.nag

wtorek, 20 stycznia 2015

Został po nich tylko ślad

Ostatni ślad -






tłumaczenie: Małgorzata Rutkowska - Grajek

tytuł oryginału: Die Letzte Spur
wydawnictwo: Sonia Draga
data wydania: listopad 2009
liczba stron: 510
ocena: 8-/10









   Wiele dobrego usłyszałam na temat twórczości Charlotte Link, więc spodziewałam się naprawdę dobrej książki i muszę przyznać, że się nie zawiodłam.



   Elaine Dawson, która od dzieciństwa jest nazywana biedną i nieporadną Elaine. Wśród innych wywołuję żal. Teraz wszystko może się zmienić. Została zaproszona na ślub znajomej do Gibraltaru. Jednak i tym razem los spłatał figla biednej Dawson. 
     Pięć lat po zaginięciu Elaine, życie Roosany nie układa się najlepiej. Żyję z dala od swojej ukochanej ojczyzn - Anglii, czuję się niekochana przez męża, a do tego nie może się spełniać zawodowo, ponieważ nie pozwala jej na to ukochany. Kiedy dostaję propozycję napisania artykułu o zaginionych osobach od swojego byłego szefa, wie że nie może odmówić. Lecz to nie chęć oderwania się od dotychczasowego życia nią kieruję, ale fakt że to na jej ślub Elaine wtedy się wybierała.


  ,,Ostatni ślad" to obyczajówka i kryminał w jednym. W książce zdarzały się momenty, które przyśpieszały prace serca. Pojawił się wątek miłosny, ale mimo wszystko to zagadka grała tutaj pierwsze skrzydła.    
     Poruszane są również ważne problemy t.j. niepełnosprawność, rozpad małżeństwa, dojrzewanie.

    W książce występuję narracja trzecioosobowa, więc możemy dokładnie poznać/przyjrzeć się wszystkim bohaterom. Nie tylko tym głównym, ale również epizodycznym. Ta narracja jednak nie pomaga czytelnikowi w odgadnięciu sprawcy. 
     Niestety główna bohaterka - Rossana nie przypadła mi na gustu. Ufała każdemu, kto był dla niej miły, a kogo nie polubiła od razu oskarżała i podejrzewała o popełnienie zbrodni. W większości przypadków nie podzielałam opinii o podejrzanych Rossany. Kto miał rację, musicie sami się przekonać, ponieważ nie chce Wam zdradzać.   
   W powieści jest wiele przemocy, głównie skierowanej wobec kobiety. Pojawiło się kilka przerażających opisów zbrodni, więc zdaję sobie sprawę, że może to niektóre osoby zniechęcić.
   Muszę również przyznać, że autorka mogła skrócić niektóre momenty, ponieważ według mnie były nie potrzebne, a powodowały że lekko się nudziłam. Na szczęście końcówka dostarczyła mi tyle akcji, że nie traktuję tego, jako wielki minus.

    Pomimo tych kilku małych minusów, nie mam się do czego przyczepić. Nie bez przyczyny Charlotte Link jest jedną z najlepszych niemieckich autorek.

   Polecam książkę fanom kryminałów, ale również obyczajówek i wątków miłosnych. Wydaję mi się, że większość z Was znajdzie w tej książce coś dla siebie.

Wyzwania:
Czytam opasłe tomiska
Czytam fantastykę III




20 komentarzy:

  1. Mam w planach tę książkę, choć najpierw chciałabym przeczytać "Ciernistą różę" tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam literatury niemieckiej, ale może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach poznanie twórczości autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie jest to autorka, którą lubię, choć w kilku książkach uważam, iż momentami przekombinowała, ale z chęcią sprawdzę tę pozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej książce nie czułam przekombinowania, więc sięgnij koniecznie :)

      Usuń
  5. Mimo popularności tej autorki to jeszcze ani jednej książki od niej nie przeczytałam. Postaram się to zmienić, choć sama nie mam pojęcia, jak szybko to się uda. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i ją i bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach zapoznać się z twórczością tej autorki, tym bardziej, że ostatnio coraz częściej sięgam po kryminały. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam zagadki i podoba mi się, że nic w książce jej nie przysłaniało, z chęcią sie zapoznam. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym w końcu sięgnąć po książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawiam się własnie nad tą książką. Ma fajną okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że spodobała Ci się twórczość Link. Ja 'Lisią Dolinę' wciąż mam w planach, ale nie wiem, na który rok ... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja o Autorce juz sporo słyszałam, również same superlatywy, ale sama nie wiem, od jakiej jej książki zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbujesz od tej. Jest naprawdę dobra :)

      Usuń
  13. Swoją przygodę z Link mam zamiar zacząć od Obserwatora. Głównie dlatego, że mama twierdzi, że 'nie za bardzo dla mnie'. :) Ta może pójść następna do kolejki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie. Już od jakiegoś czasu chciałam sięgnąć po dzieło Link a ty tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo interesująca fabuła, koniecznie muszę książkę przeczytać! Tym bardziej, że nie miałam okazji jeszcze poznać żadnej książki autorki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole