.nag

sobota, 18 października 2014

Sex on fire


Kings of Leon: Sex on Fire



tłumaczenie:Agnieszka Brodzik
tytuł oryginału: Kings of Leon: Sex on Fire
wydawnictwo: Sine Qua Non
data wydania: 3 lipca 2013
liczba stron: 288
ocena:7/10















Zespół Kings of Leon zna każdy z nas, a przynajmniej każdy szanujący się fan rocka.  Podbili rynek piosenkami, które każdy z nas zna: Sex on fire oraz Use somebody. W Kings of Leon. Sex on fire poznajemy ich historię: od podróży po kościołach, aż po trasy koncertowe. 

Trzej bracia i kuzyn. Spędzali ze sobą dużo czasu w dzieciństwie, więc teoretycznie nie powinno być między nimi starć. Jednak tak nie jest. Chłopaki często kłócą się i przez to cierpi ich kariera.
Ich rodzice należeli do Zjednoczonego Kościoła Zielonoświątkowego, co oznaczało że bracia nie mogli słuchać nic innego od psalmów kościelnych, nie mieli przyjaciół i musieli ciągle się przemieszczać. Fakt, że musieli ciągle podróżować pomógł im w późniejszych trasach, ponieważ byli już przyzwyczajeni do nagłej zmiany miejsca. Książka opowiada historię braci i kuzyna, którzy uciekli od religijnego życia prosto w ramiona Rocka.

Biografia opowiada ich historię od dzieciństwa do wydania książki ( 2011), czyli nie jest zbyt aktualna, ale i tak posiadała wiele informacji, które pozwoliły mi lepiej poznać zespół.
Choć książka miała 288 stron to czytało się ją bardzo szybko przez ogromną czciągę. Koleżanka powiedziała, że jej dziesięcioletnia siostra czyta książeczki z takimi literami. Mi to nie przeszkadzało, ale niektórym może.
Znalazłam jeden minus, a właściwie jedno słowo, które mnie zirytowało. Mianowicie w biografii jest napisane: ,,chłopacy" Teraz czytam, że takie słowo jest dopuszczalne w języku polskim, co mnie zdziwiło, ponieważ zawsze się uczyłam, że to błąd. W sumie i tak nie będę tak mówić, ale też teraz już nie będę nikogo poprawiać.
Książka według mnie jest obowiązkowa dla każdego szanującego się fana Kings of Leon. Więc jeśli kochasz ten zespół, a jeszcze nie czytałeś/aś tej biografii to musisz to zmienić :)








Piosenka, którą każdy powinien znać




22 komentarze:

  1. Nadal nie jestem fanką biografii, ale czemu nie? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zespół znam, ale za fankę się nie uważam, dlatego książka nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ich piosenkę "Sex on Fire". Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zdobyć tą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka raczej nie dla mnie, bo zespołu zbytnio nie znam (nie licząc jednej, czy dwóch piosenek) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanką ani zespołu, ani biografii. :_:
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie jak większosc komentujących nie jestem jakąś fanką, ale lubię muzykę jaka tworzą i chciałąbym w przyszłosci przeczytać ich biografie z czystej ciekawości. JEstem osobą, która lubi duzo wiedziec na temat zespolów, których słucha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również przynajmniej co nieco muszę wiedzieć o zespołach, które lubię i słucham :)

      Usuń
  7. Książka idealna dla mojej znajomej, ale nie dla mnie ;) Lubię KoL, słucham ich płyt, ale nie żeby się wdrażać tak dogłębnie w ich biografie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię ten zespół, a piosenka ,,Sex on fire" jest moją ulubioną Kingsów !:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja po takie książki nie sięgam, więc podziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham tę piosenkę, ale książka nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zespół fajny, ale nie lubię książek poświęconych tematyce muzycznej (prócz Boba Marleya ;) )

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem fanką, więc do przeczytania mnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogłabym i przezytać, ale fanką się nie czuję, zespół ledwo co znam, więc... ups? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tym zespole, ale muzyki raczej nie znam :)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zespół oczywiście znam, piosenki z miłą chęcią też czasem posłucham, ale jednak rock to nie moja bajka, więc i historia zespołu nie do końca mnie interesuje. Nie mniej jednak, dla prawdziwych fanów pozycja obowiązkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Biografie to nie mój gatunek, ale na niektóre mam ochotę, ta jest jedną z nich, choć jakąś wielką ich fanką nie jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jako nie szanująca się fanka rocka nie znam w ogóle tej grupy :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam problem z Kings of leon - niby fajnie grają, ale czegoś im ciągle brakuje. Dlatego raczej nie jestem zainteresowana ich biografią, ale fani na pewno taką książką nie pogardzą :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słucham tego zespołu, ale domyślam się, że dla fanów to musi być prawdziwa gratka ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak się składa, że jestem szanującym się fanem rocka i owszem, znam zespół, lubię, podziwiam, ale cóż... Każdy z nas ma swoje ulubione gwiazdy czy zespoły. W moim przypadku nie są to KOL, choć nie wykluczam, że kiedyś sięgnę po tę książkę - z czystej ciekawości. Wiem, że jest to gratka dla wielkich fanów grupy. Jestem tego pewna tym bardziej, że na mnie również czeka biografia ulubionego artysty :D
    Pozdrawiam!
    ~Gaviota

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole