.nag

wtorek, 9 grudnia 2014

7 faktow o mnie


Zostałyśmy nominowane przez Anna P. , za co dziękujemy :) I jak zwykle przepraszamy, że na odpowiedzi trzeba było tak długo czekać. 



7 faktów o nas
 (z Królem Julianem)  

 Anka:
1: Jestem rannym ptaszkiem. Bez problemów funkcjonuję o piątej czy szóstej. Teraz, kiedy jestem już przyzwyczajona, że wstaję do szkoły o szóstej, budzę się automatycznie, bez budzika:)
Ta "umiejętność" przeszkadza w wakacje - wstajesz o 6, a zasypiasz o 22. 


Diana:

 1: Uwielbiam milutkie i ciepłe skarpetki. Bez nich nie mogę zasnąć. Nawet latem, kiedy jest w nocy ponad dwadzieścia stopni nie mogę się bez nich obejść. Może to przez to, że często mam lodowate stopy. Jednak muszę podziękować swojemu Mikołajowi, ponieważ zatroszczył się o mnie. Popatrzcie jakie piękne skarpetki mi kupił:



D2: Uwielbiam grać w karty. Razem z Anką i kolegą z klasy spędzam długą przerwę na grę w Pana. Mam nadzieję, że przysłowie ,,Kto nie ma szczęścia w kartach, ten ma szczęście w miłości" nie sprawdzi się w moim przypadku.


A2: Miałam być chłopcem. Podobno niezłe kopałam w brzuchu mamy.W pierwszych miesiącach ciąży mówili mi Łukaszku.  Tato wychowywał mnie na chłopczyce- kopanie w piłkę, domowe karate i te rzeczy. Nauczył mnie, tego, żebym sobie jakoś radziła. I sobie radziłam. Do pewnego dnia, kiedy miałam 5 lat i chciało mi się pić, podczas gdy tato malował płot. I co zrobiłam?? Wypiłam niecałe pół butelki denaturatu. Nie muszę mówić, że tacie się nieźle oberwało, a ja wylądowałam w szpitalu.



D3: Dwa lata temu byłam uzależniona od Simsów. Nie żartuję. Nie czytałam, nie uczyłam się tylko grałam w tę grę. Cztery godziny spędzone przed komputerem mijało, jak z bicza strzelił. A moim ulubionym zajęciem było podpalanie simów. Spokojnie możecie mnie nazwać sadystką.


A3. Mam pecha do zwierząt. Zwykle jak gdzieś wychodziłam, gołębie obierały mnie na swój cel. Teraz na szczęście zdarza się to rzadziej. 
Miałam 3 koty. Po 5 miesiąc pierwszego ktoś otruł. Drugiego po niecałym roku przejechał samochód, a trzeci po półtorej roku zniknął bez śladu. Teraz jestem szczęśliwym posiadaczem kocura Tymoteusza. Jak na razie pobił rekord. Jest z nami przez  rok i 11 miesięcy



D4: Moją ulubioną perfumą jest Playboy. Z tej serii mam żel pod prysznic, mgiełkę, dezodorant i perfumę. Po wf-ie pożyczam wszystkim dziewczynom dezodorant, dzięki czemu następna klasa ma miłą niespodziankę.


A4: Kolekcjonuję pocztówki, ulotki i bilety z filmów, na których byłam. Czyli wszystko, co może mi o czymś przypominać. Potem przykuwam je na swoją korkową tablicę. Jest już prawie zapełniona. 


D4: Mam ścisły umysł. W szkole najlepiej radzę sobie na lekcjach matematyki. Teraz możecie mi zazdrościć :)


A5: Zjadam końcówki wyrazów. I ogólnie mówię niewyraźnie. Często osoby, z którymi spotykam się po raz pierwszy nie rozumieją mnie. Mam to po tacie:)

D5: Nie mam facebooka. Oczywiście kiedyś miałam swój profil, ale nie spodobało mi się to całe lajkowanie, komentowaie itp. Możliwe, że moja niechęć jest związana z małą ilością znajomych.


A6: Jestem wegetarianką. Mniej więcej od szóstego roku życia. Była wtedy głośna afera, że świnki idą na rzeż bez ogłuszenia. Moja mama wieczorem oglądała z tych wydarzeń relację, a ja musiałam się obudzić. Do dzisiaj pamiętam biedne świnki.
Oczywiście rodzice mnie okłamywali i dawali do jedzenia "mięso sojowe". Czyli białe z kurczaka. Dopiero zorientowałam się kilka lat temu i od tego czasu jem tylko ryby.


D6: Uwielbiam się śmiać, ale tylko dwa kabarety mogą mnie rozbawić do łez: Kabaret Młodych Panów i Smile. Kto jeszcze nie zna chociaż jednego ich skeczu powinien szybko to zmienić. Naprawdę warto.

A7: Jestem ogromną fanką Króla Juliana i siatkówki. Co do drugiego, mój ukochany, rodzinny zespół to Asseco Resovia Rzeszów. Niestety, na karnety w tym roku się nie załapałam. Może uda się w następnym:) A tak zostaje mi mecz w tv.
A co do Juliana. Jak można go nie kochać?? Oglądam z bratem Pingwiny z Madagaskaru i zawsze z pokoju telewizyjnego słychać nasze śmiechy.


D7: Brat chciał mnie wychować na chłopczycę. Kupował mi dresy, a nawet dał mi rękawice bokserskie i trochę mnie podszkolił w biciu się. Na szczęście nie udało mu się, ale przez niego mam niechęć do spódnic i sukienek. Moja klasa będzie miała przyjemność po raz pierwszy i ostatni zobaczyć mnie w sukience na komersie.


Mamy nadzieję, że nie zanudziłyśmy Was.

