałam. Jakoś nie mam do niej chęci, ponieważ sama temayka wydaje się nie być dla mnie. Odpuszczę sobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z oczywistych powodów - zrezygnuję :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwsze słyszę o tej książce (albo sobie jej nie przypominam), ale jak widać chyba jest nie dla mnie :)

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Słabiutka ocena... nie jestem zainteresowana ta książką :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej nie dla mnie... jest wiele lepszych rzeczy do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie spodziewałam się tak niskiej oceny, ale teraz sądzę, że to nie książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. jak dobrze, że jej nie zakupiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nikt by mnie nie zmusił do jej przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. naznaczona była pisana też przez dwie osoby i też nic specjalnego z tego nie wynikło :P

    OdpowiedzUsuń
  19. No to dobrze wiedzieć po co nie sięgać :]

    OdpowiedzUsuń
  20. Pratchetta znam i zamierzam się za niego zabrać, ale raczej zacznę od innej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie również okładka bardzo się podoba, ale sugerując się już samym opisem, już teraz wiem, że po książkę bym nie sięgnęła, po prostu nie potrafię się przekonać do science fiction, a jak już mam przeczytać jakiś tytuł z tego gatunku, to powinien przynajmniej zbierać jakieś pozytywne opinie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba jednak nie moje klimaty, ale okładka rzeczywiście bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cóż, z Pratchetem bywa różnie. Jedni go kochają, inni nie rozumieją, a ja nadal nie mam zdania. Zobaczę kiedyś w czym rzecz, ale może sięgnę po książkę napisaną przez niego samodzielnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie przepadam za sc-fiction chociaz Pratchetta uwielbiam. ciągle się waham czy czytać tę pozycję czy nie....nie ułatwiłaś:P

    OdpowiedzUsuń
  25. Twoja niska ocena i nie moje klimaty przemawiają zdecydowanie na NIE dla książki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole