data wydania: 17 października 2003
liczba stron: 366
ocena: 8/10
ocena: 8/10
Czasami życie kończy się zbyt szybko. Nie można spełnić swoich planów i marzeń, przeżyć pierwszej miłości i pójść do wymarzonego liceum, tak było wypadku Susie Salomon, która została zamordowana w wieku 14 lat.
Główna bohaterka ,,Nostalgii anioła" została zgwałcona i zamordowana. Teraz z nieba obserwuję swoją rodzinę, przyjaciół, a także swojego mordercę. Nie potrafi ruszyć dalej i zostawić życia na Ziemi, nie może pogodzić się ze świadomością, że życie toczy się bez niej.
O książce usłyszałam dzięki filmowi o tym samym tytule, który obejrzałam jakiś czas temu. Wciągnął mnie i zachwycił, jak niewiele innych. Niedługo potem natrafiłam na książkę i zrobiła na mnie takie same wrażenie, jak ekranizacja. Jedyne, czego żałuję to tego, że oglądałam film najpierw i nie miałam niespodzianki podczas czytania.
,,Nostalgia anioła" jest naprawdę świetna. Historia, która opowiada jest wzruszająca i wzbudza bardzo dużo emocji. Opis morderstwa był bardzo dokładny i brutalny, ale dzięki temu też realistyczny. Tylko jedną rzecz autora mogłaby poprawić. Środkowa część książki był dla mnie trochę nudna, nie było w niej prawie akcji, przez co czytało mi się ją bardo powoli. Jednak i tak jestem bardzo usatysfakcjonowana.
Spodobał mi się pomysł przedstawienia zaświatów. Taka wersja nieba wydaję mi się bardzo prawdopodobna. Również pod względem psychologicznym ,,Nostalgia anioła" jest napisana znakomicie. Historia, i postacie były tak dopracowane, że książka mogła być napisana na podstawie faktów, a nie zdziwiłabym się.
Powieść polecam serdecznie wszystkim. Może z wyjątkiem tych osób, które może przerazić drastyczny opis morderstwa na początku. Jednak na pewno ,,Nostalgia anioła" jest książką wartą przeczytania, a oczywiście po lekturze ekranizacja obowiązkowa.
Główna bohaterka ,,Nostalgii anioła" została zgwałcona i zamordowana. Teraz z nieba obserwuję swoją rodzinę, przyjaciół, a także swojego mordercę. Nie potrafi ruszyć dalej i zostawić życia na Ziemi, nie może pogodzić się ze świadomością, że życie toczy się bez niej.
,,Naiwnie miała nadzieję, że któregoś dnia ból
zelżeje, nie wiedząc, że będzie jej ciążył na nowe i odmienne
sposoby przez resztę życia."
O książce usłyszałam dzięki filmowi o tym samym tytule, który obejrzałam jakiś czas temu. Wciągnął mnie i zachwycił, jak niewiele innych. Niedługo potem natrafiłam na książkę i zrobiła na mnie takie same wrażenie, jak ekranizacja. Jedyne, czego żałuję to tego, że oglądałam film najpierw i nie miałam niespodzianki podczas czytania.
,,Nostalgia anioła" jest naprawdę świetna. Historia, która opowiada jest wzruszająca i wzbudza bardzo dużo emocji. Opis morderstwa był bardzo dokładny i brutalny, ale dzięki temu też realistyczny. Tylko jedną rzecz autora mogłaby poprawić. Środkowa część książki był dla mnie trochę nudna, nie było w niej prawie akcji, przez co czytało mi się ją bardo powoli. Jednak i tak jestem bardzo usatysfakcjonowana.
,,Potworności są na Ziemi rzeczywiste i dzieją się codziennie. Są jak kwiat albo słońce; nie można ich powstrzymać."
Spodobał mi się pomysł przedstawienia zaświatów. Taka wersja nieba wydaję mi się bardzo prawdopodobna. Również pod względem psychologicznym ,,Nostalgia anioła" jest napisana znakomicie. Historia, i postacie były tak dopracowane, że książka mogła być napisana na podstawie faktów, a nie zdziwiłabym się.
Powieść polecam serdecznie wszystkim. Może z wyjątkiem tych osób, które może przerazić drastyczny opis morderstwa na początku. Jednak na pewno ,,Nostalgia anioła" jest książką wartą przeczytania, a oczywiście po lekturze ekranizacja obowiązkowa.
Wyzwania:
Czytam Fantastykę III
Kocioł Wiedźmy
A ja nie mogę jakoś żadnej książki z tej serii wciągnąć. Nie mam ochoty,
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę <3 należy do grona moich ulubionych. Zdecydowanie każdy powinien się z nią zapoznać :D
OdpowiedzUsuńOglądałam film, był świetny <3
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, jednak troszkę przypomina mi mój sen... nie chodzi o morderstwo, ale o oglądanie życia bliskich z zaświatów i niemoc zrobienia cokolwiek, a jednocześnie chęć działania (tak, czasami mam dość dziwne sny :)) Jak tylko będę miała okazję to na pewno sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zobaczyć już ekranoizacje, gdyż nie wiedziałam o tym, że to właścwie ksiązka jest pierwowzorem. Film mną bardzo mocno wstrząsnął i nie ma wątpliwości, że przeczytam książkę.
OdpowiedzUsuńkruczegniazdo94.blogspot.com
Niesamowita, niezwykła, porywająca, wyjątkowa, brutalnie szczera. Myślę, że chyba taka jest :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to zdecydowana lektura obowiązkowa. Oczywiście książka do przeczytania przed filmem :)
OdpowiedzUsuńPóki co znam tylko wersję filmową, książkowej jakoś się obawiam z powodu ogromnej dawki emocji. Ale na pewno kiedyś przeczytam...
OdpowiedzUsuńKojarzę ten tytuł. Nie jestem zainteresowana jego lekturą. :)
OdpowiedzUsuńMam e-booka:) Jak mnie kiedyś najdzie to otworzę i sobie poczytam :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy poradziłabym sobie z tak poważną lekturą, ale chyba warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńOjej, od tak dawna mam tę książkę w planach, że już chyba z niej wyrosłam :) Jednak mam nadzieję, że w końcu czas pozwoli i się za nią zabiorę. Pięknie ją opisałaś :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i mnie poraził... Książkę mam cały czas w planach :)
OdpowiedzUsuńA ja właściwie obiecuję sobie i książkę, i film. Jakoś o nich zapomniałam. Muszę poszukać
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Film mnie bardzo poruszył, ale tak że nie mam ochoty na książkę.
OdpowiedzUsuńRzadko się to zdarza, ale w tym przypadku bardziej podobał mi się film od książki.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać książkę, ale i na film od dawna mam chęć !
OdpowiedzUsuńWidziałam jakiś czas temu film - wstrząsający.
OdpowiedzUsuńW chwili obecnej raczej nie sięgnę po książką, ale może kiedyś - tak.
Słyszałam o niej i muszę koniecznie mieć :) Dzięki za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńCzytałam i książka bardzo mi się podobała :D
OdpowiedzUsuńFilm nadal jeszcze przede mną :)
Widziałam film na podstawie tej książki: taka smutna historia, że aż przykro byłoby do niej wracać (tj. sięgać jeszcze po książkę). ;)
OdpowiedzUsuńksiążka leży na mojej półce, ale ze względu na tematykę jakoś nie mogę się za nią zabrać. na teraz jest jakby za smutna ;/
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam za to oglądałam film smutny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń