.nag

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Wolność. Jedno słowo, wiele znaczeń.



Autostop(y). Dziesięć opowiadań o wolności - 




wydawnictwo: Wydawnictwo T, Wydawnictwo Tagore
data wydania: 8 marca 2015
liczba stron: 216
ocena: 8-/10 



   Jak powszechnie wiadomo, wydanie książki to niełatwa sprawa. Nie dość, że trzeba przekonać do siebie wydawnictwo, to jeszcze czasami autorzy są zmuszeni do uzbierania pieniędzy, żeby ich marzenia mogły się spełnić. 
Tak było z ,,Autostopem (ami)". Jednak autorki wpadły na wspaniały pomysł. Zbiór opowiadań został napisany dzięki projektowi Wykup Słowo.
Każda osoba, która pomogła książce zaistnieć, mogła wnieść do treści wybrane przez siebie słowo, imię czy frazę.. Niektórzy czytelnicy wybrali ,,normalne słowa" - dolina, honor, westchnienie. Inny zaszaleli z fantazją i postarali się utrudnić prace autorkom - dyftong, organoleptyczny, degrengolada. Pierwszy raz taka akcja miała miejsce w Polsce. Czy się udała? Czy z słów wybranych przez innych autorki dały radę stworzyć coś ciekawego?

  Każde z opowiadań mówi o wolności. Niektórym bohaterom została ona odebrana, inni nie chcieli jej odzyskać, a kolejni, dopiero po długich próbach odnaleźli znaczenie tego słowa.

  Przez to, że każda z historii była napisana przez inną autorkę, opowiadania różniły się stylem pisania, sposobem przekazywania treści, czy też czasem umiejscowienia bohaterów.
Najważniejszym elementem łączącym była wolność. Każda autorka inaczej rozumiała to słowo i właśnie z tego powodu, historie są wyjątkowe.

 Najbardziej spodobało mi się ostatnie opowiadanie - ,,Mam na imię Madison".Bohaterka została ubezwłasnowolniona przez matkę. Madison myślała, że to dla własnego dobra, bo była niewidoma. Prawda okazała się całkiem inna. Kolejnym plusem dla Katji Tomczyk (która była pomysłodawczynią projektu) jest fakt, że poradziła sobie bardzo dobrze, chociaż to właśnie jej przypadły najtrudniejsze słowa - heksakosjoiheksekontaheksafobia, dihydroksyftalofenon...
Zakończenie tej historii było zagadkowe, przez co czytelnik będzie się jeszcze długo nad nim zastanawiał.
   Kolejna historia, którą bardzo polubiłam to ,,Biały świerszcz drżał na białym szronie" Gabrieli Szczęsnej. Jak wiadomo, opowiadania są krótką formą wypowiedzi, ale bardzo zżyłam się z bohaterką - Jaśminą. Dodatkowo czas akcji jest jak najbardziej na plus. Historia miała miejsce w końcówce VI wieku p.n.e.
Jaśmina jeszcze przed urodzeniem została wybrana, jako ofiara dla bogini. Już od dziecka nie mogła poczuć wolności, bo wszyscy bali się, że umrze nie zostawszy ofiarowana.

  Było kilka rzeczy, które nie do końca do mnie przemawiały. W opowiadaniu K.A. Kowalewskiej nie spodobało mi się pokazanie osobowości bohaterki jako dwóch matrioszek.  Pomysł oryginalny, jednak do mnie nie trafił. W „Trup w laboratorium” była zagadka kryminalna, która przewidywalna.

Wszystkie opowiadania jako jedna książka trzymają wysoki poziom, a warto wspomnieć, że w tej antologii kilka autorek debiutowało. Wiadomo, że jedna historia przypadnie nam do gustu bardziej niż inna. Widać, że wszystkie autorki bardzo się postarały i poświęciły swoim pracom wiele czasu. 
Uważam, że pomysł jest super zrealizowany i czekam na drugą edycję:)


Za możliwość poznania antologii dziękuję pani 

17 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa koncepcja. Będę miała tę książkę na uwadze. :)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa książka, poszukam jej i przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł ciekawy. Chciałabym zobaczyć co z niego wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ta książka nie interesuje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabuła intryguje. Jeśli kiedyś przypadkiem spotkam, to nie odmówię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł :) Nie słyszałam wcześniej o czymś takim. Jeśli będę miała okazję, z chęcią przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się pomysł na książkę. Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do opowiadań i jak będę miała tylko okazję i sposobność, to na pewno zabiorę się za tą książkę. Na prawdę mnie zaintrygowała :))
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za czytaniem opowiadań, ale jak mówisz że te trzymają poziom to dam im szansę :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Najważniejsze, że wszystkie opowiadania jako jedna książka trzymają wysoki poziom. Będę miała na uwadze tę antologię, ale obecnie mam inne zobowiązania czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa akcja i fajnie, że można poznać znaczenie wolności z różnych punktów widzenia. Nawet nie wiedziałam, że tak długie wyrazy istnieją. Skąd ci ludzie je wynaleźli :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nad tym zastanawiałam:) Jak widać ludzka wyobraźnia nie zna granic.

      Usuń
  11. Antologie bywają przyjemną niespodzianką :) gratuluję Wam blogowej współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa inicjatywa, chętnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie widziałam wcześniej tej pozycji, ale raczej do mnie nie przemawia :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy o niej nie słyszałam, a teraz jestem naprawdę zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twoje przybycie
A my teraz wierzymy skrycie,
że jeszcze nieraz do nas wpadniesz
i kolejną recenzje szybko chapniesz:)

Marcowe mole