Do zabawy nominujemy:

 1.Potwory i spółka
2. Chabrowa
3. Fenko
4. Ayumi O
5. Ines Lavender




33 komentarze:

  1. O, ja też kolekcjonuję wszystkie bilety i ulotki! Fajny sposób na darmową (choć nie do końca) pamiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także kolekcjonuję pocztówki i bardzo lubię grać w karty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anka, nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdroszczę tego rannego wstawania! Ze mnie śpioch straszny:) Diana,też uwielbiam Młodych Panów i Smile'a, dorzuciłabym jeszcze K. Moralnego Niepokoju, to moi trzej faworyci! :) Bardzo ciekawy post! No i Król Julian <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mówię niewyraźnie i umiem matmę. A więcej dowiecie się już niedługo, bo też zostałam nominowana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że mogłam dowiedzieć się o Tobie wiele interesujących rzeczy. Ja też jestem rannym ptaszkiem. Wstaje codziennie o 5.30. Również, podobnie jak Ty, uwielbiam: Kabaret Młodych Panów i Smile. Są rewelacyjni!!! Zdziwiłaś mnie natomiast tym, że jesteś wegetarianką. Ja chyba nie dałabym radę zmienić diety, bo za bardzo lubię mięso :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahah, świetnie wam to wyszło!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. matma jest okropna. :(
    również mówię często niewyraźnie. :) to raczej wina pośpiechu, choć nie jestem pewna...
    po za tym z chęcią popsikałabym się perfumem Playboya uwielbiam ich zapachy. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu też byłam uzależniona od Simsów, na szczęśście mi to przeszło, a na pamiątke mam jedynie opakowania z tych gier :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja mam właśnie tak głupio, że raz do szkoły na 7 a raz na 10 :/ wgl nie ma jak się przyzwyczaić...
    Wow, ja jeśli chodzi o mięso, jestem za "Dzień bez mięsa to dzien stracony" xDD
    Jestem za kabaretem Smile, ale też Limo xD Świetni są :D
    ...zjechałam niżej i... Wow.. ale się zdziwiłam, że mnie nominowałaś! Bardzo mi miło :) W weekend coś naskrobię ^^

    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też jestem rannym ptaszkiem, o 6 się budzę, ale faktycznie zasypiam już ok. 22 :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też zbieram pocztówki i bilety z kina (i z teatru).
    Skarpetki - świetne :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam ścisły umysł, więc pjona! :D Hm.. nie słyszałam o kabarecie Smile, dobrze, już oglądam. :)
    Pozdrawiam, Shelf-of-Books

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahaha ale jesteście postrzelone! To oczywiście komplement:) Naprawdę zabawne te fakty:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe odpowiedzi. Fajnie poczytać 'coś luźnego' o kimś ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miło było poczytać troszkę o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam matematykę!!! w wolnych chwilach często rozwiązywałam różne zadania co było dla mnie wielką frajdą. Moi znajomi do dzisiaj nie potrafią zrozumieć co mnie w tym tak bardzo interesuje i bawi :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Interesujące odpowiedzi :) Świetne skarpetki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam Wasze posty, zwłaszcza te nie-książkowe ;) mam ubaw po pachy i jeszcze długo myślę o tym, co przeczytałam.
    PS. Gdyby dziś tata nie upilnował jak piłaś denaturat, to pewnie byłabyś radosną mieszkanką domu dziecka...

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za nominacje :) Na pewno skorzystam z zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hahahah...chyba wszystkie Diany lubią skarpetki :D Ciekawe te fakty

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesteście z Rzeszowa? :) Jak tak, to być może mijamy się w mieście :D Co do ciepłych skarpet, mam tak samo :) a Simsy niestety szybko mi się znudziły :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Mieszkamy w Rzeszowie. Wychodzi na to, że wcale to miasto nie jest takie małe :)

      Usuń
  22. Super odpowiedzi :D Król Julian wpasował się idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne ciekawostki, naprawdę miło się czyta! Też bardzo lubię "Pingwiny...", ale moim ulubieńcem jest chyba Skipper, jeju, uwielbiam :D Ja z kolei jestem nocnym Markiem bardziej, bywają dni, że siedzę naprawdę długo (jak mam wolne, oczywiście), a wstaję, np. o 11 xd Chyba każdy miał kiedyś hopla na punkcie simsów, teraz za bardzo nie mam na to czasu ;d Kabarety też uwielbiam, mam słabość do Mariusza Kałamagi z "Łowców. B", choć nie zawsze lubię ich humor :d Też mówię niewyraźnie, tylko że ja z kolei mówię jakby wyżej i wyraźniej ostatnie sylaby i mówię za szybko, ale jak recytuję i się skupiam, to jest dobrze ;d Kiedyś sepleniłam i choć się wyleczyłam, to chyba mam jakieś pozostałości, czasami, jak czytam głośno, słychać ;d
    Kończę ten przydługi komentarz. Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też raczej jestem rannym ptaszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne fakty o sobie napisałyście, ciekawie się czyta :)
    http://miasto-inspiracji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie byłam "zmuszana" do tego, żeby być chłopakiem- sama tego chciałam. :D I kocham matematykę (mat-fiz). <3
    Nieźle się bawiłam przy czytaniu tego posta. :D
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
  27. haha, bardzo ciekawy post :P I ciekawe odpowiedzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Julianowe obrazki- świetne! :D Oj simsy są uzależniające, coś o tym wiem:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo fajne odpowiedzi :) Również zbieram pocztówki i uwielbiałam simsy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. dziewczyny ale fajne odpowiedzi! Ja także uwielbiam takie skarpety, a le to Silmsy, a właściwie ich podpalanie mnie rozwaliły :DP

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole