Wołanie kukułki
-Robert Galbraith
Cykl: Cormoran Strike (tom 1)
tłumaczenie: Anna Gralak
tytuł oryginału:The cuckoo's calling
wydawnictwo:Wydawnictwo Dolnośląskie
data wydania:4 grudnia 2013
liczba stron:452
Moja ocena: 7+/10
Po książkę sięgnęłam zachęcona pozytywnymi recenzjami oraz faktem, że pod pseudonimem Roberta Galbraith'a skrywa się J. K. Rowling. Czytałam całą serię o Harrym Poterze, więc nie mogłam doczekać się kolejnego spotkania z twórczością autorki.
Cormoran Strike po tym, jak stracił nogę na wojnie i odszedł z wojska, zaczął pracować jako detektyw. Interes nie rozwijał się dobrze, a praktycznie wcale. Do pewnego dnia, kiedy bogaty klient John Bristow przekracza próg kancelarii. Zleca Cormoran'owi zbadanie tajemniczych okoliczności śmierci jego przybranej siostry- supermodelki Luly. Według policji było to samobójstwo, ale brat ofiary nie chce w to uwierzyć.
Przed weteranem wojennym i jego asystentką Robin czeka trudne zadanie, a śledztwo przybiera niebezpieczny obrót.
Nie czytałam dużo książek kryminalnych, ale nie sądzę, żeby ich fabuły bardzo różniły się od tej w ,,W wołaniu kukułki". Jest sprawa do rozwiązania, detektyw i spółka, a podczas śledztwa wyłaniają się kolejne przeszkody i niebezpieczeństwa.
Akcja nie ma nagłych zwrotów i mimo, że toczy się wolno, wciągnęłam się. Trudno było zostawić kolejne rozdziałów na później.
Podczas czytania, zastanawiałam się, kto mógł zabić modelkę i starałam się kilka razy odgadnąć jego osobowość, ale chybiłam. Zakończenie było jedną dużą niespodzianką i mocną stroną książki. Autorka wyłożyła wszystkie kary, a ja zastanawiałam się dlaczego i kiedy, dałam się wykiwać.
Kolejnym plusem był brak mrożących krew żyłach opisów ciał, czy zbrodni.
Mocną stroną książki,o ile nie najmocniejszą, są postacie. Cormoran to skomplikowany charakter. Właśnie rozstał się z kobietą życia, a przez stan finansowy, musi mieszkać we własnej kancelarii, która podupada. Na początku rzucała się jego szorstkość, ale idzie się przyzwyczaić. Za to na końcu podziwiałam jego inteligencje.
Każda postać epizodyczna, czy drugoplanowa została bardzo dobrze wykreowana. Każda z nich była na swój wyjątkowy sposób inna i wnosiła coś nowego do śledztwa i historii.
Autorka spisała się bardzo dobrze i myślę, że książka spodoba się szczególnie fanom gatunku.
Ja już poluję na kolejną część.
Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
52 książki 2014
rekord 2014
Mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobało ;) Teraz muszę w końcu wziąć się za "Jedwabnika" ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała. Aktualnie czekam na część trzecią :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą i drugą część :D
OdpowiedzUsuńPolecam!
Bardzo chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, że kryminały mają podobna fabułę, ale i tak je uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam, ale zamierzam, dlatego mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu równie mocno jak Tobie.
OdpowiedzUsuńNadal nie miałam okazji przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA ja po kultowym już "Harrym Potterze" jakoś nie potrafię się przekonać do nowej serii, choć myślę, że wcześniej czy później i tak ją przeczytam:) Dlatego cieszę się, że Ci sięk książka podobała i podpisujesz się pod pochlebnymi słowami wielu recenzentów:)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać i zobaczyć jak autorka poradziła sobie w takiej książce :)
OdpowiedzUsuńMam na półce i jestem ciekawa tej pozycji :)
OdpowiedzUsuń"Jedwabik" bardziej podobał mi się od swojej poprzedniczki. Jednak obie są świetne. Cormoran i Robin tworzą świetny duet, który osobiście uwielbiam. Przebieram nóżkami czekając co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńKocham Cormorana :D Cieszę się, że książka przypadła Ci do gustu!
OdpowiedzUsuńJa już poluję na druga część, bo "Wołanie kukułki" bardzo mi się podobało ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach, ale kiedy ją przeczytam? Nie mam bladego pojęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Sięgnęłam po nią raczej z czystej ciekawości, jednak pozytywnie mnie zaskoczyła. Cormoran Strike od razu przypadł mi do gustu i natychmiast po premierze musiałam też zabrać się za "Jedwabnika", którego Ci polecam :)
OdpowiedzUsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce duzo, ale jakoś sama nie wiem. Rowling w Harrym Potterze jest nieziemska, ale ponoć z 'dorosłą' literatura radzi sobie gorzej.... Jak gdzieś zobaczę w bibliotece, czy na promocji, to przeczytam, ale inaczej niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mi się książka bardzo podobała, choć Harry'ego nie pobiła. Ale wiadomo, dwie serie o innej tematyce.
UsuńTytuł posta mocno mnie zaniepokoił. Nie chciałabym usłyszeć umarłych...
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na liście ,,do przeczytania". Rowling czytałam tylko Harry'ego i jestem ciekawa jak autorka radzi sobie w innych gatunkach. :)
OdpowiedzUsuńkurcze, wiele czytałam o tej serii, ale nie miałam w rękach żadnej z książek.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w swojej biblioteczce i z czystej miłości do Rowling na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLeży w półce, razem z Jedwabnikiem. Zaczęłam czytać, ale po 150 stronach mi się odechciało... Ale wiem, że warto dać drugą szansę.
OdpowiedzUsuńta książka mnie prześladuje.
OdpowiedzUsuńto chyba znak :)
Muszę zapoznać sie z serią i dowiedzieć się jak autorka poradziła sobie w konwencji nie fantastycznej. ;) Niedawno czytałam bardzo pozytywną recenzję kontynuacji, więc wierzę, że może być tylko lepiej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taki mały spam - zajrzyjcie potem do mnie, jest dla Was niespodzianka;)
OdpowiedzUsuńmnie także się podobała, kryminał w starym stylu, jednak przyznam się, iż czytywałam lepsze ksiązki tego gatunku;)
OdpowiedzUsuń