Kings of Leon: Sex on Fire - Michael Heatley, Drew Heatley
tłumaczenie:Agnieszka Brodzik
tytuł oryginału: Kings of Leon: Sex on Fire
wydawnictwo: Sine Qua Non
data wydania: 3 lipca 2013
liczba stron: 288
ocena:7/10
ocena:7/10
Zespół Kings of Leon zna każdy z nas, a przynajmniej każdy szanujący się fan rocka. Podbili rynek piosenkami, które każdy z nas zna: Sex on fire oraz Use somebody. W Kings of Leon. Sex on fire poznajemy ich historię: od podróży po kościołach, aż po trasy koncertowe.
Trzej bracia i kuzyn. Spędzali ze sobą dużo czasu w dzieciństwie, więc teoretycznie nie powinno być między nimi starć. Jednak tak nie jest. Chłopaki często kłócą się i przez to cierpi ich kariera.
Ich rodzice należeli do Zjednoczonego Kościoła Zielonoświątkowego, co oznaczało że bracia nie mogli słuchać nic innego od psalmów kościelnych, nie mieli przyjaciół i musieli ciągle się przemieszczać. Fakt, że musieli ciągle podróżować pomógł im w późniejszych trasach, ponieważ byli już przyzwyczajeni do nagłej zmiany miejsca. Książka opowiada historię braci i kuzyna, którzy uciekli od religijnego życia prosto w ramiona Rocka.
Ich rodzice należeli do Zjednoczonego Kościoła Zielonoświątkowego, co oznaczało że bracia nie mogli słuchać nic innego od psalmów kościelnych, nie mieli przyjaciół i musieli ciągle się przemieszczać. Fakt, że musieli ciągle podróżować pomógł im w późniejszych trasach, ponieważ byli już przyzwyczajeni do nagłej zmiany miejsca. Książka opowiada historię braci i kuzyna, którzy uciekli od religijnego życia prosto w ramiona Rocka.
Biografia opowiada ich historię od dzieciństwa do wydania książki ( 2011), czyli nie jest zbyt aktualna, ale i tak posiadała wiele informacji, które pozwoliły mi lepiej poznać zespół.
Choć książka miała 288 stron to czytało się ją bardzo szybko przez ogromną czciągę. Koleżanka powiedziała, że jej dziesięcioletnia siostra czyta książeczki z takimi literami. Mi to nie przeszkadzało, ale niektórym może.
Znalazłam jeden minus, a właściwie jedno słowo, które mnie zirytowało. Mianowicie w biografii jest napisane: ,,chłopacy" Teraz czytam, że takie słowo jest dopuszczalne w języku polskim, co mnie zdziwiło, ponieważ zawsze się uczyłam, że to błąd. W sumie i tak nie będę tak mówić, ale też teraz już nie będę nikogo poprawiać.
Książka według mnie jest obowiązkowa dla każdego szanującego się fana Kings of Leon. Więc jeśli kochasz ten zespół, a jeszcze nie czytałeś/aś tej biografii to musisz to zmienić :)
Piosenka, którą każdy powinien znać
Nadal nie jestem fanką biografii, ale czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńZespół znam, ale za fankę się nie uważam, dlatego książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich piosenkę "Sex on Fire". Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zdobyć tą książkę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie, bo zespołu zbytnio nie znam (nie licząc jednej, czy dwóch piosenek) ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką ani zespołu, ani biografii. :_:
OdpowiedzUsuń~Księżycowa Pani
Podobnie jak większosc komentujących nie jestem jakąś fanką, ale lubię muzykę jaka tworzą i chciałąbym w przyszłosci przeczytać ich biografie z czystej ciekawości. JEstem osobą, która lubi duzo wiedziec na temat zespolów, których słucha :)
OdpowiedzUsuńJa również przynajmniej co nieco muszę wiedzieć o zespołach, które lubię i słucham :)
UsuńKsiążka idealna dla mojej znajomej, ale nie dla mnie ;) Lubię KoL, słucham ich płyt, ale nie żeby się wdrażać tak dogłębnie w ich biografie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zespół, a piosenka ,,Sex on fire" jest moją ulubioną Kingsów !:)
OdpowiedzUsuńJa po takie książki nie sięgam, więc podziękuję:)
OdpowiedzUsuńKocham tę piosenkę, ale książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZespół fajny, ale nie lubię książek poświęconych tematyce muzycznej (prócz Boba Marleya ;) )
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką, więc do przeczytania mnie nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńMogłabym i przezytać, ale fanką się nie czuję, zespół ledwo co znam, więc... ups? :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym zespole, ale muzyki raczej nie znam :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Zespół oczywiście znam, piosenki z miłą chęcią też czasem posłucham, ale jednak rock to nie moja bajka, więc i historia zespołu nie do końca mnie interesuje. Nie mniej jednak, dla prawdziwych fanów pozycja obowiązkowa:)
OdpowiedzUsuńBiografie to nie mój gatunek, ale na niektóre mam ochotę, ta jest jedną z nich, choć jakąś wielką ich fanką nie jestem :D
OdpowiedzUsuńJako nie szanująca się fanka rocka nie znam w ogóle tej grupy :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Mam problem z Kings of leon - niby fajnie grają, ale czegoś im ciągle brakuje. Dlatego raczej nie jestem zainteresowana ich biografią, ale fani na pewno taką książką nie pogardzą :)
OdpowiedzUsuńNie słucham tego zespołu, ale domyślam się, że dla fanów to musi być prawdziwa gratka ;)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację :)
UsuńTak się składa, że jestem szanującym się fanem rocka i owszem, znam zespół, lubię, podziwiam, ale cóż... Każdy z nas ma swoje ulubione gwiazdy czy zespoły. W moim przypadku nie są to KOL, choć nie wykluczam, że kiedyś sięgnę po tę książkę - z czystej ciekawości. Wiem, że jest to gratka dla wielkich fanów grupy. Jestem tego pewna tym bardziej, że na mnie również czeka biografia ulubionego artysty :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
~Gaviota