Kosogłos Suzanne Collins
tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska; Piotr Budkiewicz
tytuł oryginału: Mockingjay
seria/cykl wydawniczy:
Igrzyska śmierci tom 3
wydawnictwo: Media Rodzina
data wydania:
10 listopada 2010
liczba stron: 376
ocena:7/10
,,Nazywam się Katniss Everdeen.
Mam siedemnaście lat.
Moim domem jest Dwunasty Dystrykt.
Byłam trybutem w Igrzyskach Śmierci.
Uciekłam.
Kapitol mnie nienawidzi…”
I wreszcie w domu. Mamy tyle do nadrobienia: łącznie osiem książek do zrelacjonowania, poprawa relacji z kotem, który się ,,fochną" i mnie gryzie oraz wypakowanie wreszcie walizki. Ostatniego nigdy nie lubiłam, ale muszę w końcu się przemóc :)
Muszę pokazać Wam, co znalazłam w jednym ze sklepów nad morzem:
Tabliczka nie była zrobiona na zamówienia. Po prostu Ajka zobaczyła ją przechodzą obok sklepów.
Wygląda identycznie, jak mój Tom. Szczególnie z tym wyrazem twarzy :)
Wracając do książki.
Wreszcie
dokończyłam czytać trylogie ,,Igrzysk śmierci”. Głównie przez fakt, że zbliża
się ekranizacja tej części. Trochę zdziwił mnie fakt, że film został podzielony
na dwie części, ponieważ książka ma tylko nieco ponad trzysta stron. Rozumiem,
kiedy powieść jest takiej grubości, jak ostatnia część Harry Pottera. Boję się,
że mogą pozmieniać całkowicie książkę, ale mam nadzieję, że jestem w błędzie.
Tej serii chyba
nie muszę nikomu przedstawiać. Każdy kojarzy książkową, albo filmową wersję.
Muszę niestety
przyznać, że jest to trzecia część jest trochę za poprzednimi częściami.
Brakowało mi akcji, która towarzyszyła mi podczas czytania o Głodowych
Igrzyskach. Nie czułam ciągłego niebezpieczeństwa, którego doświadczałam w
pierwszej i drugiej części. Na pewno ta książka nie była najgorszą, jaką
czytałam.
Na końcu, kiedy akcja już się rozwinęła trzymała w napięciu do końca.
Zakończenie było smutne, godne samego Martina (fani tego autora wiedzą, o co mi
chodzi). Collins zakończyła seria trochę zagadkowo. Dokończyła wątek miłosny,
czyli na kogo wreszcie zdecydowała się Katniss. Nie rozwinęła natomiast, jak
potoczyły się losy Panem. Kto został prezydentem? Jak zareagowali mieszkańcy?
Czy były jakieś konfliktów miedzy ludźmi z Dystryktów, a ludźmi z Kapitolu?
Czytanie początku
książki było dla mnie nudne i szło mi dość mozolnie, ale końcówka mi to
wynagrodziła.
Katniss Everdeen
po uczęszczaniu w dwóch Igrzyskach Śmierci nie może liczyć na odpoczynek. Po zniszczeniu Dwunastego Dystryktu – jej domu oraz śmierci wielu mieszkańców.
Na szczęście jej rodzina, wredny kocur i
najlepszy przyjaciel – Gale są bezpieczni w Trzynastym Dystrykcie. Tylko jedna
z ukochanych przez dziewczynę osób jest w ciągłym niebezpieczeństwie –Peety.
Katniss nie wie, czy nie żyje, albo (co gorsze) żyje i jest torturowany. Pierwsza,
czy druga opcja oraz inne zdarzenia sprawiają, że Katniss marzy tylko o jednym.
O śmierci prezydenta Snow’a. A najlepiej, żeby sama dokonała egzekucji. Dokonanie
tego nie jest takie proste, ale żeby to zrobić musi się zgodzić, aby zostać
KOSOGŁOSEM. Nie może zapominać, że nie powinna wszystkim ufać. Nie tylko Snow
pragnie jej śmierci. Ta osoba może czekać na odpowiednią szanse dużo bliżej…
Książka, choć może
nie jest ta dobra, jak jej poprzedniczki, jednakże jest świetnym zakończeniem
dla tych, którzy zaczęli swoją przygodę z dziełami pani Collins. Dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli swojej
przygody z tą serią namawiam do przeczytania, ponieważ warto.
Na koniec inne zakończenie serii:
Na końcu, kiedy akcja już się rozwinęła trzymała w napięciu do końca. Zakończenie było smutne, godne samego Martina (fani tego autora wiedzą, o co mi chodzi). Collins zakończyła seria trochę zagadkowo. Dokończyła wątek miłosny, czyli na kogo wreszcie zdecydowała się Katniss. Nie rozwinęła natomiast, jak potoczyły się losy Panem. Kto został prezydentem? Jak zareagowali mieszkańcy? Czy były jakieś konfliktów miedzy ludźmi z Dystryktów, a ludźmi z Kapitolu?
Na koniec inne zakończenie serii:
Tak, trzecia częśc jest jakby w tyle, ale pewnie dlatego, że przywykliśmy do tempa dwóch pierwszych.Podoba mi się w Kosogłosie reakcja Katniss na to wszystko- niektórzy mówią, że okazała się słaba i się zawiedli, ale jak dla mnie to jest oblicze prawdziwego człowieka.
OdpowiedzUsuńKatniss świetnie sobie poradził z tym wszystkim i nie załamała się. Podziwiać.
UsuńNareszcie wróciłyście :D A co do serii muszą po nią sięgnąć. Już od dawna chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam i mam nadzieję, że się spodoba :)
UsuńCała seria już za mną i podzielam zdanie, że trzecia część najsłabsza. Mało się działo, a samo zakończenie nie zrobiło na mnie większego wrażenia.
OdpowiedzUsuńOstatni obrazek świetny, chętnie zobaczyłabym takie rozwiązanie tego wątku :)
Na pewno takie zakończenie serii zaskoczyłoby mnie :)
UsuńTa seria jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńFajnie, że wróciłyście:) A mnie się właśnie "Kosogłos" najbardziej podobał, bo świetnie pokazywał to, jak trudno było Katniss dojść do siebie po poprzednich Igrzyskach. Igrzyska Śmierci to trylogia warta zapamiętania.
OdpowiedzUsuńJa również cieszę się, że wróciłam :)
UsuńNa pewno ta serii długo utkwi mi w pamięci.
Uwielbiam całą trylogię! "Igrzyska śmierci" są świetne :)
OdpowiedzUsuńhttp://miasto-inspiracji.blogspot.com/ (klik)
Seria już jest dawno za mną - nie mogę powiedzieć, że byłam zawiedziona. Może i brakowało jej czegoś, co było pod dostatkiem w jej poprzedniczkach, jednak mimo wszystko podobała mi się i nie uważam ją za wiele gorszą. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobała. Trochę szkoda, że to była ostatnia część :(
UsuńRozumiem, że Ajka wygląda identycznie jak ten kot? ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że juz jesteście. Do dzieła,pisać recenzje. A kota przekup rybką czy czymś ;)
A co do Kosogłosa, seria juz za mną, jest jedną z moich ulubionych.
Ajka chciałaby wyglądać, jak mój kot :)
UsuńCieszę się, że podobała Ci się seria.
Czytałam, czytałam. Rzeczywiście jest trochę mniej wciągająca od poprzednich części, ale urzekł ten realizm, zakończenie, reakcja Katniss na wszystko. Mimo wad uważam, że to dobre, a nawet bardzo dobre zakończenie trylogii.
OdpowiedzUsuńZakończenie świetnie, choć coraz bardziej skłaniam się do tego obrazkowego zakończenia :)
UsuńWróciłyście! <3
OdpowiedzUsuńA co do książki to na pewno przeczytam, właśnie zaczęłam drugą część :)
Druga, jak dla jest najlepszą częścią. Czekam na Twoją recenzję :)
UsuńOglądałam tylko filmy, więc i na ekranizacje tego tomu czekam. :) Kiedyś próbowałam czytać i doszłam do wniosku, że narracja pierwszoosobowa tutaj nie pasuje, przydałby się szerszy obraz świata przedstawionego przez Collins.
OdpowiedzUsuńJa jestem przyzwyczajona do takiej narracji, więc mi pasowało.
UsuńA ja jestem szczęściarą, bo jeszcze cała trylogia przede mną (czeka zresztą grzecznie na półce) :)) Tylko ekranizację, niestety, widziałam, i wiem już czego się spodziewać. A tabliczka jest świetna. Kupiłyście?
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że ta seria jest dopiero przed Tobą.
UsuńTak, kupiłyśmy :)
Igrzyska to moja ulubiona seria. I mi się podobały wszystkie części. A trzecia nawet bardzo, bo autorka odeszła od typowej młodzieżówki i stworzyła moim zdaniem książkę wojenną. Końcówka odnośnie wątku miłosnego bardzo realna (po takich przeżyciach bohaterów).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
No i witajcie :D
UsuńJa mimo wszystko liczyła, że wybierze Gale.
UsuńMoże pewnego dnia się skuszę na przeczytanie :) Tabliczka jest po prostu świetna :))
OdpowiedzUsuńI witam serdecznie :))
Polecam Ci. Warto.
Usuńprzeczytać muszę, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń